KWADRA – Maciek Budner (13.12.2015)

kwadra_1

„Kwadra to forma naszej wewnętrznej ewolucji”

Kwadra to rock metalowa formacja założona przez doświadczonych muzyków tworzących w przeszłości m.in. nieodżałowany Fate Unknown. Od kilku miesięcy zespół prezentuje kolejne single jednocześnie nie pozwalające zapomnieć o wydanej już EP-ca i zapowiadające nowe wydawnictwo. Zapraszam do lektury rozmowy z Maciejem Budnerem (zdj. 3 od lewej), basistą i drugim wokalistą Kwadry!


Panowie, Kwadra jest w przededniu wydania nowego materiału – co to dokładnie będzie i kiedy możemy spodziewać się premiery?

Maciek Budner: W przededniu to za dużo powiedziane. Świeży materiał na pewno pojawi się w 2016 roku, teraz jesteśmy jednak w bardzo intensywnym okresie twórczym – praktycznie co tydzień zgrywamy nowy numer. To właśnie trochę nas wstrzymuje przed ostateczną decyzją kiedy wchodzić do studia. Czujemy potencjał w każdym nowym pomyśle i chcielibyśmy nagrać te numery, które naszym zdaniem będą najlepsze, a jednocześnie będą stanowiły pewną całość. Podchodzimy do tego w ten sposób, że płyta musi być opowieścią muzyczną. Myślę, że mamy koło 60% tej historii na obecną chwilę i bardzo klarowną wizję jak całość powinna wyglądać.

Niedawno mieliśmy przyjemność zobaczyć klip do rewelacyjnego kawałka „Bestia”. Czy to już ostatni singiel przed premierą zapowiadanego wydawnictwa Kwadry?

MB: Właściwie prowadzimy dwa działania równolegle. Pierwsze: piszemy nową muzykę na nowy materiał, drugie: wizualizujemy EP Kwadra. Już niedługo rozpoczniemy prace nad kolejnym teledyskiem. Za dużo nie będę w tej chwili mówił, ale pójdziemy w zupełnie w inną konwencje niż w „8242” i „Bestii”.


Zarówno „Bestia”, jak i „8242” pochodzą z Waszej debiutanckiej w zasadzie EP-ki. Ile w sumie utworów złożyło się na to wydawnictwo? Gdzie można posłuchać całości?

MB: w sumie na EP składa się 6 numerów, w tym jeden oparty wyłącznie na gitarze akustycznej i wokalu. Wszystko jest na www.kwadraband.pl i https://www.facebook.com/kwadraband1/


Mini album „Kwadra” powstał w MAQ Records – jak ocenianie współpracę z tym studiem i jej efekt końcowy?

MB: Studio to jedno, a drugie miksmajster za sterami konsolety. Maq Records to świetne studio. Doskonałe warunki akustyczne, mnóstwo przestrzeni i wysokiej jakości sprzęt. No a miksmajster Jarek Toifl – no to już jest historia wielu lat znajomości, zaufania i pełnego zrozumienia. Jarek, to moim zdaniem jeden z najbardziej otwartych i kreatywnych realizatorów w Polsce. Wystarczy posłuchać jego produkcji i słychać, że do każdej podchodzi indywidualnie, tak żeby brzmiała „swoiście” i bardzo profesjonalnie.


Gdzie powstaje nowa płyta Kwadry? Jakie macie oczekiwania, co do jej ostatecznego brzemienia?

MB: No na razie w naszej „próbowni”. Raczej nie będziemy eksperymentowali i nowym materiałem zajmie się Jarek w Maq Records. Osobiście nie mam konkretnych oczekiwań co do brzmienia, na pewno musi ono współgrać z charakterem numerów i wydobywać ich esencję. Nowe numery są bardziej klarowne i przestrzenne, ale też bardzo dynamiczne. Będziemy starali się to uwypuklić, no chyba, że Jarek jakimś trikiem realizatorskim nas zaskoczy i wywróci to założenie – ja mam otwartą głowę.


Czy na najnowszym materiale Kwadry znajdą się wszystkie utwory dostępne na EPce?

MB: Nie widzę takiej potrzeby. Komponujemy płytę jako jedną spójną całość, nagrywanie drugi raz tych samych utworów to jak odgrzanie kotleta – nigdy nie wiesz czy będzie smakował i czy na żołądku nie zrobi się gorzej.


Jak w ogóle doszło do powstania Kwadry? Jesteście już doświadczonymi muzykami: opowiedzcie o swoim dotychczasowym dorobku oraz wspólnym mianowniku, jakim jest właśnie Kwadra.

MB: Fakt trochę już lat minęło, od momentu pierwszego postawienia przez każdego z nas nogi na scenie. Jarek Łabaj, Lech i ja znamy się „muzycznie” jeszcze z lat szkoły średniej. Grywaliśmy w różnych konfiguracjach i zespołach, gdzieś tam koło siebie orbitując, a ostatecznie wszyscy spotkaliśmy się w składzie thrash-metalcorowej kapeli Fate Unknown (https://pl.wikipedia.org/wiki/Fate_Unknown), do której dołączył też Jarek Łapczyński. Kwadra jest de facto wynikiem przekształceń składowych, innego myślenia o muzyce i pasji – to jest nowa formuła, w której bardzo dobrze się czujemy i rozumiemy. Kwadra to forma naszej wewnętrznej ewolucji. Pytanie czy jest to forma zamknięta pozostawiam otwarte.


Jak wygląda Wasza aktywność koncertowa? Gdzie i kiedy będzie można zobaczyć Kwadrę na żywo?

MB: Rozpoczynamy współpracę z booking managerem więc sukcesywnie zaczną się pojawiać daty koncertów – ale to zostawiamy sobie na początek 2016 roku. Teraz zrobimy kilka imprez na specjalne życzenie w formie przyjacielskiego spotkania muzycznego w „zamkniętym gronie – ta formuła nam przypadła do gustu po ostatnim takim evencie. Ma to swój niesamowity urok. No i jeszcze przed końcem roku zaskoczymy jednym projektem, który realizujemy. Na początku grudnia wchodzimy do studia, żeby nagrać specjalny numer, o którym może zrobić się głośno w przestrzeni medialnej, a potem przy stosownej, także specjalnej okazji zagramy go na żywo dla szerokiej publiczności. Tak więc śledźcie nasz fanpage na facebooku.

Czy po wydaniu debiutu planujecie jakąś promującą go trasę?

MB: Tak, to na pewno


Jak wyglądają plany Kwadry na 2015 rok?

MB: Bardzo konkretnie: praca nad nowymi numerami, rozpoczęcie roboty przy nowym teledysku, „specjalny projekt” – to te najważniejsze rzeczy.


Dziękuję za rozmowę i ostatnie słowo oddaję KWADRZE!

MB: Dzięki również za udzielenie przestrzeni KWADRZE. Słuchajcie dobrej rockowej muzy i spokojnie czekajcie na VII epizod Gwiezdnych Wojen, choć ja już doczekać się nie mogę.

Pytania: Jakub Raj

Dodaj komentarz