Muzyków SEPSIS nowicjuszami nazwać nie można. Działają już od wielu
lat, ale dopiero rok 2013 przyniósł debiutancki album grupy – „Fear Of
Freedom”. Na pytania odpowiedział nam wokalista – Robert Niemiec.
Waszej płyty “Fear Of Freedom” słucha się bardzo przyjemnie. Czy to
jak dobrze doczytałem jest wasze pierwsze wydawnictwo? Nigdzie nie ma
informacji czy z poprzednim składem coś nagraliście?
Robert Niemiec: To jest nasza pierwsza płyta. Oczywiście pojawiły się
demówki jeszcze w latach 90-tych, ale wystarczy, że wspomnę o tej
najważniejszej czyli „Promo’99”. Na tym demo narodziła się namiastka
stylistyki, która w następnych latach zaczęła definiować muzyczny
kierunek jaki wtedy obraliśmy, chociaż dopiero w 2005r wykrystalizował
się styl do którego dążyliśmy.
Jak długo gracie w tym składzie?
Robert Niemiec: W tym składzie od 2006 roku czyli: ja, wokalista Robert
Niemiec oraz perkusista Rafał Cioroń i gitarzysta Dominik Durlik, od
2011r w składzie pojawił się basista Piotr Wierzba, który zastąpił
niespodziewanie Jacka Bieniasza.
Jak długo przygotowywaliście się do nagrania tej płyty włącznie z czasem poświęconym na pisanie materiału?
Robert Niemiec: Jak już wspominałem pierwsze pomysły pojawiły się pod
koniec lat 90-tych na „Promo’99”, jednak dwa lata później zespół
postanowił zawiesić działalność, lecz czas ten został spożytkowany na
szlifowanie swoich umiejętności. W 2005 roku reaktywacja stała się
faktem. Zespół pełen nowych pomysłów ostro zabrał się do roboty tworząc
zupełnie nowy materiał. Członkowie Sepsis postanowili również, że sięgną
po utwory z Promo’99, które w nowych, świeżych wersjach zostały
dołączone do set listy „Fear Of Freedom” . Pojawiła się również ogromna
szansa aby nagrać ten album w białostockim Hertz Studio z braćmi
Wiesławskimi w roli realizatorów i producentów tej płyty, którą zespół
wykorzystał i oto spełniło się nasze marzenie, nagraliśmy nasz
debiutancki krążek z największymi fachowcami w branży.
Niegdyś byłem fanem Death oraz Cynic. Czy słuchacie takiej muzy, bo
wyraźnie jest to słyszalne w waszej twórczości. Jakie są wasze inne
inspiracje, jaka muzyka was otacza na co dzień, w domach, prywatnie?
Robert Niemiec: Grupy o których mowa słuchamy od wielu lat, tak więc
konsekwencją tego jest fakt, że wpływ tych zespołów w sposób naturalny
zostawił swoje piętno na naszej twórczości. Nie wstydzimy się ich,
porównywanie naszej muzyki do twórczości takich fantastycznych muzyków
zawsze przyjmujemy z wielkim entuzjazmem i myślą, że udało nam się
stworzyć muzykę na wysokim poziomie artystycznym.
Jeśli chodzi o inspiracje, tych nie brakuje. Są grupy, które mają na nas
wszystkich wpływ, ale w którymś momencie nasze gusta podążają w różnych
kierunkach. Jeśli chodzi o mnie, nie sposób nie wspomnieć o
progresywnych tuzach takich jak Dream Theater, Symphony X, Pain Of
Salvation…wiesz, staram się nie zamykać na jakiś jeden szczególny styl
muzyczny, dlatego w moich zbiorach odnajdziesz chociażby grupę
kompletnie z metalem nic nie mającą wspólnego jak Tears For Fears,
komercyjnego pudelka w postaci Europe, moich wokalnych guru czyli Davida
Coverdale’a i jego Whitesnake, Jorna Lande i jego sto tysięcy
projektów, klasyczne heavy Iron Maiden, Judas Priest czy czad w postaci
Pantera, Slayer. To tylko niektóre grupy, jest ich całe mnóstwo.
