ENOCHIAN THEORY – Ben Harris-Hayes (02.08.2009)

ENOCHIAN THEORY

Enochian Theory to propozycja dla osób, które lubią muzyczne wyzwania. Zespół balansuje na granicy rocka i metalu, nie boi się zarówno delikatnych jak i brutalnych dźwięków. Zapraszam do wywiadu, który przeprowadziłem przy okazji wydania albumu Evolution Creatio Ex Nihilio


Enochian Theory to zespół, który buduje swoją pozycję na rynku. Wasz nowy album wydaje się być idealnym materiałem aby zaakcentować Wasz coraz silniejszy status na progresywnej scenie.

Jesteśmy zadowoleni z tego co osiągnęliśmy na Evolution Creatio Ex Nihilio, choć wiemy ze mogliśmy to zrobić jeszcze lepiej.
Wiele elementów umknęło w czasie sesji nagraniowej, ale tak, jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego i dość zszokowani wspaniałym oddźwiękiem, który otrzymaliśmy z ale i spoza sceny prog rockowej.
Mamy nadzieję, że więcej osób będzie miało możliwość posłuchać i czerpać przyjemność z naszego nowego materiału. .


Evolution Creatio Ex Nihilio to płyta niezwykle zróżnicowana. Są fragmenty delikatne jak i agresywne. Z czego to wynika? Czy to efekt osobowości i gustów muzycznych członków zespołu?

Myślę, że kombinacja delikatności i agresji, jasności i mroku jest po prostu odzwierciedleniem mojej osobowości. Napisałem większość muzyki na nowy album, moi wspaniali koledzy z zespołu dodali coś od siebie czyniąc utwory kompletnymi
Lubimy wiele odmiennych stylów muzycznych i zawsze byliśmy „progresywni” tworząc kolejne nagrania.
Wiemy czego chcemy słuchać, muzyki, która jest wymagająca ale i przystępna dla tych, którzy chcą poświęcić czas aby wsłuchać się w coś nieco głębiej…
Część osób zrozumie nowy album, inni nie… ale to nie ma znaczenia ponieważ to te osoby, które zrozumieją płytę są naszymi odbiorcami i są warci naszego czasu.
Większość ludzi odrzuca pewne rzeczy nie poświęcając im wystarczająco dużo czasu, ponieważ nie są w stanie ich pojąć.


Nie można nie zwrócić uwagi na grafiki, które wypełniają książeczkę krążka. Są wyśmienite i idealnie uzupełniają się z warstwą dźwiękową. Kto wpadł na taki koncept layoutu.

Z okładką, wspaniale uporał się nasz szwedzki przyjaciel Robin Portnoff.
Posłaliśmy mu kilka tekstów, tytuł albumu, kilka tematów oraz kilka surowych próbek sugerując mu aby stworzył coś co obrazuje Evolution Creatio Ex Nihilio uwzględniając nasze własne idee.
To fantastyczna i pełna kolorów okładka na którą wciąż uwielbiam patrzeć, nawet po miesiącu od pierwszego spojrzenia. Gdy pokazaliśmy ją ludziom, odbiór był pozytywny i komentarze, że jest wspaniała.
Jestem przekonany, że Robin naprawdę zrozumiał co próbujemy robić i powiedzieć poprzez nowy album… i posiadanie kogoś takiego w zespole jest rozwiązaniem perfekcyjnym.
Już nie mogę się doczekać ponownej pracy z nim przy kolejnej płycie, mam nadzieję, że wcześniej nakręcimy z nim kilka wideoklipów… ale zobaczymy co się wydarzy.


Jak wygląda kwestia Waszych koncertów, czy w ramach promocji wydawnictwa planujecie odwiedzić jakieś europejskie kraje?

W tym momencie pracujemy nad tym aby w Europie zagrać na przełomie 2009/2010.
Jak do tej pory, jedynym potwierdzonym występem jest koncert na Progpower Festiwal w Holandii, tak więc oczywiście chcielibyśmy zagrać, w ramach promocji płyty, dobrze zorganizowaną trasę w okresie Proggpower.
Na tą chwilę to wszystko, ale pracujemy nad tym
Sugeruję obserwować naszą stronę WWW.enochiantheory.com gdzie będziemy zamieszczać informacje o koncertach jak tylko wszystko będzie potwierdzone w 100% i wszystkie papiery będą podpisane. Nie lubimy bałaganu, więc będziemy bardzo ostrożni w tym na co się zgadzamy i komu.

Nie chcielibyśmy też utknąć w Europie lub grać na festiwalach, do których nasz styl nie pasuje… to byłoby bezcelowe i strata czasu.


Jaka muzyka Cię inspiruje? Czy jest to progresywne granie, czy źródeł inspiracji poszukujesz gdzie indziej?

Tak jako zespół jak i osoby indywidualne, mamy wiele muzycznych inspiracji… ale mówiąc najprościej, inspiruje nas życie i wszystko co z nim związane. Myślę, że nie można czerpać większej inspiracji niż z tego co czujemy, widzimy, słyszymy, uczymy się, zdobywamy i tracimy. To są główne rzeczy i siły, których zespół potrzebuje aby tworzyć.


