CIRYAM – Monika Węgrzyn (25.03.2009)

ciryam

CIRYAM jest zespołem, który „z niejednego pieca chleb jadł”. Wydaje się, że właśnie obecnie ma szansę na największą niezależność. Sezon koncertowy powoli się rozpoczyna – na pewno będzie więc okazja zobaczyć grupę na żywo… Nowa płyta jest już na rynku pewien czas, więc głównie o nią, ale nie tylko zapytałem wokalistkę zespołu – Monikę Węgrzyn.


Ciryam był wydawany już przez Ars Mundi później Metal Mind, co spowodowało, że postanowiliście się związać z mało znaną na rockowej scenie Fonografiką a sami zająć promocją (Okoart)?

Dużo zawdzięczamy naszym poprzednim wydawcom, Ars Mundi umożliwiło nam nagranie pierwszego albumu w profesjonalnym studio i zaistnienie na rynku muzycznym, Metal Mind wydał nasz drugi album, zajął się promocją internetową, ale nie zawsze jest tak ładnie jak to wygląda, Fonografika może nie jest dobrze znana na rockowej scenie, ale ogólnie bardzo dobrze prosperuje i przede wszystkim przedstawiła najlepsze dla nas warunki jakie mieliśmy do tej pory. Natomiast jeżeli chodzi o promocję medialną, koncertową to właściwie niewiele się zmieniło od pierwszej płyty bo od początku zajmował się tym Robert, tylko mniej oficjalnie, a teraz jako Okoart ma większe pole do popisu, co będzie dalej… zobaczymy

Jak wyczytałem w waszym bio, materiał na album Człowiek Motyl powstał już jakiś czas temu… później mieliście problemy z wydawcą. Czy w między czasie powstawał kolejny materiał, czy raczej szlifowaliście napisane już utwory?

Materiał na „Człowieka motyla” powstał jeszcze w czasie trwania umowy z Metal Mind, ale już wtedy myśleliśmy o rozwiązaniu umowy, to było ryzyko, ale podjęliśmy je, nie nazwałabym tego jako problemy z wydawcą, po prostu postawiliśmy wszystko na jedną kartę; nie oddamy materiału nowemu wydawcy, jeżeli nie wynegocjujemy odpowiednich dla siebie warunków, udało się… Wracając do pytania, w tym czasie nie tworzyliśmy nowych numerów, skupiliśmy się na materiale, który jeszcze nie został wówczas wydany

Skąd pomysł, aby zaprezentować dwa utwory w wersjach anglojęzycznych? Macie zamiar promować album poza granicami Polski?

A czemu nie… 🙂 Ekspansja na zachód mile widziana, heh, a tak poza tym, to z ciekawości, jak zabrzmi Ciryam po angielsku

Co skłoniło was do rejestracji teledysku. To dość drogie przedsięwzięcie, a w obecnych czasach trudno przebić się z mocnym uderzeniem do telewizji. Czy uważacie, że obecnie warto inwestować w teledyski?

Oczywiście, uważam, że to nawet konieczne. Teledyski ogląda się nie tylko w tv, ale na serwisach internetowych do tego celu przeznaczonych. Wizerunek zespołu jest dopełnieniem muzyki, obraz i dźwięk idą w parze i szybciej docierają do słuchacza, który utożsamia muzykę z danym wykonawcą. Warto inwestować w taki przekaz swej twórczości, to na pewno pomaga w promocji

Czy nie myśleliście o przygotowaniu wersji skróconej utworu Venus na potrzeby wideoklipu? Ta wersja może być za długa dla przeciętnego telewidza…

Nie, nie myśleliśmy, uważam, że jest na tyle dynamiczny, ekspresyjny, że widz ani się obejrzy a clip się skończy… i pozostanie z niedosytem… 🙂

Dlaczego zrezygnowaliście z wyposażenia albumu w booklet? Wydaje mi się, że nawet w przypadku polskich tekstów słuchacz bardziej skupia się na nich, jeśli ma w rękach książeczkę…

Wydanie w formie digipack jest drogie, droższe od naszych poprzednich wydawnictw zawierających książeczkę, zatem gdybyśmy wyposażyli nowy album w booklet koszty byłyby jeszcze większe, więc tym razem uznaliśmy, że jeżeli słuchacz zainteresuje się płytą, bądź nawet jednym utworem to zajrzy na naszą stronę, na której już niebawem pojawią się wszystkie teksty z albumu „Człowiek motyl”, przy poprzednich produkcjach uznawaliśmy to za zbędne, jednak w przypadku gdy tekstów nie ma załączonych do płytki na pewno znajdą się na naszej stronie www.

