Miał to być koncert wyjątkowy i taki oczywiście był! Sięgając pamięcią
wstecz, muszę jednak stwierdzić, że praktycznie każdy koncert Osada
Vida, który miałem przyjemność przeżywać, tak naprawdę był koncertem
wyjątkowym.
Do pewnych refleksji i retrospekcji zarazem, sprowokowało mnie chyba
miejsce, w którym się odbywał. „2B3”, to stosunkowo nowy klub na mapie
Katowic, ale miejsce przecież wcale nowym nie jest. To tutaj znajdował
się były klub „Cogitatour”, w którym odbywały się pierwsze urodzinowe
koncerty naszego portalu (dwukrotnie uświetniła je właśnie Osada Vida).
Tutaj zawiązywały się pierwsze przyjaźnie grona ludzi, których łączyło
zamiłowanie do muzyki. Można chyba pokusić się o doszukanie pewnych
analogii pomiędzy ewolucją portalu Rock Area, a ewolucją zespołu? Rock
Area na początku swojej drogi, był przecież portalem ukierunkowanym
głównie na muzykę progresywną. Z biegiem czasu, kiedy przed redakcyjne
grono przewijały się nowe nazwiska, nasza strona stawała się bardziej
wszechstronna. Muzyka Osady Vida również przez ten okres ulegała
ewolucji. Na początku, pozostawała formacją stricte progresywną, z
charakterystycznym dla tego nurtu, konceptualnym podejściem do tworzenia
albumów. Nowe twarze w zespole poszerzyły z pewnością muzyczne
horyzonty. Nowa Osada stała się bez wątpienia zespołem bardziej
przystępnym dla szerszego grona słuchaczy (co gołym okiem widać, patrząc
chociażby na koncertową frekwencję), nie tracąc jednak na muzycznej
jakości i oryginalności.
Wracając do niezwykłości „osadowych” koncertów, kto miał przyjemność je
przeżywać, ten chyba potwierdzi, że takie właśnie były zarówno te, we
wspomnianym „Cogitatourze”, te w piekarskiej „Andaluzji”, gdzie przez
długie lata odbywali próby i szlifowali nowy materiał, te kameralne, w
ciasnych, ale jakże przyjemnych miejscach, jakimi są chorzowska
„Leśniczówka”, czy katowicka „Katofonia”, jak i te bardziej
przestrzenne, w okazałym gmachu katowickiego Teatru Wyspiańskiego, gdzie
nagrywane było pierwsze DVD zespołu. Warto na chwilę przenieś się w
czasie zerkając do naszego koncertowego archiwum.
Piękny kawał historii! Wróćmy jednak do koncertowego tu i teraz. Na czym
miała polegać wyjątkowość koncertu odbywającego się 24 kwietnia w „2B3
Studio”? Większość licznie zgromadzonej tego wieczoru publiczności,
dobrze już wiedziała na czym. Tym razem na scenie zespołowi miał
towarzyszyć kwartet smyczkowy. Dzięki takim utworom jak: „Sky Full Of
Dreams”, czy „Haters”, z ich ostatniej płyty, mogliśmy się przekonać
jaki potencjał tkwi w tego rodzaju fuzji. Tutaj potencjał ten został
wykorzystany praktycznie do maksimum. Większość kompozycji, które
mogliśmy tego wieczoru usłyszeć została zaaranżowana w ten sposób, aby
mogły współgrać z kwartetem smyczkowym. Koncertowy set w większości
składał się właśnie z najnowszej pyty -„The After Effect”, oraz płyty
poprzedniej – „Particles”, ale pojawiły się również rodzynki z
wcześniejszych albumów : „Childmare”, „2304” („Uninvited Dreams”) i
odegrane na pierwszy z bisów robiący wciąż niesamowite wrażenie „Bone”(
„The Body Parts Party”). Symfoniczny szlif , to nie jedyny czynnik
wpływający na wyjątkowość tego koncertu. Druga jego faza była setem
akustycznym („2304”, „Until you’re Gone”, „Those Days”). Kolejne nowe
doświadczenie, którego warto było spróbować. Wyjątkowości ciąg dalszy –
ku uciesze fanów będzie After Effect tego wydarzenia, w postaci
drugiego w ich karierze wydawnictwa DVD!
Gołym okiem widać było, że Osadnicy czują wielką satysfakcje z wykonanej
pracy. Satysfakcja w pełni uzasadniona. Satysfakcję mogliśmy odczuć
oczywiście również my. Oprócz zespołu i towarzyszących im muzyków
klasycznych, w składzie: Agnieszka Sawicka, Jakub Kowalski, Ania Krzyżak
i Wojtek Skóra, duża w tym również zasługa doprowadzonej do perfekcji,
profesjonalnej obsłudze dźwięku i oprawy świetlnej. Czapki z głów!
Kolejny milowy krok w karierze zespołu został zrobiony, a już niebawem
czeka ich jeszcze. Młodzieńcze marzenia właśnie się spełniają! Takim
nierealnym wydawałoby się jeszcze niedawno to, aby móc zagrać w
katowickim Spodku. Nie mam wątpliwości, że uda im się tłumnie wypełnić
obszerną halę tego obiektu. Tym razem może trochę dzięki pomocy
głównych gwiazd Metal Hammer Festiwal Prog Edition (27.06) . Należy
jednak wierzyć, że uda im się w przyszłości wypełnić ten gmach po
brzegi, jako headliner, czego z całego serca chłopakom życzę.
Utwory:
1 Haters (+ kwartet) – The After Effect
2. Sky Full Of Dreams (+ kwartet) – The After Effect
3. King Of Isolation – The After Effect
4. Dance With Confidence (miniatura – Git. Akustyczne Solo) – The After Effect
5. I’m Not Afraid – (Intro akustyczne) – The After Effect
6. Childmare – Uninvited Dreams
7. Mighty World – Particles
8. Losing Breath – The After Effect
9. Restive Lull (+ kwartet) – The After Effect
SET AKUSTYCZNY
10. 2304 (+ kwartet) – Uninvited Dreams
11. Until you’re Gone (+kwartet) – Particles
12. Those Days (+kwartet) – Particles
13. Stronger – Particles
14. No One Left To Blame – The After Effect
15. Master Of Puppets – Particles
16. Bone (+kwartet) – The Body Parts Party
17. Hard-Boiled Wonderland – Particles
Marek Toma
Zdjęcia: Michał Majewski