13 lutego na rynku pojawi się debiutancki album progresywno
rockmetalowej grupy Mechanism. Historia konceptualnego albumu „Between
The Words” okazuje się dość ciekawa, zespół wszedł do studia, by nagrać
dwa utwory a wyszedł z całym albumem. Jakim? O tym opowiedzą członkowie
formacji Mechanism!
13
lutego światło dzienne ujrzy pierwsza oficjalna duża płyta Mechanism
zatytułowana „Between The Words”. Co to będzie za materiał? Kto powinien
po niego sięgnąć?
Adrian: Materiał który udało nam się złożyć na
„Between the words”, to składowa mocnych riffów, przestrzennych
klawiszy, melodyjnego i ekspresyjnego wokalu. Zachęcamy również do
zapoznania się z tekstami, które jak tytuł płyty „Between the words” ,
pomiędzy słowami skrywają często głębszy sens. Mamy nadzieję, że fani
progresywnego metalu w wykonaniu takich gwiazd jak Opeth, Tool, czy
Dream Theater nie będą zawiedzeni, ponieważ do nich głownie adresujemy
naszą płytę, aczkolwiek bylibyśmy szczęśliwi, szerząc to grono o fanów
szeroko pojętego rocka.
Artur: Dla mnie to najważniejsza płyta, którą udało się
nagrać i mam nadzieję, że będzie się ona podobać fanom muzyki rockowej
czy konkretnie progresywno-rockowej. Album jest dość mocno zróżnicowany,
więc każdy powinien znaleźć tam coś dla siebie. Nie mogę doczekać się
już dnia premiery i pierwszych recenzji tego albumu!
Jak przebiegała praca nad powstaniem tego albumu? Gdzie go nagrywaliście? Jak oceniacie efekt końcowy?
Adrian: Praca rozpoczęła się zupełnie nieoczekiwanie i
spontanicznie. Zapukaliśmy do studia Velur z zamiarem poprawienia miksów
z poprzedniej produkcji, aby mieć w garści dobry materiał demo. Jednak
po wstępnej ocenie okazało się, że należałoby nagrać ślady na nowo.
Dalszego ciągu wydarzeń można się już łatwo domyślić. Rozkładając się i
ustawiając wszystkie instrumenty, wzmacniacze, mikrofony itp.
zdecydowaliśmy wspólnie z realizatorem, żeby spróbować nagrać ślady na
całą płytę. Tak też zrobiliśmy. Pracą realizatorską oraz miksami zajął
się Marcin Makowiec z „Velur Studio” w Gdańsku, a masteringiem Steve
Corrao z Sage audio records w Nashville
Michał: Faktycznie dość nieoczekiwanie się okazało, że
będzie płyta. Miały być dwa utwory, a tymczasem się okazało, że na tyle
sprawnie pracujemy w studiu, że szybciutko nagraliśmy materiał na cały
album. Bardzo cieszę się, że udało nam się uzyskać brzmienie, na jakim
nam zależało, trochę sterylne, gdzie żaden instrument nie dominuje
innych, a całość jest odpowiednio dynamiczna, ale nie przytłaczająca.
Kamil: Praca nad materiałem była dla mnie pewnego
rodzaju wyzwaniem, ponieważ dołączyłem do zespołu już po nagraniu
pierwszych śladów, było bardzo mało czasu, aby po pierwsze skomponować
klawisze do wszystkich utworów, a po drugie, by nie za bardzo ingerować w
początkowy zamysł kompozycji i aranżacji, dlatego postawiliśmy na
przestrzeń – duże wyzwanie – wyszło dokładnie tak jak powinno.
Okładkę nowej płyty Mechanism zaprojektował Mariusz `Kobaru`
Kowal, znany ze współpracy m.in. z takimi artystami, jak: Behemoth, Iggy
Pop, Combichrist, Vader, Cannibal Corpse czy Fear Factory. Przyznam, że
efekt jest świetny – jak udało Wam się nawiązać współpracę? I czy
mieliście jakiś wpływ na to, co stworzył Mariusz?
