Dwa koncerty Neala Morse’a w Polsce: 10 czerwca – krakowski, organizowany przez firmę Rock Serwis, oraz 11 czerwca – warszawski, którego organizatorem był Knock Out Productions, to część europejskiej trasy, promującej wydany w sierpniu ubiegłego roku dwupłytowy album „Innocence& Danger”.
Miałem przyjemność uczestniczyć w warszawskim koncercie w klubie Progresja. Sala klubu nie wypełniła się niestety tak szczelnie, jak chociażby podczas koncertu grupy Camel. Fani Neala Morse’a i muzyki progresywnej, którzy przybyli na to wydarzenie, pewnie jednak nie żałują. Było to znakomite widowisko, zarówno pod względem dźwięku, wizualizacji, świateł, perfekcji wykonania i oczywiście samej atmosfery.
Jeżeli chodzi o repertuar, obszerny materiał z płyty „Innocence& Danger” , zagrali prawie w całości. Zabrakło jedynie dwóch krótszych fragmentów: „Emergence” i „Not Afraid, Pt. 1”. Zamiast nich zabrzmiał muzyczny cytat z klasyków gatunku „Breathe” Pink Floyd, oraz kompozycja „Waterfall” z płyty „The Grand Experiment”. Akustyczne wykonanie tego utworu, robiło wrażenie. Duże wrażenie robiła również świetna przeróbka kompozycji Simona & Garfunkela „Bridge Over Troubled Water”. To był podstawowy set, a potem półgodzinny bis, który potraktowali bardziej przekrojowo, serwując utwory z wcześniejszych płyt The Neal Morse Band.
Obecny skład u boku Neala Morse’a, to połączenie (można powiedzieć) starych wyjadaczy, znakomitych doświadczonych muzyków: Bill Hubauer – klawisze, Randy George – bas i oczywiście Mike Portnoy – perkusja, z odrobiną młodej krwi, w postaci świetnego gitarzysty Erica Gillette. Jego gra, soczyste gitarowe solówki, potrafiły wywołać ciarki na ciele. W kwestii wokalnej, to oczywiście nie tylko Neal Morse, bo śpiewali (i to jak śpiewali!), praktycznie wszyscy (za wyjątkiem basisty zespołu). Skrzętnie budowane harmonie wokalne, były po prostu wyborne!
To było moje drugie zderzenie z muzyką sygnowaną przez Neala Morse’a na żywo. Pierwszy raz, to był poznański koncert Transatlantic. Wreszcie przyszła pora na jego imienny projekt Neal Morse Band. Oba koncerty zaliczam do ścisłej czołówki niezapomnianych, moich ulubionych koncertowych wydarzeń, które miałem przyjemność przeżywać.
Marek Toma
Setlista:
1.Do It All Again
2.Bird on a Wire
3.Your Place in the Sun
4.Another Story to Tell
5.The Way It Had to Be
6.Breathe (Pink Floyd cover)
7.Bridge Over Troubled Water (Simon & Garfunkel cover)
8.Waterfall Danger Intro
9.Not Afraid, Pt. 2
10.Beyond the Years
Bis:
1.Long Day
2.City of Destruction
3.So Far Gone
4.The Ways of a Fool
5.Welcome to the World
6.The Great Adventure
7.A Lov That Never Dies
8.Broken Sky / Long Day (Reprise)