2024.04.20 – Spring Prog Festival – Sosnowiec. Przystanek Otwartej Kultury Kazimierz.

Trzecia edycja chyba już pozwala na to, aby Spring Prog Festiwal nazwać imprezą cykliczną. Ten sosnowiecki muzyczny festiwal stanowi świetne preludium, do letnich festiwali ukierunkowanych na szeroko pojętą muzykę progresywną. Szeroko pojętą, bo zwłaszcza ta trzecia festiwalowa edycja, pokazała różnorodność muzyki zaliczanej do progresywnego nurtu.

Na sam początek wytoczono najcięższe działa, bo tegoroczny festiwal otwierała katowicka formacja HERE ON EARTH, która w swojej muzyce sprawnie łączy progresywną głębię z metalową mocą. Można śmiało powiedzieć, że katowiczanie to prawdziwi festiwalowi wyjadacze. Uczestniczyli już w takich rodzimych, renomowanych, progresywnych festiwalach jak: Festiwal Rocka Progresywnego im. Tomasza Beksińskiego w Toruniu, Warsaw Prog Days w Warszawie, Prog The Night w Łodzi, Progmetalrock Festival w Ostrowie Wielkopolskim czy Ino Rock Festival w Inowrocławiu. W sierpniu 2022r. ukazał się trzeci album zespołu, zatytułowany „Nic nam się nie należy”. Płyta zdecydowanie różni się od dwóch poprzednich albumów zespołu. I nie chodzi tutaj o jakąś radykalną zmianę stylu, lecz o to że jest to pierwszy album wyłącznie z polskojęzycznymi tekstami. Nie powinno wiec dziwić, że tym razem na set liście zespołu przeważały kompozycje z tego cieszącego się coraz większym sukcesem albumu. Nie mogło, zabraknąć oczywiście również  singlowego hiciora  zespołu – „K.A.T.E.”, który wreszcie doczekał się swojej premiery na nośniku fizycznym. Muzyczną energią podpartą świetnym brzmieniem i sceniczną charyzmą postawili wysoko poprzeczkę kolejnym mającym wystąpić za chwilę na tej scenie zespołom.  

Pora na gospodarzy festiwalu, zagłębiowską formację PRO AGE. Gospodarze  mieli zaszczyt występować na wszystkich trzech edycjach Spring Prog Festivalu. Tegoroczny koncert praktycznie nałożył się na premierę ich piątego albumu – „Purgatorium”.  Swój występ rozpoczęli jednak dwoma wczesnymi  kompozycjami ze swojej pierwszej płyty. Potem przyszła pora na materiał z „Purgatorium” w trzech odsłonach, czyli trzech rozbudowanych częściach tryptyku. Znakomite klawiszowe partie Krzysztofa Walczyka, oraz świetne soczyste gitarowe solówki Sławka Jelonka robiły duże wrażenie.  Mocnym punktem ich występu było wykonanie ambitnego „Charlie Hebdo” z debiutanckich „Odmiennych stanów rzeczywistości”.  Wykonali  również najmocniejszą i najbardziej nawiązującą do stylu występujących na tej scenie poprzedników, kompozycję „Salve”, będącą prawdziwą prog metalową salwą ich najnowszego albumu.

Po kolejnej krótkiej przerwie, na scenie zagościła bydgoska ALHENA. Formacja świetnie łączy progresywny styl z gotycką estetyką. Bogate brzmienie zespół zawdzięcza klawiszowej ekspresji Piotra Pryki, mocy dwóch gitar – Bartosz Kazimierski  i Tomasz Bogulski, doborowej sekcji rytmicznej: Maciej Tonder – bas, Piotr Grugel – perkusja. Świetną wizytówka zespołu jest oczywiście charyzmatyczna wokalistka, a zarazem skrzypaczka – Dominika Kapuśniak. Partie skrzypiec są dla muzyki zespołu wartością dodaną.  Ich set opierał się oczywiście głownie na  ich  dotychczasowej debiutanckiej płycie – „Alhena”. Nie zabrakło więc i kompozycji „Alhena”. Zabrzmiał  również piękny „Scarlet”. Byliśmy również świadkami absolutnej premiery  najnowszej kompozycji zespołu – „Different Sky”.

Wielką atrakcją  Sprin Prog Festivalu był koncert krakowskiego MILLENIUM pod wodzą Ryszarda Kramarskiego, który zamykał tą trzecia edycję.  Zespół bardzo długo ukrywał się pod strzechą LYNX-a , aby jedynie sporadycznie, okazjonalnie pojawiać się na żywo. Teraz to już pełnokrwista ekipa koncertowa. W ostatnim czasie nader często goszczą na festiwalowych scenach, na dodatek nie tylko krajowych ale również zagranicznych. Niezbitym dowodem na to jest najnowsze płytowe, koncertowe  wydawnictwo Millenium – „Souvenir From Holland” nagrane podczas festiwalu Live At Progdreams w holenderskim Zoetermeer.  Cieszy niezmiernie fakt, że również tegoroczna koncertowa wiosna należy do formacji Millenium. Oprócz kompozycji których można było się spodziewać, m.in właśnie tych, które znalazły się na wspomnianej, koncertowej płycie, były również niespodzianki. Tego wieczoru po raz pierwszy na żywo zabrzmiała kompozycja „Reincarnations”. Zaprezentowali również swój premierowy utwór „What does not kill you makes you stronger”,  który znajdzie się na najnowszej, przygotowywanej płycie studyjnej. Widać gołym okiem, że bardziej komfortowo czuje się na scenie (teraz to oczywiście już nie nowy wokalista zespołu) Dawid Lewandowski. Piotr Płonka nie jest typem gitarzysty, który w „ferworze walki” jest w stanie roztrzaskać swoją gitarę o sceniczne deski, ale potrafi wydobywać spod palców przepiękne, ciepłe gitarowe solówki. Piotr Płonka wiatru na scenie nie robił, za to lider zespołu Ryszard Kramarski ze swoim keytarem, zdecydowanie tak! Sekcja rytmiczna Krzysztof Wyrwa – bas, Grzegorz Bauer – perkusja, to z całą pewnością ekstraklasa rodzimej muzyki progresywnej.

Przystanek Otwartej Kultury Kazimierz stał się punktem docelowym, w wielu przypadkach długiej podroży dla miłośników muzyki progresywnej. Tego dnia do Sosnowca, bardzo licznie zjechała publiczność praktycznie ze wszystkich stron Polski.

Tekst: Marek Toma

Zdjęcia: Michał Majewski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *