ADAM PŁOTNICKI (02.01.2012)

Adam Płotnicki

Przełom roku 2011/2012 jest znakomitą okazją do rozmów w temacie, co nowego? Zadzwoniłem do Adama Płotnickiego, o którym długo nie było słychać, po tym jak z wydawnictwem Inside by Plotnicky odbył trasę promocyjną. Ciekaw też byłem, czy sesja w studio Q u Toma Horna została zakończona powodzeniem i kiedy nowa płyta ujrzy światło dzienne.

Witaj Adamie, co nowego u Ciebie ? Sporo czasu minęło od wydania Twojej ostatniej płyty – Inside by plotnicky ?


Tak faktycznie, czas szybko biegnie to dwa lata od wydania pierwszej płyty Inside by plotnicky i wiele się wydarzyło. Po pierwsze rok po wydaniu płyty na świat przyszedł kolejny „Plotnicky” – Michaś i jesteśmy bardzo dumni z moją Agnieszką z naszych dzieci – przypomnę pierworodna Karolcia. Wracając do muzyki to cały ten czas i każdą wolną chwilę poświęcałem aby komponować, „dozbrajać się sprzętowo – syntezatory itp.” i grać! W końcu to pasja przez wielkie „P”.

Wracam jeszcze do tamtego wydawnictwa, jak oceniasz promocję ? Ile dałeś koncertów w tym czasie?

Inside by plotnicky było z założenia materiałem synth-popowym i nie oczekiwałem zbyt wiele po promocji, zwłaszcza, że na wydanie mojej płyty zdecydował się Rysiek Kramarski, którego wytwórnia LYNX MUSIC jest mocno kierunkowa tj. prog-rock, art-rock itp. Jednakże materiał przypadł mu do gustu i nie mogłem go zawieść dlatego też mocno promowałem materiał w różnych mediach oczywiście przy udziale Ryśka, którego efektem było kilka miłych rzeczy takich jak: świetnie recenzje w Teraz Rocku itp, In your eyes i Walking on space były kilkanaście tygodni na liście przebojów Polskiego Radia Pik, na forum Trójkowej lp.3 płyta okazała się debiutem roku w kategorii elektorniczna, na rosyjskim portalu Synth-Popowym płyta zajęła miejsce 4 w rankingu Topów roku 2009 obok Depeche Mode! Po wydaniu płyty do współpracy zaprosiłem – obok Andrzeja Neumanna (bas) i Karola Szolza (gitara) – Kamila Kluczyńskiego (bębny) i Mariusza Wawrzyniaka (klawisze) i … ruszyliśmy w trasę dając kilkanaście koncertów w całej Polsce w tym także w konińskim OSKARDZIE, który do dnia dzisiejszego wspominamy bardzo miło!

Czy jesteś w stanie, w tej chwili przybliżyć nam, czym twój nowy materiał zaskakuje?

W czasie koncertów dostrzegłem, a właściwie dostrzegliśmy wspólnie z kolegami, że materiał INSIDE by plotnicky zaskakuje NOWĄ ŚWIEŻOŚCIĄ, jest ostrzejszy i numery grane na żywo są nową jakością. Po kilku rozmowach z fanami, przyjaciółmi i wydawcą pojawił się pomysł aby w przyszłości pójść właśnie w tym kierunku. Komponując pieśni na kolejną płytę myślałem w tym samym czasie, o aranżu pozostałych instrumentów, aby iść krok naprzód tj. połączyć elektronikę z rockiem, a może nawet neo-art-rockiem! Nowy materiał może zaskoczyć z kilku powodów, po pierwsze jest zupełnie inny ze względu na to, że w większości numerów są żywe bębny, które pięknie i dynamicznie współgrają z elektornicznymi bitami, po drugie podstawowy styl został rozwinięty poprzez ciekawe aranże i treść … ale to oczywiście nie jedyne niespodzianki. Nie chcę zdradzać na razie szczegółów – niech pozostanie to słodką tajemnicą.

Czy taki stan rzeczy jest wynikiem jakiś przemyśleń?

Treść płyty jest bardzo osobista i dotyczy wielu przemyśleń, doświadczeń ludzi, których miałem szczęście spotkać na swojej drodze ale również obserwacji. Poruszam się na płycie wokół relacji międzyludzkich na różnych płaszczyznach, tych najprostszych jakimi są szacunek i miłość ale również miłość w ujęciu szerszym tj. bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi oraz wiary. Na razie wszystko w tym temacie! (śmiech)


Czy się coś zmieniło w składzie zespołu?

Tak, po skończeniu trasy koncertowej z powodów osobistych zdecydował się odejść Mariusz (klawisze) i musieliśmy jakoś sobie poradzić z tą sytuacją, dlatego zdecydowałem się wspierać zespół podczas koncertów moją grą na syntezatorach. Zresztą jest kilka ciekawych opcji instrumentalnych podczas koncertów, które sprawiają nam i słuchaczom wiele radości, na które zapraszam już niebawem.

Jakie są najnowsze wieści z sesji w studio Q – Toma Horna i jak bardzo zaawansowane są prace ? Kiedy można się spodziewać płyty w sprzedaży?

Tak to prawda, materiał realizujemy w studiu Q Toma Horna, materiał właściwie jest już w całości zarejestrowany, pozostało nam kilka poprawek i dogranie wokali i będzie FINISZ. Data wydania płyty nie jest jeszcze znana. 29 grudnia skończyłem pracę nad albumem i w tej chwili pracujemy nad ostatecznym brzmieniem płyty. Sądzę, że w połowie stycznia materiał powinien trafić do wytwórni. Cały czas pracuję nad tym aby płyta była dostępna w sprzedaży jak najszybciej .

Na jakiej zasadzie ma się odbywać dystrybucja nowej płyty?

Myślę, że bardzo podobnie jak w przypadku Inside by plotnicky tj. główna dystrybucja będzie przechodziła przez LYNX MUSIC i ROCK-SERWIS (tak myślę, chociaż to nie jest jeszcze potwierdzone), spróbujemy pójść jeszcze dalej być może uda się dystrybucja z jakąś siecią.

Czy można Was gdzieś posłuchać?

Oczywiście zapraszam na myspace, gdzie możecie zobaczyć kilka fragmentów z koncertów i posłuchać nowego singla Fire room. Serdecznie zapraszam!

Może coś na koniec?

POZDRAWIAM WSZYSTKICH FANÓW GRUPY PLOTNICKY I CAŁĄ EKIPĘ ROCK AREA, ŻYCZĘ POMYSLNOŚCI W NOWYM 2012 ROKU ! DZIĘKI, ŻE JESTEŚCIE Z NAMI ! Pozdrawiam Adam Płotnicki

Pytał: Ryszard Bazarnik

[supsystic-gallery id=28]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *