1. Ages Die
2. Sub Specie Aeternitatis
3. Passages
4. Angel of Revolution
5. Feeding Off the Blind
6. When Flesh Unfolds
7. Messianica
8. Future in Red
9. Embodiment of Chaos (Sinister cover)
Rok wydania: 2017
Wydawca: Unique Leader Records
https://www.facebook.com/hideousdivinity/
Trzeci album włoskich piewców metalu śmierci z Hideous Divinity –
„Adveniens” światło dzienne ujrzał w 2017 roku. Dziewięć totalnie
zakręconych numerów o łącznym czasie trwania 48 minut. Po pierwszym
przesłuchaniu nasunęło mi się stwierdzenie: zabójcza wojna. Ta muzyka
strzela z karabinów i dosłownie zabija słuchacza, rozdziera jego serce,
po czym pozostawia dym. Słodko nie jest jak widać. Porządny kawał
dobrego death metalu rodem z Włoch.
Nie ma sensu rozkładać płyty na czynniki pierwsze. Wszystkie kawałki są
nader śmiertelne. Pojawiają się w nich spokojniejsze momenty, które
poprzedzają potężną kawalkadę ciężkich riffów. Weźmy na przykład
otwieracz „Ages Die” – słowo wstępu, po czym mamy obłędną grę muzyków i
przerażającego krzykacza. „Passages” zaczyna się spokojnie, a w dalszej
części następuje coś w rodzaju broni maszynowej, która jest tak potężna,
że czapki z głów. „When Flesh Unfolds” powstało chyba w piekle.
Smoliste brzmienie, szybkość perkusji i porąbany growl – to jest to!
Równie ciekawa jest „Messianica” – szybko, zwięźle i na temat. Ostatnia
pozycja to cover Sinister „Embodiment of Chaos”. Nie znam w oryginale,
ale w naszym przypadku słuchacze zostają zmieceni z powierzchni ziemi.
A co z pozostałymi piosenkami? Są równie udane jak reszta. Można znaleźć
w nich masę ciężkiej gry, piekielny growl, a niejednokrotnie złapać na
chwilę oddech. Płytka troszkę nierówna, brakuje mi w niej dopracowania.
Więcej hałasu i szybkości, a wszystko będzie w normie. Muzykom, jak i
gardłowemu nie mam nic do zarzucenia. Między średnią a dobrą oceną album
się zmieści.
5,5/10
Marta Misiak