MARTY FRIEDMAN (12.04.2019)

friedman2019-larvik

Zapraszamy na krótki wywiad, któregu udzielił nam MARTY FRIEDMAN, przy okazji Larvik Gitarfestival w Norwegii.


Jesteśmy razem z Martym Friedmanem na festiwalu gitarowym w Larvik w Norwegii. Czy jesteś po raz pierwszy na tym festiwalu?

Tak, to mój pierwszy raz na tym festiwalu.


Co jest takiego szczególnego w tym festiwalu?

Dużo moich znajomych jest tutaj a także dużo ludzi, których wcześniej nie spotkałem, a których było bardzo miło poznać i dobrze spędzam czas.


Jaka jest Twoja ulubiona rzecz w Norwegii? Bo dowiedziałam się, że lubisz norweskie słodycze…

O, norweskie słodycze!…


Tak, jak np. „Salt Skum”?…

O, ta czarna lukrecja! Lubię to, czarną lukrecję.


To byłaby Twoja ulubiona rzecz jeśli chodzi o Norwegię?

Tak myślę, tak.


Super! Zakończyłeś właśnie dwutygodniową trasę klinik gitarowych po Europie. Miałeś zabawne momenty podczas tej trasy, swojego rodzaju przygody z serem do makaronu, niepełne drzwi prysznicowe itd….

Skąd o tym wiesz?! Co masz na myśli z makaronem?


Makaron z owocami morza…

Ach, oto cała historia. Wyjaśnijmy to. Spędziłem dużo czasu we Włoszech. W towarzystwie wielu świetnych Włochów. I widzicie, ja bardzo lubię dania makaronowe, bardzo lubię makaron z owocami morza. Do tego jestem Amerykaninem, więc jak jest makaron to musisz do niego dodać ser typu parmezan. Przykro mi, ale jeśli jesteś Amerykaninem to makaron bez parmezanu po prostu jest nie do przyjęcia. Więc nałożyłem ser na mój makaron z owocami morza, po czym zrobiłem zdjęcie i wrzuciłem je na moje social media i dostałem dużo ostrych komentarzy na tej temat i rozumiem to, ale powinniście spróbować chociaż raz. Bądźcie zbuntowani chociaż raz w życi, bądźcie buntownikami, złamcie zasady.


Bo to smakuje niesamowicie…

To smakuje niesamowicie, tak… Naprawdę niesamowicie. Dziękuję Wam bardzo.


To ja dziękuję. Czy jest coś co chciałbyś przekazać swoim fanom?

Kocham grać we Włoszech i nawet jeśli nie lubicie moich „nawyków makaronowych”, dziękuję za obecność na moich klinikach gitarowych. Ja już naprawdę nie mogę się doczekać by zagrać z moim zespołem we Włoszech. Wiem, że chcecie zagrał z moim zespołem i mój zespół zjawi się ze mną w Europie następnym razem. Dziękuje Wam za słuchanie mojego nowego albumu „One Bad M.F. Live!!” jak i moich innych albumów, i dziękuję Wam za bycie na tych wszystkich klinikach. Każda z tych klinik była pełna, pojawiło się dużo świetnych pytań, dużo świetnych ludzi. Nie tylko we Włoszech, ale we Francji, w Belgii, w Anglii i w Norwegii…


I w Luksemburgu po raz pierwszy…


Tak, i w Luksemburgu po raz pierwszy. Dziękuję Wam bardzo i do zobaczenia wkrótce!


Dzięki wielkie wszystkim!


rozmawiała/foto: Katarzyna Kozioł

Dodaj komentarz