Tag: johnmitchell
ARENA – 2016 – XX (DVD)
ARENA w świetnej formie prezentuje nie tylko swoje obecne oblicze, sięga w tym secie do korzeni i prezentuje kilka hitów, bez których trudno wyobrazić sobie ich koncert.
ARENA – 2015 – The Unquiet Sky
Mimo, że w przeciwieństwie do dwóch poprzednich albumów, nowego krążka nie „wciągnąłem bez popitki”, a raczej spotkał się z różnymi reakcjami w trakcie jego odsłuchu od euforii po refleksję, jako całość odbieram „The Unquiet Sky” jako produkcję udaną.
ARENA – 2013 – Rapture (DVD)
Tym razem mamy ponownie zespół na znanej nam scenie, ale kompletnie nie zwraca się na to uwagi. Nie mamy wrażenia deja vu, ani przesytu.
ARENA – 2011 – The Seventh Degree of Separation
W starciu Pendragon vs Arena bezkonkurencyjnie wygrał ten pierwszy, a „Passion” pozostaje jedną z najlepszych płyt ostatnich dwunastu miesięcy. Nigdy bym nawet nie pomyślał, że tak będzie prezentować się werdykt.
ARENA – 2011 – The Seventh Degree of Separation
Dla mnie „The Seventh Degree of Separation” to idealny przykład jak można się rozwijać nie zatracając swoich najlepszych charakterystycznych cech. Płyta zawładnęła mną bez reszty. Stanowi dla mnie pomost klimatyczny od „The Visitor” po „Pepper’s Ghost”.
ARENA – 2005 – Pepper’s Ghost
Clive Nolan idealnie połączył charakterystyczne prog rockowe melodie, swoistą patetyczność, która jest cechą rozpoznawalną sporej grupy jego kompozycji, z niemal metalowym pazurem (to w głównej mierze zasługa wyśmienitych, ciętych partii gitary Johna Mitchella).
ARENA – 2003 – Contagium (EP)
Dla fanów Areny, „Contagium” to rzecz obowiązkowa, osoby które niekoniecznie lubią ten zespół po przesłuchaniu tego materiału pewnie się i tak do niego nie przekonają.