FIASKO – Tomasz Mielnik (25.10.2017)

fiasko_promo_foto

„(…)nieprzyjemne wydarzenia z życia prywatnego miały przejmujący wpływ na klimat i ciężar tekstów. Wokół tego zbudowaliśmy całą otoczkę…” – ciężka i depresyjna formacja Fiasko to jedno z naszych redakcyjnych odkryć tego roku. 27 października światło dzienne ujrzy nowa płyta grypu zatytułowana „Głupcy umierają”. Zapraszamy do rozmowy z wokalitą zespołu Fiasko, Tomkiem Mielnikiem.


Fiasko nie jest pierwszy zespołem, w którym gracie w podobnym składzie, prawda?

Tomek Mielnik (wokal): To prawda, wymianie uległa jedynie sekcja rytmiczna. Trzech z nas (ja i dwóch gitarzystów) stanowiło trzon formacji So I Scream, z którą wydaliśmy dwie, bardzo ciepło przyjęte przez krytykę płyty i zagraliśmy kilkadziesiąt koncertów (m.in. trasy koncertowe z Rootwater i Corruption). Po jakimś czasie nastąpiło jednak tzw. „zmęczenie materiału”, więc postanowiliśmy zakończyć działalność i odpocząć od siebie.


Co robiliście przez tych prawie osiem lat od zakończenia działalności So I Scream?

Dopadła nas proza życia. Jedynie Bartek Kuszewski (gitara, sample) pozostał w tym czasie aktywny muzycznie. Wydał mocno elektroniczny, eklektyczny album pod szyldem 'One Day Temple’. Okres inercji był jednak nieco krótszy niż w Twoim pytaniu, bo już w 2012 roku zaczęliśmy coś nieśmiało kombinować z Tomkiem Koziną (gitara). Potem dołączył do nas Bartek i perkusista Łukasz Kalbarczyk. Już wtedy mieliśmy gotowych kilka utworów i w miarę wykrystalizowaną wizję tego co chcemy robić. W okolicach 2014 roku, skład uzupełnił basista, Michał Cheda. Powstała nazwa FIASKO i rozpoczęliśmy komponowanie materiału na płytę.


Od końca ubiegłego roku wydaliście 4 single zapowiadające Wasz debiutancki album „Głupcy Umierają”. Wszystkie one, łącznie z nazwą, wyraźnie rysują bardzo wisielczy, ponury charakter tak Waszej muzyki, jak i samego zespołu. Skąd taki wizerunek i ile w nim kreacji?

Zarówno nazwa zespołu jak i tytuł płyty i ogólna estetyka (zdjęcia, klipy, okladka), a także (a może przede wszystkim) muzyka, determinowane są głównie przez teksty piosenek, które, nie da się ukryć, są mocno depresyjne i ponure (choć nie wszystkie). Większość z nich została napisana przeze mnie w latach 2011-2013, a tak się akurat złożyło, że byłem w tym czasie mentalnie w bardzo ciemnym, zimnym i smutnym miejscu. Long story short – nieprzyjemne wydarzenia z życia prywatnego miały przejmujący wpływ na klimat i ciężar tekstów. Wokół tego zbudowaliśmy całą otoczkę, co już na pewno jest elementem kreacji, o którą pytałeś.


27 października odbędzie się premiera krążka „Głupcy Umierają”. Będzie jej towarzyszył także koncert. Opowiedzcie więcej o samej premierze.

To dla nas ważny dzień. Od paru miesięcy płyta jest ukończona, dopinaliśmy inne rzeczy (klipy do singli, okładkę itp). Teraz wszystko jest już gotowe, jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu i podekscytowani nadchodzącą premierą. Na ten dzień przewidzieliśmy wydanie krążka w formie ekskluzywnego digipacka oraz koncert w warszawskim Voodoo Club (na którym zagramy cały materiał w płytowej kolejności), a wszystko to połączone z release party i premierą teledysku na dużym ekranie. Jako gość specjalny, zagrają z nami koledzy z formacji Neuronia. Zdajemy sobie sprawę, że dużo tej dobroci jak na jeden dzień i nie wszystko może wyjść tak jak byśmy chcieli, ale jesteśmy dobrej myśli.


Jeśli chodzi o debiutancki album, gdzie był rejestrowany? Kto zajmował się produkcją i jak oceniacie efekt końcowy?

Za realizację nagrań odpowiedzialny jest głównie Bartek, nasz gitarzysta. Większość materiału została zarejestrowana w Nadstudio, na warszawskich Bielanach. Perkusja nagrana została w Studio OKO, pod nomen omen, okiem Pawła Pękalskiego. Za miksy odpowiada Grzegorz Mukanowski (m.in 'Anti-Tank Nun), któremu serdecznie dziękujemy za anielską cierpliwość jaką nas obdarzał i fachową robotę. Mastering całości to dzieło Jacka Miłaszewskiego (m.in. 'Flapjack’, 'Acid Drinkers’, 'Hunter’). Efekt końcowy jest w mojej opinii piorunujący. Potężne brzmienie, brudne ale czytelne, chłodne i chropowate tam gdzie trzeba, w innych miejscach ciepłe i przestrzenne. Wiesz, album 'Głupcy umierają’ rodził się w bólach przez kilka lat, sama sesja nagraniowa i mixy zajęły prawie dwa. Niezliczona ilość poprawek, dogrywek, zmian i szlifów sprawiła, że po prostu nie możemy być niezadowoleni.

