2026.01.25 – TESSERACT. NOVELISTS. THE OMNIFIC – Kraków. Studio

Koniec pierwszego miesiąca nowego roku, dzięki WINIARY BOOKINGS, stanął pod znakiem świetnego koncertowego finiszu. Gmach krakowskiego klubu „Studio”, gościł tego ostatniego, sobotniego wieczoru stycznia, przedstawicieli szeroko pojętej, prog metalowej sceny z Wielkiej Brytanii, Francji oraz z Australii.

Wieczór rozpoczął się krótkim, jak na suport przystało, koncertowym setem pochodzącego z Melbourne tria THE OMNIFIC. Nie jest to pierwsza wizyta Australijczyków w naszym kraju. W sierpniu ubiegłego roku grali obok formacji CYNIC, w stołecznej „Hydrozagadce”. Jeżeli chodzi o nagłośnienie, krakowskie „Studio”, stwarza zdecydowanie lepsze warunki, od warszawskiej „Hydrozagadki”. Dopiero tutaj mogłem w pełni docenić wyjątkowe brzmienie Australijczyków, których muzyka oscyluje gdzieś miedzy prog metalem a Fusion. Na oryginalność ich brzmienia wpływa fakt, że nie mają w składzie elektrycznej gitary, lecz dwie gitary basowe (Matt Fackrell, Toby Peterson-Stewar), oraz perkusję  (Jerome Lematua). Soczysty klang dwóch basów, obok ekspresyjnej,  nieco szalonej gry charyzmatycznego perkusisty, podparte bogatym elektronicznym tłem, potrafią wykreować niepowtarzalny klimat. Szkoda jedynie, że nie mają w składzie człowieka, który na żywo obsługiwałby klawiszowe motywy.

Gościem specjalnym na trasie była pochodząca ze stolicy Francji grupa NOVELISTS.  Formacja obraca się w muzycznym świecie, osadzonym gdzieś pomiędzy metal corem, prog metalem i djentem. Zrobiło się wiec zdecydowanie ostrzej, co odbiło się na reakcjach publiczności. Na środku widowni, publika stworzyła krąg, w którym odchodziło szaleńcze pogo! Ale muzyka zespołu to nie tylko agresja, ale także spora doza łagodności, na co duży wpływ mają wokalizy Camille Contreras. Potrafi nie tylko solidnie się wydrzeć, ale również nieźle śpiewa. Godna uwagi była również jej futurystyczna kreacja. Na wyróżnienie zasługują również gitarowe solówki. W zespole funkcjonuje dwóch gitarzystów: Florestan Durand i Pierre Danel.

Brytyjczycy z TESSARACT maja w naszym kraju spore grono oddanych fanów, które zaskarbili sobie pięcioma, świetnymi albumami studyjnymi. Ten najnowszy „War of Being”, miał swoją premierę we wrześniu 2023 roku. Zaczęli od kompozycji „Natural Disaster i „Echies” z  tegoż najnowszego albumu, z którego mogliśmy jeszcze usłyszeć: „Tender”, „Legion”, Sacrifice i „War of Being”. Obszerną część koncertowej set-listy, stanowiły również kompozycje z poprzedniej płyty – „Sonder” („King”, „Smile”, „The Arrow”, „Juno”). Sięgnęli również po jedną kompozycje z płyty „Altered State” („Of Mind – Nocturne”) , na której wokalistą był nie Dan Tompkins, lecz  Ashe O’Hara. Na bis mogliśmy usłyszeć „Concealing Fate, Part 1: Acceptance” z debiutanckiego „One”. Miałem okazję podziwiać zespół, podczas Prog In Park(ing), na letniej scenie warszawskiej Progresji.  Wiadomo  jednak, że festiwale rządzą się swoimi prawami. Tutaj potężnym, selektywnym brzmieniem, świetną gra świateł, ale również oszczędną, aczkolwiek wymowną scenografią, którą stanowił symbol geometrycznej bryły, potrafili zmiażdżyć licznie zgromadzoną w „Studio” publikę.

Marek Toma

Dodaj komentarz