2018.07.29 – TREMONTI – Warszawa

1807tremonti

Dla niezorientowanych przypomnę, że zespół TREMONTI to solowy projekt Marka Tremonti’ego, gitarzysty znanego z takich zespołów jak Creed czy Alter Bridge. 29 lipca grupa wystąpiła w naszym kraju po raz pierwszy jako headliner (co ciekawe przez dwa poprzednie dni supportowała ona Iron Maiden w Krakowie). Pierwotnie koncert miał się odbyć w Hybrydach jednak ze względu na duże zainteresowanie przeniesiono go do Proximy. Koncert odbył się na zasadzie „an evening with…”. W telegraficznym skrócie znaczy to, że grupy nie wspomagał żaden support. No i bardzo dobrze! Mark wraz ze swoją świtą zaprezentował blisko dwugodzinny set, który w zupełności zaspokoił zgromadzoną w klubie publiczność. Na pewno kulminacyjnym momentem było „As The Silence Becomes Me”, podczas którego sporo osób z publiczności podniosło kartki z napisem „I ever wanted was Tremonti in Poland”. Oprócz tego zabrzmiały także m.in. „Caurerize” i „Bringer Of War”. Znakomitą część setlisty stanowiły oczywiście numery z promowanej akurat rewelacyjnej płyty „A Dying Machine”. Na koniec poleciało „Wish You Well”, a fani zostali uprzednio zawiadomieni, że zespół bisować nie będzie. Po koncercie była możliwość spotkania z muzykami, jednak tylko dla tych, którzy odwiedzili stoisko z merchem. Ja sam ochoczo nabyłem najnowszą płytę zespołu i po zebraniu autografów liczyłem na choćby krótką rozmowę z liderem. Tą niestety ukrócili zburaczali ochroniarze. Szkoda, jednak i tak koncert był świetny i na pewno długo go nie zapomnę. Zwłaszcza, że przy okazji spotkałem kolegę po fachu Roberta Filipowskiego z mojego ukochanego „Teraz Rocka” oraz Zenka i Lodzię z Kabanosa. 🙂

Patryk Pawelec

Dodaj komentarz