SCEPTIC – 1999/2020 – Blind Existence

sceptic_-_blind_existence

1. Die from Within
2. Interior of Life
3. Blind Existence
4. Outworld
5. Sceptic
6. Senseless
7. Painful Silence
8. Sadistic Aggression
9. Beyond Reality
10. Imprisoned

Rok wydania: 1999/2020
Wznowienie: Szataniec
https://www.facebook.com/ScepticBand


Debiut SCEPTIC doczekał się wznowienia. Bardzo cieszy ten fakt, bo ten album w zasadzie funkcjonował już jedynie w formie cyfrowej. A tu, nie dość, że Szataniec podjął się reedycji albumu, to jeszcze będzie można szarpnąć się na winyl, albo parę gadżetów. Jestem zbudowany całą tą sytuacją, bo przyznam szczerze, że poznałem zespół przy trzeciej płycie i już wówczas zdobicie jedynki było problemem.

Ale do rzeczy, SCEPTIC jest może z uwagi na fakt niestabilnego składu i niezbyt częstego koncertowania, zespołem kultowym, ale też trochę niszowym. A w moim odczuciu to była rodzima kapela, która najwięcej inspiracji czerpała z grupy DEATH. Techniczne granie, ekipa dowodzona przez Jacka Hiro, prezentowała już od debiutu, a robili to na naprawdę porządnym poziomie. 10 kawałków i trzy kwadranse spędzone z tym wydawnictwem to czas kiedy delektować możemy się kolejnymi patentami. Łamańce rytmiczne, wyraźny, fajnie zakręcony bas (to lubię) i solówek co nie miara. Przyznam, że miałem apetyt na jakiś remaster, bo w moim odczuciu jedynym mankamentem tego materiału było brzmienie bębnów. Ale z drugiej strony… otrzymujemy materiał w formie niezmienionej, co na dłuższą metę może okazać się atutem. Bo tak naprawdę ponowne grzebanie przy czymś niezłym do broń obosieczna.

Materiał po pond dwóch dekadach nie zestarzał się ani trochę. Słucha się go bardzo dobrze a intensywność kompozycji, przepleciona jest parę razy wolniejszymi patentami. Czy mowa o akustycznym outro, bridgu, czy też jednym utworze gdzie Urbaś zaśpiewał (w połowie) normalne wokalizy (choć w sumie niepotrzebnie), są to patenty które dodają tym utworom rumieńców. Generalnie jednak mamy do czynienia z dynamiczną jazdą z wieloma zakrętami i wzniesieniami. I pomyśleć, że z płyty na płytę SCEPTIC jeszcze się rozwijał.

Przyznam, że to wydawnictwo zaostrzyło mój apetyt. Mam nadzieję, że po pierwsze zespół do spółki z Szatańcem, pokusi się na wznowienie kolejnych płyt, a po wtóre grupa zdecyduje się zarejestrować nowego długograja. Zacieram już ręce z niecierpliwością.

Piotr Spyra

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *