BACTERYAZZ (30.11.2016)

bacteryazz2016-1

„Koncerty to najlepsza forma promocji zespołu, dlatego bardzo zależy nam na tym, żeby pojawiać się często i wszędzie. Dla nas koncerty to kwintesencja naszych działań, każdy traktujemy jak najważniejszy w życiu i wkładamy w niego maximum energii i zaangażowania” – Bacteryazz to jeden z najciekawszych zespołów rockowych na polskiej scenie, który właśnie przygotowuje się do wydania swojego najnowszego albumu. Ile o płycie wiemy już dziś i jak wyglądają najbliższe i dalsze plany zespołu? Rozmawiamy z Henrykiem, Marianem, Rodzynem i Darkiem!


Gdybyście mieli swoją muzykę określić trzema przymiotnikami: jakie by to były słowa? Kto w Waszej opinii powinien sięgnąć do twórczości Bacteryazz?

Henryk: Nasza muzyka? Kolorowa, mocna i widowiskowa. Po naszą muzykę może sięgać każdy, ponieważ odnajdzie w niej kawałek własnego świata. Od punkowej surowizny przez liryczne głębokie teksty do metalowych ostrych zacięć i licznych grunge’owych westchnień. Każdy z nas w tę muzykę wkłada kawałek swojej duszy a końcowy efekt może ocenić tylko słuchacz.

Macie za sobą epizod w MBTM. Jak oceniacie tamten występ z perspektywy czasu? Myślicie, że tego rodzaju programy spełniają jeszcze swoją funkcję i pomagają w promocji, jak kiedyś?

Marian: Z pewnością programy tego typu są najlepszym sposobem na dotarcie do szerokiego grona odbiorców.
Z naszego punktu widzenia, z perspektywy czasu możemy stwierdzić, że było to dobre posunięcie. Pomimo tego, że minął już ponad rok od emisji odcinka z naszym udziałem, nadal wśród części przybywających na koncert jesteśmy kojarzeni z tym występem. Nie spodziewaliśmy się nie wiadomo jakich fajerwerków mając świadomość, że to program bardziej rozrywkowy niż muzyczny. Plan był taki by dobrze zagrać i się pokazać. Wśród głosowania internautów zajęliśmy miejsce na podium i to dla nas był najbardziej budujący sygnał.

Bacteryazz przygotowuje się do wydania nowej płyty, powiedzcie na jakim jesteście obecnie etapie i ile o tym krążku możemy dowiedzieć się już dziś?

Marian: W połowie listopada wchodzimy do studia by zarejestrować materiał. Całość jest już gotowa i w większości ograna niejednokrotnie na trasie. Był taki zamysł by w ten sposób materiał dojrzał do ostatecznej wersji zarówno w warstwie muzycznej jak i wokalnej. Na obecną chwilę nie chcemy zdradzać wszystkich szczegółów dotyczących płyty, my szczerze mówiąc nie możemy się już doczekać wejścia do studia by to wszystko zarejestrować. Materiał ponownie tak jak w przypadku pierwszego krążka zostanie zrealizowany w zaprzyjaźnionym studiu w miejscu oddalonym od pędzącej cywilizacji. W ten sposób oderwiemy się od wszystkiego co może nam zakłócić intensywną pracę. Prawdopodobnie pod koniec stycznia odbędzie się premiera do pierwszego singla z nadchodzącej płyty. Premiera albumu planowana jest na koniec lutego ’17.

Jeśli by porówna nowy materiał do Waszej poprzedniej płyty („Za drzwiami”), jakie widzicie podobieństwa i różnice?

Marian: Przede wszystkim drugi krążek będzie dojrzalszym materiałem – bardziej się obyliśmy ze wszystkimi zmiennymi, które każdy z nas wniósł do zespołu jak i wypadkową tego wszystkiego, która została przelana na zawartość kolejnego albumu. Z pewnością tworzymy teraz muzycznie spójniejszy materiał. Nastawiliśmy się na bardziej energetyczne granie, które porwie ludzi na koncertach, chociaż nie zabraknie też miejsca na odpoczynek i złapanie oddechu przy nieco wolniejszych utworach. Co do podobieństw to z pewnością skład zespołu – tu się nic nie zmieniło 😉


Czy zapowiadany krążek wydacie sami czy chcecie zainteresować nim jakąś wytwórnię?

