W ten wyjątkowo przyjemny, jesienny, październikowy wieczór, na scenie Siemianowickiego Centrum Kultury – Bytków, odbyła się oficjalna premiera najnowszej płyty cenionego śląskiego muzyka, bluesmana, wirtuoza elektrycznych skrzypiec, Jana Gałacha, wraz z grupą muzycznych przyjaciół, którzy uczestniczyli w realizacji albumu „Dreamer”. Data tej scenicznej premiery, trochę pechowo zbiegła się z kilkoma innymi, równie atrakcyjnymi wydarzeniami muzycznymi, które tego dnia odbywały się na Śląsku. Największą konkurencją bez wątpienia, był koncert grupy Deep Purple w katowickim Spodku. Mimo wszystko miłośnicy bluesa i sympatycy talentu Jana Gałacha nie zawiedli, czego dowodem była całkiem niezła frekwencja.
Punktem wyjścia dla muzycznych inspiracji Jana Gałacha jest oczywiście blues. Muzyk ten, nie trzyma się jednak kurczowo klasycznych, bluesowych schematów, penetrując inne muzyczne rejony, chociażby takie jak: musical, gospel, fusion, rock (nawet ten progresywny). Co przemawia za prog rockowym wątkiem w jego muzyce? Już samo wykorzystanie nie jednej, a dwóch perkusji od razu skojarzyło mi się z muzyką King Crimson, no i te oszałamiające, bogate skrzypcowe wariacje w wykonaniu Janka Gałach, wydawały się nawet bardziej natchnione, od tych Davida Crossa, które można usłyszeć na płytach wspomnianego King Crimson.
Jana Gałach, to nie poprzestał na minimalizmie power tria. Wprost przeciwnie, artysta tym razem postawił na rozmach: sekcja rytmiczna z podwójnym zestawem perkusyjnym (Tomasz Nawrocki, Bartek Rojek) i pięciostrunowym basem (Andrzej Stagraczyński), krzyżowy ogień elektrycznych skrzypiec (Jan Gałach) i gitary (Jacek Jaguś), oraz niezwykle vintageowo brzmiące klawisze (Borys Sawaszkiewicz), do tego tercet instrumentów dętych: saksofon, trąbka i puzon (Tomasz Licak, Radosław Mosurek, Karol Makowski) i trzy przeurocze, aksamitne żeńskie wokale (Anna Buczkowska, Marta Fedyniszyn, Joanna Kaniewska). Tak więc na scenie zaprezentowało się tego wieczoru, aż 12 muzyków! Na wyróżnienie zasługuje również atrakcyjna oprawa świetlna i nagłośnienie. Wracając do wokali, tak się akurat składa, że za warstwę liryczną na tej premierowej płycie odpowiedzialne są właśnie wokalistki: Joanna Kaniewska i Karolina Cygonek. Joanna Kaniewska, przemyciła między utworami kilka ciekawych historii i zabawnych sytuacji, odsłaniając nieco rąbka tajemnicy związanych z pracą nad tekstami. W koncertowej set liście, tego wieczoru znalazła się również kompozycja „Hyde”, z tekstem Macieja Balcara.
Zdaję sobie sprawę, że w dzisiejszych realiach, trasa koncertowa w tak obszernym składzie, to ekonomiczne samobójstwo! Warto wiec skorzystać z takich koncertów jak ten (nawet kosztem legendarnego Deep Purple), bo zbyt wiele takich okazji może się nie nadarzyć.
To była oficjalna premiera najnowszej płyty Jana Gałacha, a więc pierwszy koncert z nowym materiałem. O tym, że jest to niewątpliwie znakomity album, świadczy recenzja mojego redakcyjnego kolegi Michała Kassa (https://www.rockarea.pl/recenzje/jan-galach-friends-2024-dreamer/), która ukazała się na naszym portalu jeszcze przedpremierowo. Muzyka jaką prezentuje Jan Gałach wraz z grupą swoich muzycznych przyjaciół na żywo, moim zdaniem jeszcze bardziej zyskuje na atrakcyjności.
Marek Toma
