1. Magna Mater
2. Żywioły
3. Agonizing Luminosity
4. Bless Us
5. Possessed By Lunacy
6. Visions Of Purification
7. Mist Over Cergova
Rok wydania: 2024
Wydawca: The Circle Music
Już poprzednie wydawnictwo KALT VINDUR, album “…And Nothing is Endless” zrobiło na mnie niezłe wrażenie, ale nijak nie można tego porównać z emocjami, które pojawiły się po przesłuchaniu „Magna Mater”. Nowy album formacji jest pod każdym względem lepszy. Znakomicie napisane utwory, fantastyczne brzmienie, agresja podszyta nutką klimatu i melodii! Zachodzę w głowę jakim cudem ten zespół wciąż nie jest stawiany w jednym rzędzie z najlepszymi przedstawicielami sceny black metalowej. Po tym jak światło dzienne ujrzało „Magna Mater” to musi się zmienić!
Pod pozornie niezwykle szybką i agresywną muzyką kryją się całe pokłady smaczków i intrygujących rozwiązań. Pomimo wysoceneergetycznych dźwięków zespół nie zapomniał o tym co jest solą muzyki – melodii. Tutaj duża zasługa gitar, które przemycają wpadające w ucho motywy. Pojawiają się klimatyczne zwolnienia z akustyczymi gitarami („Magna Mater”) a w „Agonizing Luminosity” nienachalne instrumenty klawiszowe. Wrażenie robi chór otwierający „Bless Us” przywodzący na myśl kapele parające się liturgicznym blackiem, tu jednak jest to tylko jednorazowy patent. Melodeklamacje i ciekawy motyw gitarowy zwracają uwagę w „Possessed By Lunacy”, dyskretne klawisze otrzymują znów więcej miejsca w „Visions Of Purification” (akustyki w zakończeniu) a instrumentalny niesamowicie klimatyczny „Mist Over Cergova” wieńczy to dzieło!
Znakomita płyta – wpasowała się w mój gust idealnie – nie pozostaje mi nic innego jak zapisać ją sobie jako kandydata do tegorocznych podsumowań…
9/10
Piotr Michalski