THE RISING STORM (09.09.2015)

the_rising_storm_2

„…dla ludzi, którzy czują ciężki metalowy klimat”
The Rising Storm to młoda wielkopolska formacja metalowa, o której zaczęło mówić się po nagłym zwycięstwie w konkursie, w którym do wygrania był koncert na tegorocznej edycji Luxfestu. Na kilka tygodni przed tym ważnym dla The Rising Storm występem rozmawiamy z basistą Kamilem oraz gitarzystą Marcinem.


Jesteście stosunkowo młodym składem, bo istniejecie od zeszłego roku – czy The Rising Storm jest Waszym pierwszym projektem czy macie jako muzycy już jakieś doświadczenia?

Kamil Sell: To prawda, The Rising Storm jest naszym pierwszym wspólnym projektem. Jedynym członkiem zespołu, który ma doświadczenie z występów w innych metalowych zespołach jest Kaziu (wokalista), który udzielał się m.in. w chodzieskim Dying Reason. Perkusista Mateusz szlifował warsztat, grając w projektach z zupełnie innej stylistyki. Dla reszty z nas TRS jest absolutnym debiutem, dlatego gwarantujemy wam, że wkładamy w naszą muzykę 100% energii i poświęcenia.


Pomimo krótkiego okresu istnienia zespół dał się zauważyć – udało Wam się zwyciężyć w konkursie występ na tegorocznej edycji Luxfestu. Opowiedzcie więcej o tym plebiscycie? Kiedy dokładnie odbędzie się wygrany koncert?

Marcin Gronowski: Przede wszystkim chcielibyśmy podziękować naszym fanom. To właśnie, dzięki ich głosom zostaliśmy wyłonieni spośród kilkudziesięciu zespołów do zagrania finałowego koncertu, który odbył się w poznańskim klubie Atmosfera. Rywalizowaliśmy z Gorgonzollą, PowerHorse, Black Balloon i Nutshell o nagrodę jury i nagrodę publiczności, które gwarantowały udział w tegorocznym Luxfeście. Udało nam się wygrać drugą z tych nagród, dzięki temu zagramy 4. października na największej rockowej imprezie w Poznaniu!


Gratuluję! Bierzecie lub planujecie brać udział w innych konkursach czy przeglądach dla zespołów? Ta wygrana była chyba motywująca?

Kamil Sell: Jasne, że tak, mamy jednak nadzieję, że to dopiero początek. Aktualnie skupiamy na Luxfeście, ale w przyszłym roku planujemy powalczyć o udział m.in. w Przystanku Woodstock, ŚliwkaFest, czy Rock in Minsk.


Na Soundcloud można sprawdzić czteroutworowe demo The Rising Storm. Opowiedzcie o tym materiale – gdzie powstawał? Dlaczego zdecydowaliście się w całości umieścić go w Sieci i jakie zbiera recenzje?

Marcin Gronowski: Demo „Born in Storm” to pierwsza pozycja w historii The Rising Storm, dlatego zdecydowaliśmy się umieścić na nim pomysły, które powstały w początkowym okresie naszej twórczości. Nagraniem materiału i miksem zajęli się nasi przyjaciele z PGR Studio – Jerry i Wtoras, którym serdecznie dziękujemy, bo wiemy, że nie było łatwo. Od początku wiedzieliśmy, że demo w całości umieścimy w sieci z prostej przyczyny, jesteśmy młodym zespołem, dopiero zaczynamy, nasza muzyka musi dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Zdajemy sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach rzadko można spotkać ludzi, którzy kupią demo nieznanego bandu. Wiemy również, że najważniejszą czynnością na tym etapie jest promowanie naszego materiału, dlatego staramy się wypruwać flaki podczas grania koncertów i jednocześnie być aktywni w sieci.


To póki co Wasz jedyny materiał – jak wyglądają plany wydawnicze The Rising Storm?

Kamil Sell: Demo „Born in Storm” to oczywiście tylko początek, mamy ambitne plany na przyszłość. W najbliższym czasie wejdziemy do studia, by zarejestrować EPkę, która będzie nosić tytuł „In The Name of What?!”. Już na zbliżających się koncertach planujemy przedstawić naszej publiczności nowy materiał. Nie możemy się doczekać reakcji fanów. Jeżeli chodzi o bardziej odległe zamiary to myślimy o nagraniu płyty w przyszłym roku, jednak na tą chwilę zamierzamy skupić się na EP. Do rejestrowania materiału podchodzimy z dużą cierpliwością, ponieważ chcemy aby wszystko zabrzmiało jak należy.