Jak
powstają wasze utwory ? Jest to praca gitarzysty czy innego muzyka, a
może piszecie je wspólnie na próbach przy jammowaniu ?
Robert Niemiec: Nie mamy jakiegoś konkretnego sposobu komponowania,
czasem bywa tak, że ktoś przynosi kilka riffów i wokół nich próbujemy
metodą prób i błędów dokooptować następne riffy. Czasem trwa to kilka
prób, czasem zaskoczy na pierwszej. Niejednokrotnie zdarzało się, że
ktoś zrobił cały kawałek i zespół poddawał go próbie, nikt nie mógł być
pewny czy zaakceptujemy go wspólnie czy może coś zmienimy. Cała
przyjemność polega na podnoszeniu sobie poprzeczki. Ta „praca” sprawia
nam wiele frajdy, kiedy aranżując kolejne motywy nabiera to konkretnego
kształtu. Wierz mi, nic tak nie cieszy jak efekt końcowy z którego
wszyscy jesteśmy zadowoleni, a nie jest to łatwe przy naszej burzy
mózgów. Nie miałem okazji uczestniczyć w komponowaniu materiału na Fear
Of Freedom, ale nie ma tego złego. Od pewnego czasu tworzymy zupełnie
nowy stuff i muszę się pochwalić, że tym razem nie zabraknie moich
pomysłów.
Przeszukując zasoby sieci, nie znalazłem żadnego materiału wideo poza
krótką zapowiedzią projektu Krzak Experience w TVP. Dlaczego w dobie
multimediów zespół chcący zaistnieć nie tylko jako „zapis na CD” co jest
szlachetne, ale i na szerszych wodach jak domniemam nie ma na swoim
koncie wideo klipu, ani innych materiałów promo wideo?
Robert Niemiec: Rozumiem, że ten fakt może dziwić. W związku z pewnymi
problemami personalnymi oraz późniejszym zaangażowaniu się większej
części zespołu we wspomniany przez Ciebie projekt Krzak Experience, nie
byliśmy wstanie poświęcić temu tematowi tyle czasu, aby zrobić to
profesjonalnie, nie chcieliśmy też robić czegoś po łebkach. Tak jak
nagraliśmy album w profesjonalnym studio tak i klip chcemy zrealizować
na wysokim poziomie, a to wymaga odpowiedniego wsparcia finansowego ze
strony wytwórni. Trwają już rozmowy na ten temat. Zapewniam Cię, że w
przyszłości nadrobimy ten temat.
Ile czasu w waszym życiu zajmuje muzyka? Rozumiem że zgodnie z nazwą
Sepsis jest to wasza karma codzienna, bez której żyć się nie da?
Robert Niemiec: Staramy się poświęcać muzyce jak najwięcej czasu,
ponieważ to nasza pasja. Ona daje nam potężnego kopa, mnóstwo
pozytywnej energii, dzięki której w życiu czujemy się ludźmi spełnionymi
mimo tego, że na tą chwilę jesteśmy zmuszeni uprawiać ją hobbystycznie.
To jednak nie jest powodem do narzekania, trzymamy się razem i mamy
nadzieję, że naszym entuzjazmem będziemy mogli dzielić się z fanami
metalu na koncertach.
Jakie plany na najbliższe miesiące w związku ze świeżo wydaną płytą ma zespół Sepsis?
Robert Niemiec: Na 100% mamy potwierdzony koncert w Piekarach Śląskich w
Ośrodku Kultury „Andaluzja” 12.10.2013r. Będziemy grać wspólnie z
zespołem Krzak Experience, w którym również grają muzycy Sepsis. Jeśli
chodzi o kolejne koncerty, to na pewno pojawią się już wkrótce
informacje na ten temat na naszej stronie internetowej www.sepsis.pl.
Możemy zdradzić, że szykujemy wspólną trasę z Krzak Experience, więc
bądźcie gotowi na nasze występy w swoich rodzimych miastach. Do
zobaczenia na koncertach. Dzięki za wywiad.
Pytał: Artur Kisarewski