Kontynuując motyw tekstów – mniemam, że skoro prezentujecie przeważnie materiał polskojęzyczny – do tekstów musicie przykładać dużą wagę… O czym są wasze teksty? Jakie niosą przesłanie?

Nie przesadzając… i ciągle to powtarzam, nie podejmujemy wzniosłych tematów, nie apelujemy o lepszy świat i takie tam, nie czuje się do tego upoważniona, każdy ma prawo do swojego zdania, myśli i nikomu nie trzeba tłumaczyć co byłoby dla niego dobre, nikogo nie chcemy pouczać, ani przekonywać do swoich racji. Akceptujemy świat taki jaki jest i tak go opisujemy. Nie ukrywam, że nieodłącznym motywem podejmowanym w naszej twórczości jest miłość, to temat bliski każdemu z nas, każdy może mówić o nim na wiele sposobów i każdy z nich będzie właściwy, miłość to niewyczerpany dzban emocji, oczywiście nie chodzi tylko o jej pozytywny aspekt, ale również o negatywne związane z nią wrażenia.

Od wydania albumu minął już jakiś czas. Zapewne docierają do was reakcje fanów i prasy. Czy jesteście zadowoleni z recenzji i odbioru płyty Człowiek Motyl?

Tak, jesteśmy zadowoleni, dostajemy wiele pozytywnych odpowiedzi, pozytywne recenzje, słowa uznania w e-mailach i nie tylko a naszą muzykę chętnie prezentują rozgłośnie radiowe, dostajemy również propozycje koncertów i inne oferty medialne…

Ciryam z jednej strony prezentuje mocne uderzenie spod znaku gotyckiego rocka, z drugiej ambitne prog rockowe rozwiązania… Czy nie myśleliście nad bardziej zdecydowanym ukłonem w stronę jednego z tych gatunków? Spotkałem się z opiniami, że dla fanów grania progresywnego gracie zbyt gotyk-metalowo 😉

Od samego początku zdawaliśmy sobie sprawę z ryzyka, że fani rocka progresywnego mogą nie zaakceptować elementów gotyku i odwrotnie fani gotyk metalu mogą nie zaakceptować progresu, bądź też jedni i drudzy odrzucą naleciałości pop rocka, który również przeplata się przez nasze utwory. Taka jest nasza muzyka, choć nieraz przeszło nam przez głowę by grać mocniej bądź skłonić się bardziej w stronę klimatycznego prog rockowego brzmienia, ale to nie byłoby do końca prawdziwe bo nasza muzyka wypływa z serca, to ono nam podpowiada… Jest jednak druga strona tej kwestii, w którą głęboko wierzę, że słuchacze odnajdą w naszej muzyce to czego nie ma w żadnej innej, jak na kapele prog rockową gramy inaczej niż wszyscy, a elementy gotyku, pop rocka czy metalu to tylko urozmaicenie, które nie zburzy całościowego obrazu a doda ciekawego smaku…, którym będą degustować się zarówno fani progresu, gotyku jak i pop rocka…

Jakie są plany promocyjne grupy Ciryam. Czy możemy spodziewać się większej trasy koncertowej na wiosnę, a może atak na festiwale latem?

Powoli rozkręcamy się, nowe terminy niebawem na oficjalnej stronie, myślę, że i trasa na wiosnę jak i letnie festiwale wchodzą w grę 🙂 wszystko w przygotowaniu, będą potwierdzenia, będą i informacje na oficjalnych stronach, śledźcie czujnie.

Czego możemy się spodziewać po kolejnej płycie zespołu? Czy są już przybliżone plany jej wydania?

Szczerze mówiąc jeszcze o tym nie myślimy, na razie skupiamy się na promocji albumu „Człowiek motyl”

Dzięki za wywiad i życzę powodzenia w imieniu redakcji i czytelników Rock Area.
Ostatnie zdanie pozostawiam tobie…


Ja również dziękuję za wywiad, pozdrawiam serdecznie całą redakcję i wszystkich czytelników portalu, zapraszam na koncerty i zachęcam do zapoznania się z naszym nowym materiałem zawartym na „Człowieku motylu”.

Pytał: Piotr Spyra

Dodaj komentarz