Wkrótce pierwszy koncert włoskiej grupy The Watch, postanowiłam zadać kilka pytań związanych z najbliższą trasą, poprzednimi koncertami w Polsce, ale i związanych z wydaną niedawno nową płytą. Odpowiadał perkusista Marco Fabbri.
Cześć Marco, niebawem czeka Was kolejna trasa po Polsce. Jak wspominacie tę poprzednią w grudniu 2008? Który z koncertów tej trasy zapamiętaliście w sposób szczególny? Co w nim było niezwykłego?
Włosi słyną z otwartości, Polacy są chyba bardziej powściągliwi. Jaka jest Twoim zdaniem polska publiczność?
Cześć …. dobre mam wspomnienia w zwiazku z trasą w Polsce, koncerty w zeszłym roku były bardzo pozytywne, każdy był szczególny na swój sposób i nie sądzę, by polska publiczność była zamknięta, w rzeczywistości czuliśmy się mile widziani. Polacy byli mili i fajni…. nie mogę się doczekać kolejnego pobytu w Polsce.
Właśnie nagraliście czwarty album zatytułowany „Planet Earth”, przyznaję, jeszcze nie zdążyłam go poznać, opowiedz coś o nim…. Czy odbiega od klimatów poprzednich płyt? Niektórzy słuchacze zarzucają Wam wtórność (Genesis oczywiście), czy nie chcieliście nigdy zrobić czegoś całkiem odmiennego (chyba, że już zrobiliście;)? )
Jesteśmy bardzo zadowoleni z rezultatu i do tego jeszcze publiczność reaguje bardzo entuzjastycznie. Oczywiście album ten brzmi trochę inaczej od innych. W efekcie linia się zmieniła, ale zachowuje wszystkie punkty orientacyjne, które sprawiają, że jest nadal w rozpoznawalnym, naszym stylu. Nie, w rzeczywistości nie mamy ciśnienia na zmiany. My naprawdę lubimy to co robimy teraz.:)
Wiem, że zdecydowaliście się na klimaty genesisowskie, gdyż głos Simone do złudzenia przypomina głos Petera Gabriela. Oczywiście lubicie też tę muzykę… (prawda?) 😉 Ułatwia to Wam w karierze muzycznej, czy raczej szufladkuje (ogranicza)? Jak myślisz?
Na razie jest to ogromną zaletą. Oczywiście grając utwory Genesis możemy dotrzeć do większej liczby odbiorców, do tego też zawsze możemy grać nasze kawałki, a reakcja publiczności jest bardzo entuzjastyczna, prosi nas o granie więcej własnego materiału.

Czy znasz inne zespoły, których inspiracja i punktem wyjścia jest
muzyka Genesis np: szwedzki Unifaun? lub cover band Genesis The Musical Box? Co sądzisz o konkurencji?
Cóż, dla mnie to żadna konkurencja. Świat jest tak duży i wiele zespołów powinno podtrzymywać ten wspaniały rodzaj muzyki, to przecież lepiej dla wszystkich. Niestety nie wszyscy myślą tak samo. Ale to jest przecież ich problem, nie mój 🙂
Jeszcze proste pytanko (obiecałam, że nie będę męczyć), który album z repertuaru Genesis jest Twoim ulubionym? Na koncertach podobno będziecie koncentrować się na ich albumie „Foxtrot”. Dlaczego?
Cóż, faktycznie lubimy album „Foxtrot”, ale skupiamy się tym razem na nim, ponieważ w zeszłym roku skoncentrowaliśmy się na „Nursery Crime”, więc jest to działanie naturalne. 🙂
Mam nadzieję usłyszeć „The Fisherman” z dokładką Supper’s ready;) Jak myślisz, jest szansa?:)
Nie tym razem, ale zagramy „The Fisherman” z „Supper’s ready” tylko pod bis. Należy głośno wołać hehehe
Na koniec poproszę o kilka słów dla czytelników Rock Area.
Pozdrawiam! I do zobaczenia! (będziemy wołać na bis)
Wielkie „Ciao e grazie di esistere” , pozdrowienia dla wszystkich czytelników Rock Area.
Słuchajcie tej fantastycznej muzyki, niech żyje rock!!
Natalia, wielkie dzięki i buźka dla Ciebie …. do zobaczenia wkrótce w Piekarach.
Marco, nie zawstydzaj mnie;).
Cóż, jestem trochę szalony:).
Pytała: Natalia Kubacka