01. Dom
02. Lament
03. Źle
04. Trucizna
05. W każdą stronę
06. Raj
07. Pistolet
08. Za mało
09. Synku
10. Kończy się
Rok wydania: 2013
Wydawca: Mystic Production
https://www.facebook.com/CubaDeZoo
„Trucizna” to już druga płyta dowodzonej przez Kubę Podolskiego,
formacji Cuba de Zoo. W stosunku do debiutanckiego albumu „Rozkaz” nie
ma mowy o jakiejś radykalnej zmianie stylistycznej. Zespół w dalszym
ciągu obraca się w okolicach gitarowego rocka z elementami grania
alternatywnego. Nieco więcej tu jednak brudu i przesterów („Źle”,
„Raj”) a mniej oczywistych melodii co może stanowić i atut ale i
przekleństwo tej płyty (to już zależy od odbiorcy i jego preferencji).
Dziesięć utworów, które znalazły się na tym wydawnictwie to zgodnie ze
słowami wydawcy opowieści o życiu i śmierci oraz stanach, które je ze
sobą łączą. Co się dzieje przed, w trakcie i po przyjęciu różnego
rodzaju trutek. Pomysł ciekawy, a realizacja? No cóż nie powiem abym po
kilkukrotnym przesłuchaniu zapałał do tej płyty jakimś szczególnym
rodzajem przywiązania. „Trucizna” to kilkadziesiąt minut porządnego
gitarowego rocka. Uniesień raczej nie zaznałem, ale skrzywdziłbym ta
płytę gdybym napisał, że jest słaba. Osobom, którym spodobał się
„Rozkaz” „Trucizna” na pewno przypadnie do gustu. Na uwagę zasługują
partie basu, który brzmi wyśmienicie, do tego charakterystyczny sposób
śpiewania wokalisty i pełne brudu gitary tworzą razem coś co chyba można
już nazwać stylem zespołu.
Osoby lubujące się w ładnych melodyjkach raczej tej płyty nie pokochają,
zwolennicy wysublimowanych dźwięków również, ale jeżeli lubisz surowe
brzmienie gitar i nieco bardziej alternatywne rejony rocka to ten krążek
jest dla ciebie.
7/10
Piotr Michalski