Adrian: Prace Mariusza nie były nam obce, a nawiązanie
kontaktu nie trudne, chociażby z tego względu, że mieszkamy w tym samym
mieście, a środowisko artystyczne jest na tyle niewielkie, że większość z
nas zna się od dawna. Ogólną wizję okładki miał nasz gitarzysta Michał.
Zaprosiliśmy Mariusza do naszej sali prób, opowiedzieliśmy jak mniej
więcej to widzimy a całą resztę i szczegóły pozostawiliśmy do jego
dyspozycji, całkowicie zawierzając jego kreatywności.
Kamil: Jak już niejednokrotnie wspominaliśmy „Between
The Words” to nie tylko tytuł biorący się znikąd, ale poza muzyką,
tekstami etc. to również wizerunek, który Mariusz moim zdaniem ujął
dokładnie tak, jak sobie ten temat wyobraziliśmy. Ciekawostką jest fakt,
iż młodzieńcem na okładce jest nikt inny, jak syn naszego gitarzysty
Tymek, któremu również bardzo dziękujemy za profesjonalne podejście do
tematu i cierpliwość podczas sesji fotograficznej.
Jak wyglądają Wasze plany promocyjne związane z wydaniem płyty? O
ile się orientuję, odbędzie się specjalny koncert? Będzie ich więcej?
Michał: Pierwszy koncert promocyjny zaplanowaliśmy
13.02.2015, czyli w dniu premiery płyty w Wydziale Remontowym w Gdańsku,
gdzie do wspólnego świętowania zaprosiliśmy świetny zespół z Poznania
Eleanor Grey. Po koncercie będzie można zakupić naszą płytę w
promocyjnej na ten specjalny wieczór cenie dwudziestu złotych. Następnie
mamy występ w nowo otwartym klubie Protokultura w Gdańsku, który
odbędzie się 27.02.2015 i na który oczywiście również serdecznie
zapraszamy. Dalsze plany i organizacje koncertów są w fazie przygotowań.
Zachęcamy do odwiedzania naszej strony internetowej oraz profilu FB (www.mechanism.art.pl, www.facebook.com/mechanismpl), gdzie znajdą się wszystkie wiadomości na temat nadchodzących koncertów i wydarzeń.
Czy do tego albumu chcecie realizować jakieś klipy? Jeśli tak, kiedy i do jakich utworów?
Rafał: Idealnym dla nas scenariuszem byłoby
zrealizowanie całej płyty jako klip podzielony na wątki poszczególnych
utworów. To doskonale zobrazowałoby naszą wizję, którą chcieliśmy
przekazać słuchaczom. Zdajemy sobie jednak sprawę, że wymagałoby to
ogromnego nakładu pracy i funduszy, żeby zrealizować całość tak, jak
byśmy chcieli, więc skupimy się na początek na jednym, może dwóch
kompozycjach, w miarę naszych możliwości.
Chciałbym, żebyście przybliżyli sylwetkę zespołu Mechanism tym
czytelnikom Rock Area, którzy Was by może jeszcze nie znają. Opiszcie
pokrótce, skąd się wzięliście, co gracie i dokąd zmierzacie?
Rafał: Zespół powstał w 2009 roku w Gdańsku. Obecny
skład formował się przez lata do momentu, aż wszystkie elementy znalazły
się na swoim miejscu i „mechanizm” zaczął działać jak należy. Od tego
czasu, czyli od około dwóch lat, gramy coraz więcej koncertów, mamy na
koncie kilka nagród na różnych ogólnopolskich festiwalach muzycznych, a
obecnie wydajemy naszą pierwszą płytę. Po premierze płyty chcemy skupić
się na organizacji większej ilości koncertów, również za granicą, pracy
nad klipem oraz pozyskaniu partnerów takich jak sponsorzy czy
managament, z którymi moglibyśmy współpracować.