Płytę wydajecie przez jakieś wydawnictwo czy sami? W jaki sposób będzie można ją nabyć?

Wydajemy sami, na własny koszt, ale też i na własnych warunkach. Żyjemy w czasach w których muzyki słucha się przeważnie w sieci. Nie tyle wydanie materiału jest problemem, co raczej jego późniejsza promocja, dotarcie do świadomości potencjalnego słuchacza w internetowym szumie. Dlatego też postanowiliśmy udostępnić płytę, przedpremierowo do odłuchu/streamingu na naszym bandcampie (link poniżej). Również tam można zamówić pre-order digipacka i ściągnąć utwory z albumu w dowolnym formacie. Po premierze krążka, udostępnimy cały materiał w takich serwisach ja Spotify, Itunes czy Tidal. Oczywiście wersje fizyczną zawsze będzie można kupić nie tylko w sieci ale i na koncertach.


Co przedstawia okładka Waszej płyty?

Płonąca postać na coverze to personifkiacja tego, czego dotyczy tytuł płyty i większość tekstów. Desperacja, autodestrukcja, frustracja, rozpacz, samotność, wściekłość, nienawiść do siebie i świata. Doczesność umierających codziennie na nowo, życiowych głupców. Autorem okładki jest Piotr Arnold Peterius. Długo szukałem artysty którego wizja i poczucie estetyki współgrałaby z tym co siedzi w tekstach i muzyce. W końcu trafiłem w sieci na zjawiskowe prace Peteriusa. Kolegom zespołu też się spodobały. Znalazłem kontakt. Okazało się że jest Polakiem. Wysłałem mu naszą muzykę – zgodził się na udostępnienie nam jednego ze swoich dzieł i w ten sposób powstała okładka. Moim zdaniem pasuje jak ulał. Warto w tym miejscu dodać że za przygotowanie pięknej oprawy graficznej na płytę 'Głupcy umierają”, odpowiedzialna jest niezwykle utalentowana Aleksandra Burska. Ola jest również autorką wszystkich naszych zdjęć z sesji do płyty oraz teledysku do kawałka 'Depresjada’.


Kto na pewno powinien sięgnąć po album „Głupcy Umierają”?

Cięzko mi odpowiedzieć na to pytanie. Nie mam dystansu do własnej twórczości, trudno mi stanąć z boku i ocenić obiektywnie kim jest potencjalny odbiorca. Wydaję mi się że to ktoś nie zamykający się w jednym czy dwóch gatunkach muzycznych, ktoś kto poszukuje i ceni sobie oryginalność. Nasza płyta jest eklektyczna, to cały czas ciężki rock z jakimiś echami metalu nawet, ale dużo tam również brzmień syntetycznych, elektroniki, sampli… dogmatyczne podejście do muzyki jest nam obce. Teksty są specyficzne, w dużej mierze osobiste, konkretne, takie z którymi może trudno się utożsamiać jako słuchacz. Trochę wulgarne, agresywne, trochę płaczliwe i emocjonalne. No i wszystkie po polsku – to było duże ryzyko, bo dotąd całe życie pisałem po angielsku, ale chciałem się sprawdzić i tak mi w duszy wtedy grało. W każdym razie to materiał dla otwartej głowy.


Planujecie jakieś koncerty promujące nowy krążek?

Tak – chcemy koncertować jak najczęściej i odwiedzić jak najwięcej miejsc. Lubimy to robić, poza tym chyba nie ma lepszej promocji dla nowego zespołu, niż granie na żywo przed publiką.


Czy Fiasko to Wasz jedyny projekt, czy udzielacie się gdzieś jeszcze?

Bartek Kuszewski ruszył niedawno ze swoim nowym, instrumentalnym projektem 'Rites Of Fall’ – sprawdźcie koniecznie. Poza tym nasz perkusista, Łukasz Kalbarczyk udziela się wielu różnych projektach, także jako muzyk sesyjny.


Jak wyglądają Wasze plany na 2018 rok?

Jak już wspomniałem – koncerty. Koncerty i promocja debiutanckiej płyty, także w mediach i serwisach społecznościowych. Być może pod koniec roku wrócimy do studia z nowymi pomysłami na kolejne wydawnictwo, ale na razie nie wybiegamy tak daleko w przyszłość.


Dziękujemy za rozmowę i ostatnie słowo oddajemy formacji Fiasko!

Dzięki za wywiad. Tych którzy chcą zapoznać się z naszą muzyką zapraszamy na nasz fb (facebook.com/fiaskopolo), yt (goo.gl/nvoX79) oraz bc (fiaskopolo.bandcamp.com). Zobaczyć/usłyszeć nas na żywo możecie na koncercie promującym album pt. 'Głupcy umierają’, który wraz z premierą płyty i teledysku, odbędzie się w piątek 27.10.2017 w warszawskim klubie Vooodoo.


Pytania: Kuba Raj

Dodaj komentarz