Chorwacka załoga dub reggae! Śródziemnomorska wersja klimatów Zion
Train. Mają na koncie liczne koncerty w Polsce, co stanowi tylko część
niezwykłej aktywności koncertowej grupy w całej Europie. Muzyka
chorwackiej grupy Radikal Dub Kolektiv to niepowtarzalna, nowatorska
kombinacja elementów klasycznego roots reggae, ska, punkrocka i
ambientu, zaklęta w dubowych, transowych pochodach. Występy grupy znane
są z ekspresji i improwizacji, trwają często całą noc przeplatane
partiami soundsystemowej selekcji. Członkowie tego zespołu znani są z
zaangażowania w promocję i rozwój w swoim regionie nurtu, zwięźle
określanego przez siebie jako punk-reggae-dub-trance-culture. Do ich
inicjatyw należą miedzy innymi serie koncertów pod szyldem „Punk Reggae
Fiesta“, cykliczne imprezy klubowe – „Dub Caffe“, czy transowe –
„Tribalizer“. Organizowany przez nich „Seasplash Reggae Festival“ zyskał
już ogólnoświatową renomę i gromadzi z roku na rok na adriatyckim
wybrzeżu coraz więcej fanów gatunku już nie tylko z południowej Europy.
Aktywność ta przejawia się również w sferze twórczej RDK. O ich
płodności świadczy to, że przy okazji nagrywania pierwszego albumu w
studio „Kozmo“ w Zagrzebiu, zespół tworzył już kompozycje na drugą
płytę. Zapis ten ukazał sie w 2004-ym roku nakładem wydawnictwa Zvuk
Mocvare. Jego polską wersję wydało na kasecie oraz winylu wydawnictwo
Nikt Nic Nie Wie.
W Chorwacji dwukrotnie nominowani do National Music Awards.
Dyskografia:
RADIKAL DUB KOLEKTIV – LP/CD/MC (Zvuk Mocvare/Kingston, NNNW, 2004.)
RADIKAL DUB KOLEKTIV – rajcice – 7″ (Kingston, 2005.)
RADIKAL DUB KOLEKTIV – A Brighter Future feat. Lua – 10″ (Universal Egg, 2006.)
RADIKAL DUB KOLEKTIV – Bas(s) Mat(t)er(s) – LP/CD (Universal Egg, 2007.)
www.radikaldubkolektiv.net
www.myspace.com/radikaldubkolektiv
Gracie dopiero od kilku lat, ale w tym czasie nastąpiło sporo zmian
(w składzie zespołu i w muzyce). Jakie to zmiany i dlaczego nastąpiły?
Radikal Dub Kolektiv powstał przed siedmioma laty. Znaliśmy się dość
długo. Graliśmy w różnych zespołach, ale spotykaliśmy się na wielu
festiwalach, koncertach itd. Trzech z nas grało razem w pierwszym
chorwackim zespole dub’owym, który nazywał się Abrakha-dub-r. Gdy ten
zespół się rozpadł, siedem dni później założyliśmy Radikal Dub Kolektiv.
Chcieliśmy grać dub, ale może do końca nie wiedzieliśmy jak to się
robi, dlatego na początku nasza muzyka była kombinacją ska, rocka i
ambientalnych dźwięków oraz punk rocka. W końcu to wszystko się jakoś
naturalnie połączyło. Potrzeba nam było trzech-czterech lat, żeby
uświadomić sobie jak w ogóle jak się ten dub gra i jak się miksuje, bo
to nie tylko granie, ale też przetwarzanie i manipulowanie efektami na
głównej ścieżce dźwiękowej. Ale w ciągu tych siedmiu lat działalności
zespołu, ludzie odchodzili z przyczyn naturalnych, tzn. albo znajdowali
pracę, albo dwie dziewczyny z zespołu wyszły za mąż, urodziły dzieci
itd. I tak dzisiaj Radikal Dub Kolektiv liczy pięciu członków. A nasz
styl to pewnego rodzaju kombinacja, po tych siedmiu latach określana
jako czysty dub styl.
Ile razy graliście w Polsce?
