CD1
1. Witches Hammer
2. Funeral of the Sun
3. The Burning Man
4. Rising of Dead Realm
5. Beyond Light and Darkness
6. Great Hall of the Battle Hammer Cult
CD2
7. Metallus
8. Shadow Over Innsmouth
9. Demonica
10. Quetzalcoatl
11. Devil’s Demon
12. Odin’s Calla
Rok wydania: 2023
Wydawca: –
Hell’s Mage (gitara, wokal), Doom Lord (bas, wokal) oraz War Drum (jak można się domyśleć po pseudonimie – perkusja) poszli po bandzie nazywając się METALLUS i startując od wydawnictwa dwupłytowego! Tak, „Funeral of The Sun” to wydawnictwo składające się z dwóch krążków po około 45 minut muzyki każdy. Przyznacie, że ryzykowny zabieg, choć takiemu Subterfuge udało się to całkiem nieźle.
Zacznijmy od strony wizualnej. Płyta wydana w formie digipacka zwraca uwagę wszechobecną… bielą… a jak zajrzymy do książeczki to okazuje się, że poza frontem, jest ona w 100% czarno biała – białe kartki i czarne litery ;-). Dość ascetycznie, ale wpisuje się w to muzykę zespołu. W tym przypadku mamy do czynienie z oszczędnym brzmieniowo doom metalem spod znaku wczesnego Candlemass i unoszącym się duchem Black Sabbath.
Kolejne utwory snują się niespiesznie zwracając na siebie uwagę surowością brzmienia i dwoma wokalami, które razem wypadają czasami nie do końca przekonująco. Refren „Great Hall of the Battle Hammer Cult” (nie wiem dlaczego) przywodzi mi na myśl wolniejsze utwory Running Wild, a w „Metallus” zespół potrafi dołożyć do pieca. Pewne urozmaicenie stanowią klawisze w otwarciu „Shadow Over Innsmouth” a utwór „Demonica” mógłby służyć za marsz pogrzebowy.
Trochę za dużo tu tego. To nie jest wydawnictwo, które można przesłuchać za jednym podejściem. Kolejne utwory są do siebie podobne i 1,5 godziny tego typu grania potrafi nieco zmęczyć. Myślę, że ograniczenie się do jednej płyty i skondensowanie muzyki w tych 40-45 minutach wyszłoby METALLUS na zdrowie i odbiór wydawnictwa byłby znacznie inny. Nie zmienia to faktu, że to rasowo zagrany doom, słychać, że panowie kochają to co robią i chcieli się podzielić ze światem jak największą ilością muzyki!
6,5/10
Piotr Michalski