Kamil: Można powiedzieć, że na zespół Mechanism
składają się osoby, z których każdy jest troszkę z innej bajki, każdy
reprezentuje inną szkołę grania, inny styl muzyczny… od jazzu po metal,
ale w całokształcie dobrze się to wszystko komponuje. Wszystko zaczęło
się od spotkania i decyzji o wspólnym graniu Michała i Adriana –
perkusisty. Obaj są niezmiennym fundamentem zespołu od 2009 roku.
Wytrwale pracowali i wierzyli w ten projekt – teraz można obserwować
efekty konsekwentnego dążenia do celu.
Michał: Muzyka, którą tworzymy to połączenie metalu i
rocka progresywnego, aczkolwiek nie zakładaliśmy, że taką właśnie muzykę
będziemy grać. Jakoś samo to tak wychodzi, a nam sprawia niesamowitą
radochę granie dokładnie tego, co gramy. Niczego nie komponujemy na
siłę, niczego nie aranżujemy, żeby „lepiej brzmiało”, czy było
przyjemniejsze dla słuchaczy. Po prostu 100% szczerości
Jak oceniacie kondycję sceny progmetalowej i progrockowej w
naszym kraju? Czy to według Was gatunek muzyczny, który ma rację bytu w
Polsce?
Artur: Warunki są trudne, tak bym to nazwał. Na
szczęście światowe sukcesy takich zespołów jak Riverside czy Disperse
powodują coraz większe zainteresowanie tym rodzajem muzyki także w
Polsce i osobiście mam nadzieję, że naszą ciężką pracą także
przysporzymy popularności temu gatunkowi.
Rafał: Jak powszechnie wiadomo, Polska jest miejscem, w
którym prym wiodą zespoły wykonujące muzykę powszechnie znaną jako
popularną, jednak wraz ze wzrostem świadomości muzycznej wśród ludzi,
popularność zyskuje coraz bardziej muzyka, która powoduje pewne
refleksje i zmusza do myślenia. Co widać po rosnącej z roku na rok
ilości festiwali goszczących uznane gwiazdy z Polski i zza granicy.
Słyszeliście, że tegoroczna edycja powracającego Metal Hammer
Festiwalu ma mieć właśnie progresywny charakter? Czy to jakiś znak, że
właśnie tak ukierunkowane granie cieszy się w Polsce popularnością?
Rafał: Usłyszeliśmy o tym całkiem niedawno i jesteśmy
miło zaskoczeni tym faktem. Tym bardziej, że naszym zdaniem, nawet w
gatunku muzyki rockowej, progresywne granie nie jest najbardziej
popularną jego formą. Jednakże bardzo nas cieszy, że ten rodzaj muzyki
zyskuje na popularności, szczególnie w tym czasie, w którym zaczynamy
być jej częścią.
Jak wyglądają plany Mechanism na sezon letni? Chcecie zgłaszać
się do jakichś festiwali? Na scenie którego z naszych polskich
widzielibyście się najbardziej?
Michał: Plany na sezon letni są jeszcze w fazie
przygotowań.. Na razie pewny jest koncert na Fama Rock Festival w
Iławie. Zapraszamy do śledzenia naszego profilu na FB, tam na pewno
znajdą się informacje na temat potwierdzonych koncertów.
Bardzo dziękuję za rozmowę, czekamy na płytą i ostatnie słowo oddaję Wam!
Michał: Dziękujemy za poświęcony czas, zainteresowanie i wszystkie pozytywne sygnały.
Kamil: Bardzo dziękujemy za rozmowę i oczywiście raz
jeszcze zapraszamy na koncert premierowy 13 lutego do Wydziału
Remontowego w Gdańsku, a tych którym nie uda się dotrzeć na ten właśnie
koncert zapraszamy na naszą stronę internetową bądź FB, gdzie można
nabyć naszą płytę, dowiedzieć się o terminach najbliższych koncertów.
Zatem do zobaczenia!
Pytał: Wojtek Różalczyk