HELLHAVEN – 2021 – Mitologia Bliskości Serc

Hellhaven - Mitologia Bliskości Serc

1. Kolekcjoner Zachodów Słońc
2. Miejsca Legenda
3. San Pedro Waltz
4. Mitologia Bliskości Serc
5. Shanties De Geste
6. Wiara na Dwa Serca
7. Imperium Radości
8. Nasz Requiem
9. Odyseja 2033
10. Światłocień
11. 1420Mhz

Rok wydania: 2021
Wydawca: PMR
https://www.facebook.com/hellhavenband


Nowy album HELLHAVEN był jedną z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie płyt. Zespół za sprawą „Beyond the Frontier” (2012) oraz „Anywhere Out Of The World” (2017) szturmem zdobył me muzyczne serce. Mnogość pomysłów, kapitalny warsztat instrumentalistów I niesamowity wokalista były niezaprzeczalnymi atutami formacji. Muzycy nie bali się eksperymentować, i robili to z niezwykłą finezją i kunsztem nie tracąc przy tym melodii.

Rok 2021 przyniósł nowy krążek „Mitologia Bliskości Serc”i już sam tytuł sugeruje zmiany. Tak, zespół śpiewa po Polsku. Bałem się tego bo eksperymenty tego typu nie zawsze się udają a pisać dobre teksty w ojczystym języku, teksty, które nie ocierają się o grafomanię to duża sztuka i… HELLHAVEN wyszli z tej konfrontacji obronną ręką!

Odpalmy jednak krążek i posłuchajmy…. Pierwsze wrażenie? Zespół jakby złagodniał a muzyka stała się przystępniejsza, chwilami wręcz przebojowa…. Jest tu jednak ten duch szaleństwa i progmetaloweych połamańców, który wypełniał poprzednie wydawnictwa.

…jedźmy zatem po kolei:

„Kolekcjoner Zachodów Słońc” – niech nikogo nie zdziwi ten neoprogresywny klawisz w otwarciu. To porządny rockowy numer utrzymany w średnim tempie, z wpadającym w ucho refrenem, kapitalnym zwolnieniem i podniosłym zakończeniem.

„Miejsca Legenda” – jest dynamicznie i przebojowo, a refren to wręcz majstersztyk… no i nie można nie zwrócić uwagi na znakomity gitarowy riff.

„San Pedro Waltz” – ten utwór to kwintesencja HELLHAVEN. Coś za co uwielbiam ten zespół. Totalnie odjechany walc  z szeptami czystym  śpiewem i groźnym zagrowlowanym okrzykiem. Tutaj zabawa dźwiękiem i progmetalowa jazda rozpanoszyły się na całego

„Mitologia Bliskości Serc” – w tym przypadku mamy do czynienia z emocjonalna balladą,  z czystymi gitarami, która porywa wręcz swoją lekkością. Warto zwrócić uwagę na bardzo udany duecik wokalny, gdzie Sebastianowi Najderowi towarzyszy Adrianna Zborowska (i to nie jest jedyny taki moment na płycie), która zagrała również na lirze korbowej.

„Shanties De Geste” to powrót ciężaru, głownie w brzmieniu gitar, ale i swoistego teatru groteski a’la HELLHAVEN z szalonymi dźwiękowymi odlotami.

„Wiara na Dwa Serca” tu zdecydowanej rytmice w opozycji przeciwstawia się ujmujące zwolnienie w nieco podniosłym nastroju.

„Imperium Radości” – growle musiały być no i są. To jeden z najcięższych fragmentów płyty, osadzony w progmetalu z iście wirtuozerskimi partiami gitar.

„Nasz Requiem” – to znów odlot. Mamu tu zarówno fragmenty folkowe z brzmieniem dud (iście szkockie klimaty), jak i gitarową lambadę czy podniosły fragment z recytowanym fragmentem „Dies Irae”.

„Odyseja 2033” to kolejny przebój w stylu HELLHAVEN (czyli ma ogromny potencjał a pewnie nie otrzyma szansy na powszechne uwielbienie) ze znakomitym, wpadającym w ucho refrenem i rewelacyjną pracą gitar. Otwarcie jest po prostu ZNAKOMITE!

„Światłocień” to progmetalowe wywijasy, choć to w sumie dość spokojny i niezwykle nośny utwór.

„1420Mhz” to zamykający całość instrumental, podszyty muzyką elektroniczną.. po nim nie pozostaje nic innego jak wcisnąć guzik „play” jeszcze raz…

…rozpisałem się, ale nie byłem stanie zmieścić się w mniejszej ilości znaków. Po pierwszym przesłuchaniu byłem zaskoczony… ale każde kolejne uświadamiało mi, że mam do czynienia z jedną z najlepszych płyt wydanych w tym roku. Jestem pod ogromnym wrażaniem. HELLHAVEN zachowując swoje muzyczne DNA zaserwowało album nieco łatwiejszy w odbiorze, bardziej przebojowy ale jednocześnie przesiąknięty prog metalową estetyką.

10/10

Piotr Michalski

1 thought on “HELLHAVEN – 2021 – Mitologia Bliskości Serc

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *