Zapraszamy na krótki wywiad, któregu udzielił nam MARTY FRIEDMAN, przy okazji Larvik Gitarfestival w Norwegii.
Jesteśmy razem z Martym Friedmanem na festiwalu gitarowym w Larvik w Norwegii. Czy jesteś po raz pierwszy na tym festiwalu?
Tak, to mój pierwszy raz na tym festiwalu.
Co jest takiego szczególnego w tym festiwalu?
Dużo moich znajomych jest tutaj a także dużo ludzi, których wcześniej
nie spotkałem, a których było bardzo miło poznać i dobrze spędzam czas.
Jaka jest Twoja ulubiona rzecz w Norwegii? Bo dowiedziałam się, że lubisz norweskie słodycze…
O, norweskie słodycze!…
Tak, jak np. „Salt Skum”?…
O, ta czarna lukrecja! Lubię to, czarną lukrecję.
To byłaby Twoja ulubiona rzecz jeśli chodzi o Norwegię?
Tak myślę, tak.
Super! Zakończyłeś właśnie dwutygodniową trasę klinik gitarowych
po Europie. Miałeś zabawne momenty podczas tej trasy, swojego rodzaju
przygody z serem do makaronu, niepełne drzwi prysznicowe itd….
Skąd o tym wiesz?! Co masz na myśli z makaronem?
Makaron z owocami morza…
Ach, oto cała historia. Wyjaśnijmy to. Spędziłem dużo czasu we Włoszech.
W towarzystwie wielu świetnych Włochów. I widzicie, ja bardzo lubię
dania makaronowe, bardzo lubię makaron z owocami morza. Do tego jestem
Amerykaninem, więc jak jest makaron to musisz do niego dodać ser typu
parmezan. Przykro mi, ale jeśli jesteś Amerykaninem to makaron bez
parmezanu po prostu jest nie do przyjęcia. Więc nałożyłem ser na mój
makaron z owocami morza, po czym zrobiłem zdjęcie i wrzuciłem je na moje
social media i dostałem dużo ostrych komentarzy na tej temat i rozumiem
to, ale powinniście spróbować chociaż raz. Bądźcie zbuntowani chociaż
raz w życi, bądźcie buntownikami, złamcie zasady.
Bo to smakuje niesamowicie…
To smakuje niesamowicie, tak… Naprawdę niesamowicie. Dziękuję Wam bardzo.
To ja dziękuję. Czy jest coś co chciałbyś przekazać swoim fanom?
Kocham grać we Włoszech i nawet jeśli nie lubicie moich „nawyków
makaronowych”, dziękuję za obecność na moich klinikach gitarowych. Ja
już naprawdę nie mogę się doczekać by zagrać z moim zespołem we
Włoszech. Wiem, że chcecie zagrał z moim zespołem i mój zespół zjawi się
ze mną w Europie następnym razem. Dziękuje Wam za słuchanie mojego
nowego albumu „One Bad M.F. Live!!” jak i moich innych albumów, i
dziękuję Wam za bycie na tych wszystkich klinikach. Każda z tych klinik
była pełna, pojawiło się dużo świetnych pytań, dużo świetnych ludzi. Nie
tylko we Włoszech, ale we Francji, w Belgii, w Anglii i w Norwegii…
I w Luksemburgu po raz pierwszy…
Tak, i w Luksemburgu po raz pierwszy. Dziękuję Wam bardzo i do zobaczenia wkrótce!
Dzięki wielkie wszystkim!
rozmawiała/foto: Katarzyna Kozioł