Tag: nuclearblast
ENSLAVED – 2012 – RIITIIR
Namawiam szczerze wszystkich zagorzałych progmaniaków, żeby znaleźli w sobie na tyle odwagi, aby zapuścić się w ten muzyczny las. Myślę, że warto!
ENFORCER – 2013 – Death By Fire
„Death By Fire” to nie lada gratka na sympatyków klasycznego metalu bez ściemniania i łagodzenia stylu.
DIMMU BORGIR – 2018 – Eonian
Z black metalem nie zawsze jest mi po drodze. Czasem jednak lubię sprawdzić, czy jest coś, co mogłoby mnie zainteresować. I tylko dzięki temu przed ośmiu laty w moich uszach zagościła „Abrahadabra” Dimmu Borgir.
DEVIL YOU KNOW – 2014 – The Beauty Of Destruction
„The Beauty of Destruction” to właściwie debiut tzw. supergrupy. Gitarzysta Franscesco Artusato (ALL SHALL PERISH) i perkusista John Sankey (DEVOLVED/FEAR FACTORY), dopełniają podwaliny składu.
DEATH ANGEL – 2019 – Humanicide
Sam nie wiem czy największą zaletą „Humanicide” jest melodyka, cholernie dobre brzmienie, czy gitary solowe.
BULLET – 2012 – Full Pull
W ostatnich latach, niczym grzyby po deszczu, namnożyło się zespołów, które garściami czerpią z dorobku swoich dużo starszych kolegów (patrz Airbourne, The Darkness, Ghost). Tendencję przywoływania ducha dawnych lat, inaczej mówiąc naśladownictwo – nierzadko wręcz perfidną kalkomanię, niektórzy ubierają w „odpowiednią” terminologię tj. renesans rockowego grania itp. Zwał jak zwał i liczy się muzyka, a ta nierzadko – mimo deficytu odkrywczości – potrafi porządnie skopać d..ę!
BORKNAGAR – 2016 – Winter Thrice
Całe cztery lata przyszło czekać fanom Borknagar na następcę wielce udanego „Urd” (2012r.). „Winter Thrice” w końcu się ukazało a wraz z nim powróciły jakże charakterystyczne brzmienia zespołu.
MESHUGGAH – Tomas Haake (23.03.2012)
Po kilkuletniej przerwie grupa MESHUGGAH powraca z nowym materiałem studyjnym. Określani są jako wybitni przedstawiciele math metalu, czy jako pionierzy nurtu djent. Co sądzi o tym Tomas Haake – perkusista precyzyjnej maszyny muzycznej? Możecie przeczytać w poniższym wywiadzie. Oczywiście głównym pretekstem do rozmowy był nowy album, więc wokół niego toczyła się rozmowa.
BLIND GUARDIAN TWILIGHT ORCHESTRA – 2019 – Legacy Of The Dark Lands
„Najbardziej ambitny projekt w historii metalu” – to jeden ze sloganów, które towarzyszyły ukazaniu się albumu „Legacy Of The Dark Lands” BLIND GUARDIAN (w tym przypadku z dopiskiem TWILIGHT ORCHESTRA).
BLIND GUARDIAN – 2015 – Beyond The Red Mirror
Ciekawa sprawa z tym Blind Guardian. Nagrali płyty, które uwielbiam i uważam za kanon melodyjnego power metalu, z drugiej strony zdarzają im się niepotrzebne wpadki! Poprzednie wydawnictwo, wydany w roku 2010, krążek „At the Edge of Time” zwiastował zwyżkę formy twórczej a po pięciu latach milczenia zespól powrócił z płytą „Beyond the Red Mirror”.
BLIND GUARDIAN – 2010 – At the Edge of Time
Zrobili to!! Zrobili!! W końcu!! Nareszcie!! Pisząc te słowa nie mam jednak na myśli tego, że Blind Guardian po czterech latach przerwy nagrali swój kolejny album. Bardziej chodzi mi o to, że nagrali płytę, która mi się podoba!
ANGELZOOM – 2004/2010 – Angelzoom
Podchodziłem do tej płyty z pewną rezerwą. Chyba niepotrzebną. Debiutanckiej płyty Angelzoom słucha się wybornie i z czystym sumieniem mogę ją polecić wszystkim zmęczonym codziennym zgiełkiem…
BIOHAZARD – 2012 – Reborn In Defiance
Klasyczny skład nowojorskiej kapeli powraca w studyjnym wcieleniu po 14 latach i robi to w dobrym stylu. Szkoda tylko, że ów skład nie przetrwał próby czasu: na dezercję z szeregów Biohazard zdecydował się Evan Seinfeld. Facet wybrał działalność w branży filmów XXX… Cóż, czyżby kryzys wieku średniego?
PARADISE LOST – 2020 – Obsidian
Płyta miesiąca – Maj 2020 1. Darker Thoughts 2. Fall From Grace 3. Ghosts 4. The Devil Embraced 5. Forsaken 6. Serenity 7. Ending Days…