1. Hope Is (4:44)
2. Stay Human (5:52)
3. Insomnia (6:06)
4. Trail (7:07)
5. Welcome (5:16)
6. Queen (5:15)
7. Perfect Run (5:50)
8. Don’t Surrender (6:59)
9. Simple Pleasures (7:34)
10. Dolina (3:09)
Rok wydania: 2024
Wydawca: Oskar Records
AMAROK kontynuuje styl jaki obrał na poprzedniej płycie „Hero” z 2021 roku, a owa muzyczna kontynuacja idzie również w parze z muzyczną jakością.
Dużym urozmaiceniem płyt jest fakt, że wokalnie udzielają się tutaj wszyscy członkowie zespołu. Wiodącym głosem pozostaje oczywiście wokal Michała Wojtasa, ale kompozycja „Hope Is” nie miałaby takiego klimatu, gdyby nie wokalizy Marty Wojtas. W kompozycji „Welcome”, zaśpiewał natomiast perkusista Konrad Zieliński. Jego beznamiętny styl wokalny nadał tej kompozycji wyjątkowej formy, która osobiście skojarzyła mi się z kultową, niemiecką grupą Eloy. W „Queen” w nieco „osbournową” manierą, śpiewa natomiast grający na basie Kornel Popławski. To bardzo etniczno- folkowy fragment. Partie skrzypiec w końcówce, kontrastujące z jednostajnym perkusyjnym motywem, robią piorunujące wrażenie. Jest na płycie również świetny fragment stricte instrumentalny, bodajże najbardziej elektroniczny – „Perfect Run”. Kiedy wokalnie udziela się Michał Wojtas, chociażby w „Stay Human”, można skojarzyć go z Brucem Soordem, zaś w „Don’t Surrender” ze Stevenem Wilsonem, natomiast w „Simple Pleasures” z Davidem Sylvianem. W przypadku lidera zespołu nie można nie wspomnieć o romantycznie łkającej, a to w knopflerowskich, a to w gilmourowskich barwach gitarze. Należy również nadmienić o takich niekonwencjonalnych instrumentach jak theremin, którego słychać chociażby w „Stay Human”, czy belgijskie harmonium, które ubogaca chociażby ostatnią kompozycję „Dolina”. Utwór zdecydowanie różni się od pozostałych swym kameralnym, akustycznym brzmieniem, ale również tym, że jest to jedyny fragment z polskojęzycznym tekstem.
Zespół czerpie inspiracje z przeróżnych stylów i wpływów, nadając swojej muzyce niepowtarzalny, oryginalny charakter. Słuchając obojętnie jakiego fragmentu tej płyty, mimo dużej różnorodności pod względem brzmienia, czy tempa, nie można mieć wątpliwości, że mamy do czynienia z wyjątkowym stylem muzyki AMAROK.
9/10
Marek Toma