MR GIL / BELIEVE – Mirek Gil (12.02.2010)

mrgil2010

W związku z premierą płyty „Skellig” zespołu MR GIL, postanowiliśmy przepytać osobę odpowiedzialną za oblicze zespołu – Mirka Gila. Oczywistym było również to, że nie może obejść się bez pytań o związek obecnego MR GIL z BELIEVE i COLLAGE…
Czy możemy spodziewać się w najbliższym czasie, kolejnych nagrań tych zespołów? A może reaktywacji COLLAGE? Co ma na te tematy do powiedzenia Mirek Gil dowiecie się z poniższego wywiadu.



Jak długo powstawał materiał na nowy album Mr Gil?

Wymyślałem piosenki miedzy kolejnymi koncertami Believe, a że mam własne studio nikt mnie nie gonił ani przeszkadzał trwało to około 3 miesięcy.
Lubię bardzo pracę w studio, lubię te momenty kiedy zaczyna wszystko się krystalizować i wiadomo co wyjdzie z danego utworu.

Interesujący jest skład, który nagrał płytę… możesz przybliżyć dlaczego właśnie w takiej konfiguracji zagraliście na albumie?

Wszystko w rodzinie, Karol śpiewał, Przemas grał na basie, a Wojtek zagrał na perkusji, ja obsłużyłem gitary. To wszystko bez planu, nigdy nie planuje, po prostu przyszedł taki moment i wiem, że na nich zawsze mogę liczyć i rozumieją moja muzykę.
Intryguje Was na pewno, że oprócz kolegów z Believe, pojawił się Wojtek z Collage, Satellite,
Myślę, że przede wszystkim (zdziwieni mogą być) ludzie którzy mówili o nas, że się gniewamy, itd. Niech zobaczą, że jest inaczej.

Mr Gil wydawał mi się zawsze projektem, jednorazowym – przyznam, że nie spodziewałem się, że powstanie kolejna płyta. Powstała – i to (moim zdaniem) znacznie bardziej spójna.
Nie kusiło cię aby album wydać pod innym szyldem?


Nigdy nie mówiłem, że MR GIL, będzie jednorazowym wydawnictwem, zawsze podkreślałem, że będę promował młodych wokalistów. Dlaczego Karol, a dlatego, że chciałem pokazać słuchaczom, że nie tylko dobrze śpiewa po angielsku, ale świetnie daje sobie rade po polsku.
Mr Gil będzie zespołem który regularnie będzie wydawał płyty.
Fajnie, że Ci się podoba płyta, ale nie myślałem o kolejnym projekcie, dla mnie jest to MR GIL.

O czym opowiadają teksty na płycie Skellig i skąd pomysł na tematykę albumu?

To takie ogólne pytanie, myślę, że trudno bez słuchania muzyki o nich mówić, są one nierozerwalną częścią każdego utworu. Odsyłam do lektury czyli do płyty.
Ale…. są one cudowne, Gosia Kościelniak pisze dla mnie jedne z najpiękniejszych tekstów, znamy się już od dawna, razem pracowaliśmy w 2000 roku przy projekcie Ananke.
Generalnie dotyczą człowieka, jego samotności w utworze Skeelig, śmierci w utworze „Mnie tu już nie ma” i nadziei w utworze „Rzeka”.
Pomysł na tytuł i tematykę należy do Gosi, ja wysłałem jej demo z liniami wokalnymi, a ona cudownie ubrała to w słowa, oddając genialnie charakter muzyki. Po prostu jest świetna i dobrze się rozumiemy.

Na Skeelig znajdują się polskie teksty, rozumiemy, że ten album będzie skierowany jest do polskich fanów… A może jest również w planie wydanie wersji angielskojęzycznej?

Tak trochę z premedytacją i tęsknotą za naszym językiem ojczystym w muzyce progresywnej chciałem nagrać płytę po polsku. Przecież tak zaczynałem z kolażowymi „Baśniami”. Wszyscy dziś z zespołów polskich progresywnych śpiewają po angielsku, mi jakoś się zatęskniło za językiem polskim w tej muzyce .
Z tego co mówił mi wydawca Witek Andre, spokojnie płyty sprzedawał w Berlinie.
Wersji anglojęzycznej nie będzie.

Czy jesteś zadowolony z efektu końcowego jaki został uzyskany na Skeelig?
Produkcją płyty zająłeś się osobiście… w przeciwieństwie do This Bread is Mine, gdzie i za miks i za mastering odpowiedzialni byli ludzie „z zewnątrz”…


Bardzo jestem zadowolony, ponieważ chwalono mnie za realizacje tej płyty w radio, a nie wiedzieli, że ja stanąłem za sterami. Oczywiście nie uważam się za realizatora dźwięku, ale lubię to robić, ponieważ sam o wszystkim decyduje i sam za to wszystko odpowiadam.
Dziś wielu muzyków tak pracuje, staram się iść ich tropem jak np. Damien Rice.

