Pod koniec zeszłego roku grupa CREDO zagrała niezapomniany koncert w katowickim Teatrze Śląskim. Tuż po tym wydarzeniu zwróciliśmy się z kilkoma pytaniami do wokalisty zespołu – Marka Coltona. Jak to mówią „co się odwlecze to nie uciecze” Mark całkiem niedawno odpowiedział na pytania. Co miał do powiedzenia? To poniżej
Witaj Mark, jakie masz wrażenia po katowickim koncercie (wywiad
trafił do zespołu tuz po koncercie)? Spodziewaliście się takiego
przyjęcia? Mięliście trzykrotne owacje na stojąco.
Piotrek, Katowice, tak jak wspaniałym były również niesłychanie nerwowym
doświadczeniem. Przed koncertem nie wiedzieliśmy czego oczekiwać. Nie
spodziewaliśmy się takiego odbioru, z jakim się spotkaliśmy. Bardzo się
bałem, że publiczność nie zrozumie tego co mówię a to jest ważny element
naszych występów w UK czy USA. Publiczność była niesamowita, naprawdę
najlepsza przed jaką miałem okazję kiedykolwiek grać. Wszyscy wiedzieli o
co nam chodzi, nawet jeśli czasem nie do końca rozumieli co mówię…
Jak grało Wam się w… teatrze? Uważasz, ze to dobre miejsce na
tego typu koncerty? Siedząca publika jest chyba dziwnym doświadczeniem
dla muzyka?
Cóż, nie siedzieliście cały czas:-) Widok was: Piotrków i Marka będących
blisko sceny bardzo nam pomógł. To wspaniałe miejsce a jeżeli komuś nie
podoba się granie przed siedzącym audytorium powinien porzucić
muzykowanie. …fajnie było też zobaczyć Artura (Chachlowskiego z MLWZ –
przyp. PM)
Występ był bardzo spontaniczny, a ty tryskałeś wręcz energią. Skąd czerpiesz tyle poweru?:-)
Nerwowy!! Ha, ha, ha. Większość publiczności prawdopodobnie nigdy nas
nie słyszała, ale zorientowała się już po paru minutach, że rodzaj
muzyki, którą gramy jest tym, który chcieli usłyszeć. Energię czerpię
od publiczności, z zachowań, odbioru, jeżeli czuję, że widzowie dobrze
się bawią tym bardziej się staram.
Zauważyłem, ze na koncertach zawsze zakładasz charakterystyczny
t-shirt (z wizerunkiem czaszki). Jest jakiś szczególny powód? To rodzaj
amuletu?
Najważniejszym powodem jest to, iż kupiłem ją na potrzeby Rhetoric Tour.
Ludzie rozpoznają t-shirt nawet jeżeli na zdjęciach nie poznają mnie
ani reszty zespołu. Dobrą rzeczą jest też to, że w publikacjach można
używać wszelakich zdjęć koncertów, bo zawsze wyglądam na nich tak samo.
Jest to też w pewnym sensie szczęśliwa koszulka. Zamierzam zachować
motyw czaszki, ale t-thirt i jego kolory zmienią się wraz z This is What
We Do Tour.
Polska publiczność was „kupiła”. Czy odbiło się to również na sprzedaży płyt i koszulek po koncercie?
Jeżeli chodzi o sprzedaż, to był to drugi (po RoSfest) przypadek, gdy
sprzedaliśmy wszystko! To fantastyczne, że tyle nowych osób tego
chciało, nawet „Field of Vision”
Nie
wiem jak Ty, ale ja nie mogę się doczekać DVD z katowickiego koncertu.
Możesz zdradzić więcej szczegółów (w między czasie MMP podał już program
wydawnictwa – przyp. PM)?
DVD jest wspaniałe. Nie mogę uwierzyć, że to my! Jeżeli chodzi o
dodatki, to będzie wywiad ze mną i Markiem Varty, materiały „zza sceny”,
próby przed koncertem, coś z naszych pierwszych występów w Cradle w
1999 roku, kiedy miałem jeszcze włosy ha, ha. Będzie również nasze
pierwsze demo, które do tej pory nigdy nie było opublikowane!
Muszę zadać to pytanie. W trakcie koncertu wspomniałeś o…polskiej wódce. Tak źle się czuliście drugiego dnia?:-)
Ha, ha, ha . Ja nie. Nie piłem! Za mnie pił Mr. Ploppy (techniczny
zespołu – przyp. PM), nie mniej Mike i Martin byli bardzo…zmęczeni
W Katowicach zagraliście utwór, który znajdzie się na nowym
krążku. Jak idzie nagrywanie nowego materiału? Kiedy możemy oczekiwać
nowej płyty?
Myślę, ze płyta będzie gotowa późnym latem, ewentualnie wczesną
jesienią. Wciąż piszemy (info na luty 09 – przyp PM) a demo brzmi
wspaniale!
„Round & Round” to esencja progresywnego rocka. Czy cały album będzie tak brzmiał?
Bardzo ważne jest to, że to pierwszy album Credo komponowany przez cały
zespół. Duża część „Rhetoric” powstała zanim dołączył do nas Martin.
Nowe utwory są jeszcze lepsze więc jeżeli podobał się Wam „Round &
Round” pokochacie też resztę:-)
Mając na uwadze gorące przyjęcie, planujecie powrócić na koncerty do Polski?
Jeżeli tylko jakikolwiek promotor nas zechce, powrócimy! Pokochaliśmy
Polskę. Macie wspaniałą publiczność, poznaliśmy nowych przyjaciół,
piękne kobiety no i jest wódka ha, ha, ha . Na prawdę wierzę, że uda nam
się wrócić. Może w ramach promocji DVD?
Dziękuję bardzo za wywiad i wspaniały koncert. Mam nadzieję, że będzie okazja jeszcze się spotkać w kraju nad Wisłą.
To była przyjemność. Wierzę, że wkrótce znów się u Was pojawimy.
Piotr Michalski