Czy planujecie w przyszłym roku ubiegać się o występ na jakichś dużych polskich festiwalach?

Marcin Gronowski: Oczywiście, tak jak mówiliśmy wcześniej chcielibyśmy powalczyć o Woodstock. Byłaby to świetna okazja do zaprezentowania się szerszej publiczności. Mamy nadzieję, że po raz kolejny zagramy w Jarocinie. Ponadto, będziemy starać się o udział w różnych konkursach, które także mogą być przepustką do grania na większych scenach. Postaramy się także zagrać na Luxfeście na tyle dobrze, żeby wziąć w nim udział również w przyszłym roku.


Czym jest The Project Storm…? Podobno drugą edycję tego wydarzenia będziemy mieli w grudniu bieżącego roku?

Kamil Sell: Tak jest, Project Storm odbędzie się 12. grudnia w obornickim domu kultury. Data nie jest przypadkowa. 13. grudnia to rocznica śmierci Chucka Schuldinera z Death, jednego z najważniejszych muzyków dla nas. W tym roku Project Storm odbędzie się niestety dzień wcześniej, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że w niedzielę na koncert mogłoby przyjść o wiele mniej ludzi. Pracujemy nad tym by ta impreza stała się tradycją i z roku na rok coraz bardziej się rozwijała. W tym roku oprócz The Rising Storm zagrają również Heresy Denied i Unsaint. Staramy się rozsławić muzykę ekstremalną na naszym terenie. Myślę, że Project Storm i wiele innych gigów, które planujemy są ku temu dobrą okazją. Oczywiście zapraszamy wszystkich. Mamy w planie kilka niespodzianek.


W Waszej muzyce silnie odczuwa się wpływ twórczości Slayer. Czy The Rising Storm jest zespołem, który powinien zainteresować tylko entuzjastów mocnego, metalowego grania?

Marcin Gronowski: Wszystko zależy jak rozumiemy pojęcie mocne, metalowe granie. Cieszy nas to, że słychać w naszej muzyce wpływ twórczości Slayera, ponieważ każdy z nas uwielbia ten zespół, tak samo jak np. Sepulturę, Machine Head czy wspomniany Death. Z drugiej strony, da się wychwycić różnice pomiędzy kawałkami Michała (gitara prowadząca) i Marcina (gitara rytmiczna). Muzyka The Rising Storm to z pewnością muzyka ekstremalna, jednak nie zamierzamy zamykać się w ściśle określonym gatunku. Nasze utwory są bardzo zróżnicowane, każdy może w nich znaleźć coś dla siebie. Są typowe killery takie, jak „Light (God doesn’t exist)”, czy „In the name of what?!”, kawałki, które zawsze potrafią rozruszać publikę („Born in Storm”, „Better Tapout”), kompozycje bardziej rozbudowane takie jak „Ravens eat the sky”, czy „Emptiness”, a nawet ballady w stylu „Burn The Fire”. Zdradziliśmy w tej chwili kilka tytułów z jesiennego EP… Wracając do pytania, faktem jest, że The Rising Storm to muzyka dla ludzi, którzy czują ciężki metalowy klimat.


Czy przed koncertem na Luxfeście będzie można gdzieś sprawdzić Was jeszcze na żywo?

Marcin Gronowski: Przed Luxfestem zagramy w klubie New Shark na Starym Rynku w Poznaniu. Koncert odbędzie się 12. września. Na chwilę obecną mamy jeszcze dwa niepewne terminy więc nie chcielibyśmy ich tutaj wymieniać żeby nie rozczarować fanów. Oprócz koncertowania oczywiście będziemy grać regularnie próby by jak najlepiej przygotować się do nadchodzących koncertów. Jesteśmy bardzo dobrze zgrani i tylko szukamy okazji by pokazać naszą siłę na żywo.


Naszym czytelnikom na koniec rozmowy proponuję posłuchać Waszej EP-ki, zaś ostatnie słowo należy do The Rising Storm!

Marcin Gronowski: Zapraszamy was do odwiedzania naszych profilów w Internecie, śledźcie, słuchajcie i wspierajcie The Rising Storm, a co najważniejsze napierdalajcie pod sceną na naszych koncertach! Do zobaczenia pod sceną! The Storm is Coming…

LINK do dema: https://soundcloud.com/the-rising-storm

Rozmawiał: Jakub Raj

Dodaj komentarz