O czym jest Evolution Creatio Ex Nihilio, mógłbyś naszym czytelnikom nieco przybliżyć ten materiał?
Album skrywa wiele obrazów i motywów na wielu poziomach. Osobiście nie mówię o swoich tekstach, ponieważ zawszę chcę zostawić coś dla siebie i dać słuchaczom możliwość własnej interpretacji bez niepotrzebnych sugestii. Myślę jednak, że generalnie płyta jest o triumfie nad przeciwnościami losu oraz o robieniu tego co czujemy bez względu na to kto lub co próbuje Cię zatrzymać.
To w pewnym sensie bardzo mocny i pozytywny krążek gdyż konwertuje on rzeczy negatywne w coś pięknego i pozytywnego.. i to jest coś czego zespół będzie się trzymał. Album jest realizacją tej idei.


W powstawaniu materiału brał udział dość znany producent (David Castillo: Opeth/Katatonia), jak doszło do współpracy?

David wcale nie jest znany… jeszcze! Hahaha. Żartowałem. Tak na poważnie, David pracował z kilkoma świetnymi zespołami, które kochamy, tak więc skontaktowaliśmy się z ciekawością, czy byłby zainteresowany pracować z nami.. na szczęście się zgodził (po małych negocjacjach)
Dołożył wszelkich starań, aby nadać “Ewolution…” ostateczny kształt (tak jak na naszych poprzednich EP) i pomimo paru kwestii spornych, które pojawiły się w początkowej fazie nagrywania, i które nie ułatwiły Davidowi pracy… wierzę, że całość brzmi świetnie i polecam go każdemu zespołowi
Pracował cholernie ciężko, aby zadowolić nasze oczekiwania. Nie jestem w stanie mu wystarczająco podziękować… choć, w sumie zapłacone miał nieźle, tak że to mu pozwoliło łatwiej znosić ten ból.


Jesteście zadowoleni z ostatecznego brzmienia albumu? Muszę przyznać, że brzmi on bardzo „zimno” i aż ciarki po plecach chodzą.

Jesteśmy zadowoleni z ostatecznego efektu, to na pewno.
Album jest świadectwem naszej ciężkiej pracy, powstawał w gównianym okresie naszego życia osobistego… więc tak, można powiedzieć, że przepełnia nas uczucie triumfu.
Myślą przewodnią tego zespołu jest to iż MUSIMY rozwijać się muzycznie (być progresywnymi) wraz z każdym kolejnym materiałem… i w przypadku Evolution Creatio Ex Nihilio bez wątpienia tak się stało.
Ona miażdży A Monument To The Death Of An Idea E.P i to chyba wszystko w tym temacie.
Co do zimnego brzmienia… wydaje mi się, że to jest to czego oczekiwaliśmy. Przenikające uczucie melancholii wynika z prostego faktu bycia brytyjskim zespołem i byciem Brytyjczykami… mamy to zakodowane w naszym DNA…
Bardzo się cieszę, że ta płyta wzbudza w tobie jakieś reakcje i mam nadzieję, że pomimo tego „zimnego” słuchanie jej sprawiło Ci przyjemność i udało Ci się zachować z niej coś osobistego dla siebie.
W każdym razie, jeżeli są jakiekolwiek reakcje na muzykę to już jest dobrze.


Czym jest dla ciebie muzyka? To sposób na życie? Zarabianie pieniędzy czy może wyrażanie siebie, swoich emocji?

Można powiedzieć, że jest to sposób na wyrażenie rzeczy, które chcę z siebie wyrzucić. Najlepiej będzie jeśli zilustruję to przykładem: Kiedy śpiewam jakiś utwór który napisałem i jego tekst nie sprawia że czuję się wściekły, smutny, zły, zdołowany i nie budzi on już we mnie żadnych innych negatywnych emocji…wtedy oznacza to, że oczyściłem pewną część mojego życia… i to jest pozytywny element całego procesu.
Dla mnie osobiście chodzi o oczyszczenie samego siebie z emocji które mnie dołują, lub które mają na mnie negatywny wpływ…i o kierowanie ich przeciwko im samym, tak aby uległy samozniszczeniu, lub aby przekuć je w coś produktywnego.
Wierzę, ze jako zespół potrzebujemy takiego kreatywnego wentyla i jesteśmy szczęściarzami, że mamy taką możliwość.. ciężko pracujemy na to ale i jest z tego trochę przyjemności.
Oczywiście chcielibyśmy w ten sposób zarabiać na życie, ale nie poświęcimy naszej etyki zawodowej czy też samej muzyki dla pieniędzy…dlatego właśnie nie przystaliśmy na żadne układy z większymi wytwórniami ponieważ może mielibyśmy pieniądze, ale stracilibyśmy wszystko to w co wierzymy i w długiej perspektywie, nie tego byśmy sobie życzyli…dlatego kroczymy własną ścieżką i robimy to co uważamy za słuszne…ponieważ, bądź co bądź, to jest to tak naprawdę jedyna rzecz którą możesz zrobić ze swoim życiem.


Dla mnie osobiście jesteście odkryciem tego roku, mam nadzieję, że odniesiecie sukces, czego wam życzę i dziękuję za poświęcony czas.

To miłe co mówisz i mamy nadzieję, że będziesz czerpał przyjemność ze słuchania naszej płyty przez najbliższe miesiące. Mam nadzieję, że zarówno Ty jak i czytelnicy serwisu będą mięli możliwość zobaczyć nas w Polsce w niedalekiej przyszłości. Będziemy wtedy w stanie zaprezentować cały nasz koncertowy show.
Dziękuję

wywiad przeprowadził: Piotr Michalski

Dodaj komentarz