PROGROCK EVENING Konin 2018 za nami
Głośne echa pozostały tylko, po bez wątpienia udanym koncercie zespołów; MECHANISM, AMAROK i RIVERSIDE, w ramach PROGROCK EVENING Konin. Tym bardziej, że jedna z ważnych scen rocka progresywnego w kraju, jakim jest sala widowiskowa CKiS „OSKARD” w Koninie, pękała „w szwach”. Nadkomplet publiczności, wyprzedaż biletów już na półtora miesiąca przed koncertem, a i tzw. miejsca „dostawki” migiem zniknęły z kasy tego zacnego klubu.
Pomysł tego koncertu zrodził się w marcu tego roku, gdy doszło do rozmowy autora tej relacji z Piotrem „Mittloff” Kozieradzkim, aby w drodze na prestiżowy festiwal MIDSUMMER-PROG-FESTIVAL’2018 w Valkenburg w Holandii, zatrzymać się w Koninie i dla „rozgrzewki” zagrać koncert. Miał to być też koncert promujący dwie inne kapele. MECHANISM to kwartet muzyków z Gdańska, grający metal prog. AMROK z kolei, to piątka muzyków z Warszawy, grająca niezwykle subtelnie w gatunku rocka progresywnego. Zamysłem organizatora, jakim jest konińskie Stowarzyszenie InArt, było zaprezentowanie wszystkiego, co jest najpiękniejsze w krajowym prog rocku.
Koncert zaczęli MECHANISM, którzy zaprezentowali trzy utwory z debiutanckiej płyty „Between The Words” i trzy z nowego wydawnictwa, które ujrzy światło dzienne we wrześniu tego roku. Czym charakteryzuje się styl gry zespołu? Są to kompozycje harmoniczne z niezmiernie dużą ilością ciężkich riffów gitarowych, z melodyjnym udziałem wokalu. Ta różnorodność dźwięków sprawia, że słuchając utworów, zaskakiwani byliśmy, przyjemnymi „łamańcami”, charakterystycznymi w gatunku. Ani się obejrzeliśmy, a ponad 40-to minutowy set dobiegł końca. Było niezwykle energetycznie!
Przerwa na przebudowanie sceny, a dla publiczności uzupełnienie „płynów” w PUBie na dole, by po 20 minutach usiąść wygodnie w fotelach sali widowiskowej i nastawić się na odbiór kolejnego wykonawcy. AMAROK po wielu latach przerwy wraca do życia. Tym bardziej, że wiadomym było, że na tegorocznym Ino Rock Festival wystąpi wśród znakomitości tego gatunku. Fani mogli wrócić pamięcią do trzech wydawnictw płytowych z lat 2001-2004 „Amarok”, „Neo Way” czy „Metanoia” (w których udział wzięli znakomici goście – Colin Bass (CAMEL), czy Mariusz Duda (RIVERSIDE ). Jako ciekawostkę podam też, że instrumentarium tego koncertu było interesujące choćby przez takie ciekawostki jak; Theremin oraz Harmonium, zwanym także „melodeonem” – instrumentem klawiszowym, w którym dźwięk wydobywa się poprzez wdmuchiwanie powietrza z miecha uruchamianego ręcznie na piszczałki. Tyle ciekawostek, nie mniej, wiele działo się na scenie, skąd płynęły przepiękne utwory. Tym setem AMAROK uspokoił emocje i załagodził napięcia z występu poprzedników! I to tak miało być w zamyśle obu pomysłodawców tego wydarzenia. MECHANISM – na jednym biegunie z „ostrym” , energetycznym setem i AMAROK – na drugim, z melancholijnym brzmieniem, łagodzącym nastrój.
Ponowna przerwa, po której na scenie mieli pojawić się O N I – RIVERSIDE. Support’ujące grupy znakomicie wprowadziły w odpowiedni nastrój publiczność. Świetnie „współgrające” światła tego wieczoru zaczęły swoją „grę” już podczas intro. W międzyczasie na scenie pojawili się wykonawcy; Mariusz, Michał i Piotr oraz Maciek i zabrzmiały znajome utwory z bogatej dyskografii RIVERSIDE. Mariusz, jak zwykle podczas przerw między utworami rozbawiał publiczność pełnymi wdzięku zapowiedziami. Podkreślał też, że jest to już kolejny występ na deskach OSKARD, a pomysł tego koncertu, ma być rozgrzewką przed wspomnianym we wstępie MIDSUMMER-PROG-FESTIVAL’2018 w Valkenburg. Po ich występie nastąpiły owacje na stojąco, zmuszające muzyków do zagrania dwóch bisów.
Około północy, zakończył się wspaniały PROGROCK EVENING KONIN. Jak sięgnę pamięcią było wiele podobnych wydarzeń, ale TEN był bardzo okazały! Dobór grup support’ujących niezwykle udany. Dostroili się do poziomu RIVERSIDE i to cieszy, utwierdzając fanów gatunku, że POLSKI PROG ROCK jest mocny! Kolejny raz miejsce koncertu, jakim jest CKiS OSKARD, jest wręcz wymarzonym, z uwagi na infrastrukturę techniczną i umiejętności personelu tam pracującego. Ciekawi też fakt, że przez następny rok, placówka ta będzie przechodziła gruntowną modernizację, czy to ma oznaczać, że będzie jeszcze lepiej. ? Ano, pożyjemy, zobaczymy.
Tekst: Ryszard Bazarnik
Zdjecia: Zuza Paluszak