Tag: aor
TOTO – 2015 – XIV
„XIV” to kawał solidnie zagranej muzyki. Toto wstydu nie przynieśli i płyta może się podobać. To, że zespół najlepsze swe lata ma już dawno za sobą chyba już nikogo nie dziwi, ale wspaniale, że wciąż chcą grać, chcą tworzyć!
TOTO – 1982 – IV
Sześć nagród Grammy, w tym bardzo prestiżowa za „Nagranie roku”, topowe miejsca na listach przebojów i trzy wielkie, ponadczasowe hity: „Rosanna” (to właśnie jej przypadł wspominany wyżej tytuł), „Africa” oraz śliczna ballada „I Won’t Hold You Back”.
TERRA NOVA – 2010 – Come Alive
Holenderscy klasycy melodyjnego rocka wracają do gry albumem „Come Alive”, nagranym w oryginalnym składzie,
GIANT – 2010 – Promise Land
Nowy materiał grupy GIANT udowadnia, że ponad dwie dekady od hard rockowego boomu, można nagrać niebanalny album AORowy.
CRASHDIET – 2010 – Generation Wild
Mamy zatem do czynienia z rewelacyjnym kawałem hard rocka. W obecnych czasach w postaci niemal niespotykanej.
DIAMOND DAWN – 2013 – Overdrive
Gdyby album „Overdrive” został nagrany te 25 lat temu a muzycy Diamond Dawn pochodzili z USA a nie Szwecji to ze sporą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że za oceanem odcinaliby dziś kupony od dawnej sławy i stawiani byliby w jednym rzędzie z takim Poison.
AURAS – 2010 – New Generation
Auras prezentuje muzykę wyłącznie dla ortodoksyjnych wyznawców gatunku zwanego AOR… a album New Generation stanowi raczej zbiór utworów dla zakochanych nastolatków.
ARC ANGEL – 2013 – Harlequins of Light
Jak to mawiają „szału nie ma” ale słucha się całkiem przyjemnie.
YOSO – 2010 – Elements
YOSO – co kryje się pod tą dziwaczną nazwą? Aby rozwikłać tą zagadkę należy zabawić się w mały rebus. Jest pewien znany zespół noszący nazwę TOTO, wystarczy skreślić z nazwy tej grupy literki T a w ich miejsce wpisać dwie spośród trzech literek innej znanej grupy (oczywiście YES).
ALIAS – 2009 – Never Say Never
Dla fanów AORu i wszelkiej maści muzyki hard rockowej pozycja obowiązkowa.
ACACIA AVENUE – 2010 – Acacia Avenue
Muzyka zawarta na albumie może jest stylistycznie spójna, jednak klimatycznie rozrzucona od purplowego hard rocka, podszytego większą ilością Hammondów do przesłodzonego AORu…
BAD HABIT – 2009 – Above & Beyond
Nie będę ukrywał, że z „pewną dozą nieśmiałości” czekałem na ten album, zresztą nie podejrzewałem, że Hal Marabel & Co nagrają jeszcze album. No ale stało się !