W Polsce gramy od pięciu lat istnienia zespołu. Przyjeżdżamy tutaj raz w
roku. Gramy głównie na festiwalach, ale też na koncertach, które były,
nazwijmy to „po drodze”. Wydaje mi się, że graliśmy na wszystkich
polskich festiwalach reggae’owych, czy dub’owych tj. w Ostródzie,
Bielawie, Gliwicach, Tychach, no i teraz w Katowicach. Tak więc znamy
dość dobrze polską publiczność.
Czy lubicie grać dla polskiej publiczności?
Lubimy grać wszędzie, więc także i tutaj. Lubimy, oczywiście, że lubimy.
I nas tutaj lubią. Ilekroć razy tutaj byliśmy, widzieliśmy, że jesteśmy
chętnie przyjmowani, dlatego i my lubimy tutaj grać.
Gracie na wielu europejskich festiwalach. Czy dla obcokrajowców gra się równie dobrze jak dla Chorwatów?
Z reguły łatwiej się gra daleko od domu, dlatego że mniej ludzi cię zna i
jesteś dla nich bardziej egzotyczny. A gdzie lubimy bardziej? Myślę, że
wszędzie tak samo. Raz gramy w Chorwacji, innym razem gramy w
Niemczech, czy w Polsce. Tzn. te koncerty są różne, bo ich odbiór jest
różny w każdym kraju. W Europie Wschodniej jest więcej alkoholu, ludzie
są bardziej. Na Zachodzie Europy ludzie bawią się pod wpływem innych
używek, THC itd. Wiadomo, że gdzieś tam publiczność jest żywsza, a gdzie
indziej – spokojniejsza. Co się tyczy zespołu, z naszej strony sceny –
nie ma żadnej różnicy, wszystkich traktujemy jednakowo.
Ile Waszych albumów ukazało się w Polsce?
Nasz pierwszy album był wydany w Polsce na kasecie i winylu przez niezależną wytwórnię Nikt Nic Nie Wie.
Dlaczego warto kupić Wasz album? Jak zachęcicie Polaków do słuchania Waszej muzyki?
Określono nas jako zespół dub-reggae’owy i dużo ludzi, kiedy słyszy, że
my gramy dub-reggae oczekuje, że będziemy grać jakąś odmianę Boba
Marleya. Natomiast ja uważam, że Radikal Dub Kolektiv jest jednym z
unikatowych zespołów. Nie dlatego, że jestem egoistą, tylko dlatego, że
to prawda. Zespołów grających tak, jak my jest bardzo mało. Co my
czerpiemy ze starych zespołów? Ano my gramy live dub. Tzn. większość
ludzi, która obecnie gra dub, korzysta z syntezatorów. A my tworzymy
ścieżkę rytmiczną na żywo. A więc jesteśmy zespołem grającym wszystko na
żywo: gitary, bębny, bas, klawisze. Pomagają nam dubmasterzy, którzy na
głównej ścieżce dźwiękowej miksują, podczas gdy my gramy na żywo. I
takich zespołów dzisiaj nie ma zbyt wiele. Oczywiście są zespoły
dub-reggae’owe, ale nie ma zbyt wiele takich, które przetwarzają
nagrania na żywo, dodając specjalne efekty, przez co ta muzyka staje się
dość surowa, czy nawet psychodeliczna. Myślę, że na dzień dzisiejszy
jest to bardzo nowatorskie i będzie to ciekawe dla każdego, kto kupi
nasz album. Nasza muzyka może zainteresować, zarówno tych ludzi, którzy
lubią digitalny styl, którzy słuchają DJ-ów, producentów muzyki trance
itd., jak i ludzi, którzy słuchają rocka, tzn. takich, którzy wolą
zespoły koncertowe, gdzie gitara, bas i bębny grają na żywo. I z tego
powodu jesteśmy interesujący.
Kiedy znowu można będzie Was usłyszeć w Polsce?
Kiedy tylko nas znowu zostaniemy zaproszeni, a myślę, że stanie się to bardzo szybko.
Katarzyna Deda
(materiały organizatora – Maj Music Festival)