“Po prostu gramy to, co czujemy, nie zwracając uwagi na
jakąkolwiek modę. I dlatego nasza muzyka nie zamyka się w określonych
ramach gatunkowych, bo i po co? Czerpiemy inspiracje z różnych nurtów
muzycznych – od klasycznego rocka po nowoczesne brzmienia (i
elektronikę), a do tego wszystkiego naszą przestrzeń muzyczną wypełnia
pięknie brzmiący akordeon, który przenosi słuchacza w zupełni inne
rejony estetyczne…” – Head Vision to bez wątpienia jedna z
najciekawszych propozycji na krajowej scenie rockowej. Udało nam się
porozmawiać z chłopakami o bieżącej aktywności, o tym dlaczego śpiewają
po polsku oraz na planach na cały rok.
Skąd wzięło się Head Vision? Jak wygląda Wasza historia?
Zespół Head Vision powstał w głowie Kamila Gulaka, na początku 2016
roku. Na swoim kompie zarejestrował wówczas dwa instrumentalne numery,
które były zupełnie inne niż to, co tworzył do tej pory z zespołem
Kali-Gula. Puścił je znajomym i ich reakcja zachęciła go do dalszej
muzycznej podróży… do której dołączyli Marcin, Konrad, Krzysiek i
Jarek, a efektem ich wspólnej przygody jest płyta „HoMo”.
Możecie rozwinąć pojęcie „vision rock”?
Po prostu gramy to, co czujemy, nie zwracając uwagi na jakąkolwiek modę.
I dlatego nasza muzyka nie zamyka się w określonych ramach gatunkowych,
bo i po co? Czerpiemy inspiracje z różnych nurtów muzycznych – od
klasycznego rocka po nowoczesne brzmienia (i elektronikę), a do tego
wszystkiego naszą przestrzeń muzyczną wypełnia pięknie brzmiący
akordeon, który przenosi słuchacza w zupełni inne rejony estetyczne…
Często w muzyce rockowej, kiedy już występują instrumenty klasyczne to
pozostaje ich tradycyjny (folkowy) charakter wykonawczy, w naszym
przypadku jest zupełnie inaczej. To w jak ciekawy sposób można
wykorzystać walory brzmieniowe akordeonu może przekonać się każdy,
wystarczy posłuchać utworu; „NieUmieram”, czy „Nebula”.
Wasz vision rock zmaterializował się w postaci albumu
zatytułowanego „Homo”. Jak długo pracowaliście nad materiałem na tę
płytę?
Prace nad naszą pierwszą płytką przebiegały trójetapowo. Pierwszy to
nagrywanie pomysłów i gotowych utworów przez Kamila solo. Kolejny etap,
to poszukiwanie składu, z którym można będzie grać koncerty. Na samym
początku dołączył gitarzysta Marcin Łukaszczyk, następnie, co było
kwestią czasu, perkusista Konrad Biczak (gra razem z Kamilem, w zespole
Kali-Gula), chwilę później zespół zasilił basista Krzystof Suszko.
Trzeci etap polegał na nagraniu instrumentów przez każdego z członków
nowo powstałego zespołu, co pozwoliło się muzycznie dotrzeć i zrozumieć.
Na samym końcu pojawił się akordeon, czyli Jarosław Kloc, który swą grą
oczarował resztę składu i zasilił szeregi Head Vision już na stałe.
Gdzie nagrywaliście „Homo” i kto zajmował się produkcją?
Wszystkie instrumenty plus wokal zarejestrował w swoim domowym studiu
„Fabryka Ufo” Kamil. Miksem i Masteringiem zajął się Sebastian Has,
który ma na koncie wiele produkcji np. zaangażowany był w produkcję
ostatniej płyty Behemotha.
Gdzie można kupić lub odsłuchać tę płytę?
Naszą płytę w całości można odsłuchać, jak i również kupić na Bandcamp
(wersja cyfrowa). Natomiast digipacka można zamówić przez naszego
facebooka. Trzy promocyjne klipy, które zespół zrealizował
samodzielnie, można obejrzeć na YouTube. Tu wielkie podziękowania dla
Michała Różańskiego za pomysły i pomoc.
W swojej twórczości stawiacie na język polski. Nie kusi Was angielszczyzna?
Mieszkamy w Polsce i jesteśmy polskim zespołem – wybór był prosty –
śpiewamy, w ojczystym języku, bo w ten właśnie sposób najlepiej
potrafimy się wyrazić i powiedzieć, co nam w duszy gra i co mamy na
językach.
Jaką tematykę najchętniej podejmujecie w tekstach?
Teksty to krótkie historie, które mają zmusić do zastanowienia się nad
współczesną kondycją otaczającego nas świata. Opowiadają o szeroko
rozumianym życiu człowieka, który jest tu i teraz
Gdzie w najbliższym czasie będzie można zobaczyć i posłuchać Was na żywo?
Naszą bieżącą aktywność można śledzić przede wszystkim na naszym
facebook’u i instagramie. Także zapraszamy do „lajkowania’’ i
„followowania”.
Jak wyglądają plany Head Vision na bieżący rok?
Na pewno chcemy zagrać więcej koncertów niż w 2018 roku. Marzy się nam
zdecydowanie więcej festiwali. Dlatego też nasz materiał z „HoMo”
rozsyłamy wszędzie, gdzie się da z nadzieją, że ktoś wyciągnie do nas
pomocną dłoń, np. organizator koncertów, rozgłośnia radiowa, menadżer.
Dziękujemy za rozmowę – ostatnie słowo oddajemy Vision Head!
Również dzięki za rozmowę, zachęcamy wszystkich do zapoznania się z naszą twórczością. Do zobaczenia na koncertach.
Rozmawiał: Kamil Maciejewski