Mózg Ayreon – Arjen Lucassen stworzył nowy projekt – Guilt Machine. Na profilu Myspace zamieszczono kilka utworów, więc możemy spodziewać się świetnego albumu. Arjen zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących Guilt Machine. Zachęcamy więc do przeczytania poniższego wywiadu.
Album Guilt Machine jeszcze nie został wydany.
Czy możemy spodziewać się kolejnego koncept albumu?
Konceptu, tak. Fabuły, nie.
Jaki jest główny temat albumu „On this Perfect Day”?
Bardzo różny od zwyczajowego Ayreon’owego science-fiction! Zamiast wyraźnej fabuły, której można by się spodziewać na wydawnictwach Ayreon, utwory Guilt Machine koncentrują się wokół głównego tematu: Zamiast spojrzenia w przyszły świat fantasy czy science fiction, utwory zwracają się do wewnątrz, odkrywając destrukcyjną psychologię winy, żalu i najmroczniejsze formy tajemnicy – sekrety, które kryjemy wewnątrz nas samych.
Słyszałem kilka fraz w różnych językach w trackach Guilt Machine (włącznie z polskimi). Skąd wziął się taki pomysł?
Chcieliśmy zaangażować fanów w ten projekt, więc poprosiliśmy ich by przesłali nam bardzo osobiste wiadomości w ich języku. Użyliśmy ich w muzyce, myślę, ze dodaje to sporo atmosfery.
Dlaczego zdecydowałeś zatrudnić tylko jednego wokalistę?
Czułem, że na ostatnim albumie Ayreon 01011001 pojawiło się zbyt wielu gości. Po prostu nie wystarczyło miejsca na albumie by zaprezentować ich talent. Każdy album, który tworzę jest reakcją na poprzedni. Tym razem było prawdziwym wyzwaniem pracować jedynie z jednym wokalistom.
W jaki sposób odkryłeś Jaspera Steverlinka?
Jeden z fanów poradził mi by zainteresować się Jasperem z zespołu Arid. Widziałem ich koncert i byłem przekonany, że ten zespół to jego praca. Był w stanie zaprezentować różne emocje, od mrocznych, ciężkich po atmosferyczne i melancholijne.
Czy rozważałeś go jako wokalistę Guilt Machine, kiedy pojawił się na jednym utworze na albumie Timeline Ayreon?
Tak, zdecydowanie. Myślę, myślę, ze to był rodzaj próby dla nas obu. Muszę dodać, że próby udanej!
W muzyce Guilt Machine znajdziemy twój unikalny styl i brzmienie.
Dlaczego zdecydowałeś się wydać album pod szyldem nowego zespołu, nie jako nowy album Ayreon?

Nazwanie
tego Ayreon, mogłoby wywołać nieprawidłowe oczekiwania. Ponieważ Ayreon
zawiera wiele więcej różnych stylów muzycznych i ten album jest
bardziej zwięzły. Nie ma w nim także spójnej fabuły i milionów muzyków
gościnnych 🙂
Kiedy skomponowałeś utwory na „On this perfect day”?
Czy wszystkie motywy, kompozycje są nowe, czy może niektóre tematy powstały podczas sesji Ayreon?
Podczas pisania i nagrywania ostatniego albumu Ayreon – 01 byłem nieco w
depresji i niewiele miałem inspiracji. Po tym jak album został wydany
spotkałem Lori i zacząłem czuć się znacznie lepiej. Inspiracja powróciła
i utwory zaczęły prawie pisać się same. Nie było żadnego nacisku.
Czy możemy spodziewać się Guilt Machine na trasie?
Jeśli tak, to czy będziecie grać utwory Stream of Passion i Ayreon, czy może tylko GM?
Nie planuję koncertować. Po prostu nie jest to już moją pasją. Poza tym
granie koncertów zajmuje mnóstwo czasu. Wolę raczej spędzać czas tworząc
nową muzykę.
Ostatnio twoją wytwórnią było Inside Out, dlaczego zdecydowałeś się przenieść do Mascott Records?
Ponieważ jest to nowy projekt z nową muzyką i nowymi muzykami,
pomyślałem, że pasowałoby również współpracować z nową firmą płytową. A
ludzie z Mascot wydawali się właściwi.
Czy uważasz, że kompilacyjny album Ayreon – Timeline był dobrym pomysłem?
Czy myślisz, ze te utwory brzmią dobrze same, wyjęte albumów konceptualnych?
Tak, pracowałem ciężko, by zachować naturalną kolej rzeczy. Dlatego, że
fabuła jest obecnie kompletna, ma to sens. Mogłem nawet dopisać
zakończenie historii i wytłumaczyć je w formie nowego utworu The Memory
Remains.
Jaki będzie twój kolejny krok? Czy planujesz kolejne albumy
Mógłbym zrobić po tym ciężki album, może Star One? Chciałbym także
stworzyć album solowy z bardziej atmosferyczną muzyką. Może oba?
Czy w przyszłości zamierzasz skomponować kolejny album Guilt Machine?
Bardzo bym chciał! Wydaje mi się, ze będzie to zależało od reakcji na ten album.
Wiem, że zazdrościsz trochę Tobiasowi Sammetowi, że zaprosił Alice Coopera na album Scarecrow.
Tak, nie cierpię go 🙂
Kogo chciałbyś zaprosić w przyszłości, jak wygląda twoja lista życzeń?
Nie planuję kolejnego albumu Ayreon, więc w chwili obecnej nie mam takiej listy. Jednak mam uszy szeroko otwarte!

Czy miewałeś sytuacje kiedy zaprosiłeś artystę do współpracy a on/ona odmówił?
Oh, tak. W większości byli to ludzie spoza świata metalu i muzyki progresywnej. Moja muzyka była dla nich zbyt dziwna!
Współpracowałeś z polską flecistką – Ewą Albering.
W rzeczy samej, jest świetna.
Czy znasz jakieś polskie zespoły?
Cóż, oczywiście znam Riverside, to świetny zespół. Bardzo obiecujący dla przyszłości muzyki progresywnej.
Dziękuję bardzo za poświęcony czas.
Zakończenie pozostawiam tobie.
Co chciałbyś powiedzieć swoim polskim fanom?
Myślę, że ludzie o otwartych umysłach, którzy lubią Ayreon, polubią
także Guilt Machine. Dlatego, że Guilt Machine ma kilka typowych cech
muzyki Ayreon tylko, że jest bardziej zwięzła i w istocie mroczniejsza i
bardziej nowoczesna. Myślę też, ze ludzie, który mieli problem z
konceptem science-fiction, wieloma stylami i muzykami gościnnymi,
powinni dać szansę temu albumowi. Mogą polubić ten album od szykownego
Holendra!
Do polskich fanów: „Pozdrawiam”!
Arjen.
Pytał: Piotr Spyra