Rodzyn: Nową płytę podobnie jak poprzednią wydamy własnym sumptem. Zależy nam by mieć krążek w ręku na wiosenną trasę. Starania o to, żeby ktoś się zainteresował wydaniem tego materiału zapewne sparaliżowałyby premierę płyty na minimum rok, czego bardzo nie chcemy. Gotowy album wyślemy w kilka miejsc żeby na spokojnie już rozplanować chociażby dystrybucję… albo wydanie kolejnego 🙂

 BACTERYAZZ

Nowa płyta będzie promowana wiosenną trasą koncertową. Czy będzie ona pokrywała się Waszym minionym tourem, czyli „Szpieg Tour”?

Rodzyn: Pojawimy się ponownie w kilku miejscach, które odwiedziliśmy podczas poprzednich tras, ale też w miejscach nowych. Koncertów zagraliśmy do tej pory około 60, więc jest w czym wybierać. Wstępny plan wiosennej trasy jest taki, że połowę miast będą stanowiły tak zwane powtórki, a na drugą połowę zbiorą się miasta dla nas nowe. Dzięki temu nie damy o sobie zapomnieć osobom, które już nas poznały w wersji koncertowej, a także spróbujemy przekonać do siebie nowe grono słuchaczy.

Jak w ogóle radzicie sobie na niełatwym rynku koncertowym w Polsce?

Rodzyn: Mamy dużą motywację oraz wiarę w moc naszych działań 🙂 Od samego początku nastawiliśmy się na koncertowanie po całym kraju, dlatego od razu zainwestowaliśmy w zespołowego busa, który służy nam już od ponad dwóch lat. Koncerty to najlepsza forma promocji zespołu, dlatego bardzo zależy nam na tym, żeby pojawiać się często i wszędzie. Dla nas koncerty to kwintesencja naszych działań, każdy traktujemy jak najważniejszy w życiu i wkładamy w niego maximum energii i zaangażowania.

Bacteryazz ma bardzo ciekawie zrealizowane klipy, zdaje się że robicie ja sami, tak?

Darek: Tak, realizacją klipów zajmujemy się sami. Do tej pory udało nam się stworzyć obrazy do utworów: „Wyliczanka”, „Jaszczur”, „Szpieg”, „Rozpusta” i „Przebudzenie”. W praktyce wygląda to tak, że wybieramy wspólnie utwór, do którego powstanie obraz, kreślimy scenariusz oraz wybieramy miejsca zdjęciowe. Następnie składam zapiski w logiczną całość, pracuję nad ujęciami, które później na planie zdjęciowym przyjmują postać realnych scen filmowych. Zawsze staramy się z każdym nowym pomysłem na teledysk wędrować coraz dalej, tak aby pokazać widzowi coś ciekawego, coś nad czym zatrzyma się przez chwilę. Część teledysków przyjmuje formę tak zwanych „lyrics video”. Chcieliśmy tym sposobem przybliżyć ludziom treści zawarte w tekstach naszych utworów. Staramy się, aby nasze teledyski cechowała różnorodność zarówno treściowa jak i zdjęciowo – realizacyjna. W dzisiejszych czasach teledyski mimo, że nie są prezentowane w telewizji stanowią ogromnie ważną część promocji zespołu w internecie. Dlatego przy okazji wydania naszej drugiej płyty już w tej chwili pracujemy nad scenariuszem nowego teledysku, który będzie jako pierwszy promował nowe wydawnictwo. Jedynym odstępstwem od tej formuły jest teledysk do utworu „Pieśń Emigranta/Król”, który przygotowała zaprzyjaźniona z zespołem Kaja Krzysiek.

Jaki utwór polecicie naszym czytelnikom do sprawdzenia na koniec naszej rozmowy?

Darek: Trudno wybrać jeden utwór, który najlepiej opisuje naszą twórczość. Każdy posiada w sobie coś na co warto zwrócić uwagę. Jeśli chodzi o dotychczasowe utwory, które pojawiły się w sieci za sprawą naszej pierwszej płyty to polecilibyśmy bez zastanowienia utwór „Jaszczur”, który posiada w sobie ładunek mocnego grania, ciekawy tekst, który naszym zdaniem będzie aktualny zawsze i wszędzie. Każdy z nas mógłby być lub jest swego rodzaju jaszczurem i tylko od nas zależy czy uczynimy z tego narzędzie dobra czy zła. Odsyłam wszystkich do posłuchania i obejrzenia utworu.

Ostatnie słowo oddaję formacji Bacteryazz!

BACTERYAZZ: Dajcie się zarazić mocy rock’n’rolla! Zapraszamy na nasz fanpage: www.facebook.com/bacteryazz, na nasz kanał na www.youtube.com/bacteryazzkoszalin oraz na koncerty! Piona!

Pytania: Jakub Raj

Dodaj komentarz