TITANIUM – Filip Gruca (11.08.2015)

titanium

„Nowa płyta wyznaczy nowe kierunki”

Uznana na świecie polska heavy metalowa formacja Titanium jeszcze jesienią bieżącego roku wyda swój drugi oficjalny album. Podobnie, jak w przypadku debiutanckiej płyty zatytułowanej „Titanium”, nowe wydawnictwo zespołu ukaże się nakładem japońskiej wytwórni Avalon. O współpracy z azjatyckim wydawcą oraz nowym albumie rozmawiamy z Filipem Grucą, perkusistą Titanium!

Jak to możliwe, że o zespole, którym interesują się wydawcy aż z Japonii nie jest głośno w rodzimy kraju – Polsce?

Titanium istnieje aktywnie tak naprawdę dopiero od trzech lat. Jest to jeszcze projekt, w naszym odczuciu, na etapie rozwoju. Każdego miesiąca zdobywamy nowych fanów i dostajemy pochlebne opinie o naszych dokonaniach . Myślę, że na swój sposób robi się o nas głośno zarówno w Polsce, jak i innych zakątkach świata. To motywujące.


Jakaż skromność. Projekt na etapie rozwoju, który wydaje drugą płytę w Japonii. Opowiedzcie więcej o Waszej pierwszej płycie zatytułowanej „Titanium”. Jak udało Wam się zainteresować tym krążkiem japoński Avalon? Z jakim przyjęciem spotkał się album na świecie? Jak oceniacie współpracę z japońskim wydawcą?

Rozsyłaliśmy wersje demo do wielu różnych wydawców i japoński Avalon odezwał się praktycznie od razu po otrzymaniu dema, prosząc o resztę materiału. Zaraz potem otrzymaliśmy maila z propozycją kontraktu aż na cztery albumy. Nasza współpraca dopiero się zaczęła, więc na efekty, a tym bardziej ocenę japońskiego wydawcy jest jeszcze za wcześnie .


Czy ta płyta była w ogóle oficjalnie dostępna w naszym kraju? Jeśli nie, czy chcielibyście ją w Polsce wydać ponownie?

Nasz pierwszy album „Titanium” jest dostępny za pośrednictwem naszej strony internetowej lub na koncertach. Można powiedzieć, że tu w Polsce wydaliśmy go własnym sumptem – Avalon zajął się dystrybucja na rynkach azjatyckich. W tej chwili coraz bardziej koncentrujemy się już na promowaniu naszej drugiej płyty, chcielibyśmy zainteresować wydaniem jej jakąś wytwórnią z Polski bądź Europy i mam nadzieję, że jeśli do tego dojdzie, to zdecyduje się on także wydać oficjalnie nasz debiut.


Czy znamy już tytuł nowego krążka? Co to będzie za płyta? Kto powinien po nią sięgnąć?

Prace nad następcą „Titanium” są bliskie końca, lecz na każdym kroku pojawiają się – niestety – sytuacje, które niewątpliwie opóźnią wydanie tej płyty. Będzie ona zawierała 10 utworów, które są wspaniałą ewolucją kompozytorską Karola Mani, czyli twórcy zespołu Titanium. Podobnie jak w przypadku pierwszej płyty, będzie to klasyczny heavy/power metal, ale tym razem wzięty gdzieś w kompletnie inne miejsce, które odsłoni nowe kierunki dla muzyki Titanium i – niech nie zabrzmi to zbyt górnolotnie – dla polskiego rynku muzycznego, jeśli tylko ten będzie w stanie dostrzec to zjawisko.


Wasz drugi album także zostanie wydany w Japonii.

Tak, druga płyta ukaże się najpierw w Japonii, co mamy zapisane w kontrakcie. Niedługo potem będzie ją można nabyć bezpośrednio od nas. Oczywiście, będziemy rozpatrywali również ofertę od europejskiego wydawcy, ale jest to jeszcze w fazie negocjacji, dlatego niewiele mogę w tej chwili powiedzieć. Co do wydawcy w Polsce, to nie otrzymaliśmy jeszcze uczciwej propozycji.


Kiedy możemy spodziewać się pierwszego singla zapowiadającego Wasze nowe wydawnictwo?

Pod koniec lata chcemy nakręcić teledysk do utworu „Time for Sale”, który znajdzie się na nowej płycie i są szanse, że w takiej formie ukaże się jako singiel zapowiadający płytę. Będziemy informować na bieżąco i z pewnością Czytelnicy Rock Area zapoznają się z naszym singlem jako jedni z pierwszych.


Czekamy zatem! Jak oceniacie kondycję nurtu heavy/power metalowego w Polsce i na świecie? Mam na myśli zarówno scenę, słuchaczy jak i ogólny branżowy odbiór. Trudno jest pielęgnować ten rodzaj muzyki w czasach elektroniki i hip-hopu?

Absolutnie nie zgodzę się z tym, że są to czasy hip-hopu czy elektroniki. Muzyka rockowa ma bardzo silną, ugruntowaną przez lata pozycję na świecie i to raczej nigdy się nie zmieni. Jeśli chodzi o konkretny nurt, to Polska zwykła słynąć z bardziej brutalnych odmian metalowego grania, co nie znaczy, że klasyczny heavy metal jest tu zapomniany. Ostatnimi laty na polskim rynku pojawiło się parę ciekawych zespołów, które naprawdę mi się podobają, grają old school heavy metal, mają świetnych wokalistów i przyciągają tłumy na koncerty. Myślę, że świadczy to właśnie o popularności melodyjnego power/heavy grania w naszym kraju.

Z drugiej strony, odbiór tego zjawiska przez polskie korporacje muzyczne czy media pozostaje bez zmian. Zainteresowanie jest znikome, a na rynek przedostają się komercyjna papka, zapychająca drogi przebicia dla świeżych i autentycznych zespołów, które mogły by ożywić mocny, lecz lekko pogrążony w mroku, polski metal.


Jak wygląda Wasza aktywność koncertowa? Gdzie będzie można w najbliższym czasie zobaczyć Titanium na żywo?

Na obecną chwilę koncentrujemy się głównie na nagraniu wszystkich elementów, składających się na nasz drugi album. Następnie Karol zajmie się mixami i masteringiem i na pewno nie będziemy chcieli mu w tym przeszkadzać :). Nie oznacza to jednak, że schodzimy ze scen. 8 sierpnia zagraliśmy w Czechach na festiwalu ROCKOVÁ HOSTIM, a 22 sierpnia będzie nas można zobaczyć i posłuchać na Książ Rock Zone Festiwal w Książu Wielkopolskim.

Dziękuję za rozmowę i ostatnie słowo oddają zespołowi Titanium!

Metal!!!

Rozmawiał: Jakub Raj

Dodaj komentarz