Tag: Lifeforce Records
NERVECELL – 2017 – Past, Present… Torture
Dlatego kto gustuje w amerykańskiej odmianie death metalu, a dodatkowo ceni sobie thrashowe wtrącenia, tego z całą pewnością zainteresuje nowe wydawnictwo NERVECELL. „Past, Present…Torture” to cholernie intensywna jazda w ekstremalno – technicznym wydaniu.
OCEANWAKE – Lights Flashing in Mute Scenery
Finowie stworzyli dość ciekawą rzecz i choć nie jest to muzyka najłatwiejsza w odbiorze, to obcowanie z nią nie jest czasem straconym.
THUNDERWAR – 2018 – Wolfpack
Byłem przekonany, że „Wolfpack” będzie stanowił stylistyczną kontynuację doskonałego debiutu i w sumie nawet ciężko rozważać inne rozwiązanie. Tak się jednak nie stało – zamiast eksploracji pokładów klasycznego death metalu, panowie zboczyli z kursu zahaczając o nieco inne rejony metalowego grania. W miejsce atmosferycznej korzenności gatunku postawiono barbarzyńską surowość spod znaku black’n’rolla (takie porównanie przyszło mi na myśl). To swego rodzaju mikstura przesycona duchem MOTÖRHEAD z naleciałościami zmetalowionego punka, ale także i skandynawskich odmian drapieżnej prostoty spod znaku chociażby DARKTHRONE.
BONJOUR TRISTESSE – 2018 – Your Ultimate Urban Nightmare
Tym niemniej osoby lubujące się w atomosferyczno – depresyjnych formach black/post metalu z wysokim prawdopodobieństwem rozsmakują się w mroku „Your Ultimate Urban Nightmare”. Muzyka co prawda nie jest specjalnie nowatorska, tym niemniej ma ona w sobie coś intrygującego. Prawdopodobnie BONJOUR TRISTESSE nie osiągnie spektakularnego sukcesu, ale też nie będzie skazany na odbiorczą posuchę. To wydawnictwo jak również sam projekt stanowią ciekawe zjawisko, które nie zaszkodzi rozeznać.
VORNA – 2019 – Sateet palata saavat
Zespół pochodzi z Finlandii, a na swoim koncie posiada trzy albumy studyjne, wliczając w to także wydany we wrześniu ubiegłego roku „Sateet palata saavat”. Pewnie nikogo nie zdziwi fakt, że panowie parają się dźwiękami, które śmiało można określić mianem folk/death metalu w klimatycznym wydaniu.