Czy planujesz koncerty promujące Skeelig? Jeśli tak, to w jakim składzie? A z kolei jeśli w takim w jakim powstał album, to jakie utwory oprócz kawałków z obu płyt Mr Gil będziemy mieli szansę usłyszeć?

Plan koncertów promujący album jest przewidziany na wiosnę. Skład będzie kolażowo –beliwowski, Karol Wróblewski –śpiew i inne atrakcje, Przemas Zawadzki-bas, Wojtek Szadkowski –perkusja, Mirek Gil- gitara. Obecnie prowadzę rozmowy z Krzysiem Palczewskim z ex Collage, Satellite, czy nie zagrałby na klawiszach.
Wiadomo sam skład za siebie mówi, oprócz utworów MR GILA, BELIEVE,będą utwory Collage, jak „Baśnie”, „Kołysanka” i zobaczy co jeszcze.


Jakie są dalsze plany promocji Skellig? Czy macie zamiar nakręcić teledysk? A może macie inne pomysły?

Teledysk? Chyba go nie będzie, brak funduszy. A promocja jest standardowa, odbyłem wywiady do gazet, stacji radiowych, będą też telewizyjne. Tyle co można dziś załatwić, lekko nie jest.
Pomysłów na promocje oczywiście znalazłoby się wiele ale……na to są potrzebne inne piniadze, których nie posiadam.

Poprzedni album Mr Gil przyniósł genialny kawałek, do dziś grany na koncertach Believe – Beggar, czy masz jakiegoś swojego pewniaka na Skellig, który pojawi się w przyszłości na setliście Believe?

Dzięki, faktycznie z Beggarem mi się udało, jeżeli chodzi o nową płytę jeszcze nie wiem ale najbliżej do Beggara pasuje utwór „Rzeka”.

Na drugi album Mr Gil przyszło nam czekać ładnych parę lat. Czy i kiedy możemy spodziewać się kolejnych nagrań Mr Gil? A może masz w planach jakiś albumik koncertowy??

MR GIL, to będzie zespół, który będzie nagrywał regularnie płyty, nową płytę planuję już w tym roku na Boże Narodzenie. Ten albumik koncertowy to fajny pomysł, ale zobaczymy jak będzie nam szło na trasie koncertowej.

Pojawiły się pogłoski i reaktywacji Collage – możesz je potwierdzić lub zdementować?

Faktycznie z Wojtkiem o tym rozmawialiśmy, ale zobaczymy jak dalej będzie. Wojtek nawet zaproponował na wokal Karola Wróblewskiego, bardzo mu się on podoba, jego energia no i oczywiście głos.

Planujecie jedynie trasę koncertową, czy również album?

Za wcześnie o tym rozmawiać, ale na pewno nowy album i trasa koncertowa, to naturalne.

Na którym zespole obecnie najbardziej się skupiasz. Believe najbardziej wytężony czas promocji albumu ma już za sobą… Czy na najbliższe miesiące twoim priorytetem będzie Mr Gil, czy może planujesz coś innego?

Zrozumiałe, że teraz skupiam się na MR GILU, potem będzie Believe, a potem może Collage.

Jeśli już wspomnieliśmy Believe, jak oceniasz czas promocji albumu This Bread is Mine? I zagrane w ramach trasy koncerty?

Promocja była bardzo dobra, odwaliliśmy kawał roboty, oprócz wywiadów, prasowych, internetowych, radiowych, graliśmy akustycznie w EMPIKACH po Polsce ponad 10 koncertów, a potem odbyliśmy trasę koncertową która objęła około 18 koncertów.
Lekko nie było, ale udało się ta trasę zrealizować, osiągnęliśmy to co zaplanowaliśmy, zebraliśmy mnóstwo doświadczeń, gdzie należy grać, gdzie nie.
Ale to co zawsze najbardziej się pamięta, to miłe spotkania z fanami i dyskusje o muzyce, nie tylko Believe, w ogóle o życiu. Myślę, że wielu ludzi przekonało się, że nie tworzymy żadnych barier wykonawca – widz, że można z nami pogadać jak z kumplami, a przecież o to chodzi.

Czy masz już plany związane z kolejnym wydawnictwem Believe?

Tak, album nowy Believe będziemy nagrywać w wakacje, a trasę planujemy na jesień.

Cóż, do zobaczenia na koncertach, życzymy powodzenia w promocji nowych nagrań.
Pozdrawiamy w imieniu redakcji i czytelników Rock Area.


Pozdrawiam Was (i dzięki za koncert na urodzinach portalu w Katowicach) i wszystkich czytelników .


Pytali: Piotr Spyra, Piotr Michalski

Dodaj komentarz