CREDO – Mark Colton (02.03.2009)

CREDO - Mark Colton

Pod koniec zeszłego roku grupa CREDO zagrała niezapomniany koncert w katowickim Teatrze Śląskim. Tuż po tym wydarzeniu zwróciliśmy się z kilkoma pytaniami do wokalisty zespołu – Marka Coltona. Jak to mówią „co się odwlecze to nie uciecze” Mark całkiem niedawno odpowiedział na pytania. Co miał do powiedzenia? To poniżej


Witaj Mark, jakie masz wrażenia po katowickim koncercie (wywiad trafił do zespołu tuz po koncercie)? Spodziewaliście się takiego przyjęcia? Mięliście trzykrotne owacje na stojąco.

Piotrek, Katowice, tak jak wspaniałym były również niesłychanie nerwowym doświadczeniem. Przed koncertem nie wiedzieliśmy czego oczekiwać. Nie spodziewaliśmy się takiego odbioru, z jakim się spotkaliśmy. Bardzo się bałem, że publiczność nie zrozumie tego co mówię a to jest ważny element naszych występów w UK czy USA. Publiczność była niesamowita, naprawdę najlepsza przed jaką miałem okazję kiedykolwiek grać. Wszyscy wiedzieli o co nam chodzi, nawet jeśli czasem nie do końca rozumieli co mówię…


Jak grało Wam się w… teatrze? Uważasz, ze to dobre miejsce na tego typu koncerty? Siedząca publika jest chyba dziwnym doświadczeniem dla muzyka?

Cóż, nie siedzieliście cały czas:-) Widok was: Piotrków i Marka będących blisko sceny bardzo nam pomógł. To wspaniałe miejsce a jeżeli komuś nie podoba się granie przed siedzącym audytorium powinien porzucić muzykowanie. …fajnie było też zobaczyć Artura (Chachlowskiego z MLWZ – przyp. PM)


Występ był bardzo spontaniczny, a ty tryskałeś wręcz energią. Skąd czerpiesz tyle poweru?:-)

Nerwowy!! Ha, ha, ha. Większość publiczności prawdopodobnie nigdy nas nie słyszała, ale zorientowała się już po paru minutach, że rodzaj muzyki, którą gramy jest tym, który chcieli usłyszeć. Energię czerpię od publiczności, z zachowań, odbioru, jeżeli czuję, że widzowie dobrze się bawią tym bardziej się staram.


Zauważyłem, ze na koncertach zawsze zakładasz charakterystyczny t-shirt (z wizerunkiem czaszki). Jest jakiś szczególny powód? To rodzaj amuletu?

Najważniejszym powodem jest to, iż kupiłem ją na potrzeby Rhetoric Tour. Ludzie rozpoznają t-shirt nawet jeżeli na zdjęciach nie poznają mnie ani reszty zespołu. Dobrą rzeczą jest też to, że w publikacjach można używać wszelakich zdjęć koncertów, bo zawsze wyglądam na nich tak samo. Jest to też w pewnym sensie szczęśliwa koszulka. Zamierzam zachować motyw czaszki, ale t-thirt i jego kolory zmienią się wraz z This is What We Do Tour.


Polska publiczność was „kupiła”. Czy odbiło się to również na sprzedaży płyt i koszulek po koncercie?

Jeżeli chodzi o sprzedaż, to był to drugi (po RoSfest) przypadek, gdy sprzedaliśmy wszystko! To fantastyczne, że tyle nowych osób tego chciało, nawet „Field of Vision”


Nie wiem jak Ty, ale ja nie mogę się doczekać DVD z katowickiego koncertu. Możesz zdradzić więcej szczegółów (w między czasie MMP podał już program wydawnictwa – przyp. PM)?

DVD jest wspaniałe. Nie mogę uwierzyć, że to my! Jeżeli chodzi o dodatki, to będzie wywiad ze mną i Markiem Varty, materiały „zza sceny”, próby przed koncertem, coś z naszych pierwszych występów w Cradle w 1999 roku, kiedy miałem jeszcze włosy ha, ha. Będzie również nasze pierwsze demo, które do tej pory nigdy nie było opublikowane!


Muszę zadać to pytanie. W trakcie koncertu wspomniałeś o…polskiej wódce. Tak źle się czuliście drugiego dnia?:-)

Ha, ha, ha . Ja nie. Nie piłem! Za mnie pił Mr. Ploppy (techniczny zespołu – przyp. PM), nie mniej Mike i Martin byli bardzo…zmęczeni


W Katowicach zagraliście utwór, który znajdzie się na nowym krążku. Jak idzie nagrywanie nowego materiału? Kiedy możemy oczekiwać nowej płyty?

Myślę, ze płyta będzie gotowa późnym latem, ewentualnie wczesną jesienią. Wciąż piszemy (info na luty 09 – przyp PM) a demo brzmi wspaniale!


„Round & Round” to esencja progresywnego rocka. Czy cały album będzie tak brzmiał?

Bardzo ważne jest to, że to pierwszy album Credo komponowany przez cały zespół. Duża część „Rhetoric” powstała zanim dołączył do nas Martin. Nowe utwory są jeszcze lepsze więc jeżeli podobał się Wam „Round & Round” pokochacie też resztę:-)


Mając na uwadze gorące przyjęcie, planujecie powrócić na koncerty do Polski?

Jeżeli tylko jakikolwiek promotor nas zechce, powrócimy! Pokochaliśmy Polskę. Macie wspaniałą publiczność, poznaliśmy nowych przyjaciół, piękne kobiety no i jest wódka ha, ha, ha . Na prawdę wierzę, że uda nam się wrócić. Może w ramach promocji DVD?


Dziękuję bardzo za wywiad i wspaniały koncert. Mam nadzieję, że będzie okazja jeszcze się spotkać w kraju nad Wisłą.

To była przyjemność. Wierzę, że wkrótce znów się u Was pojawimy.


Piotr Michalski

Dodaj komentarz