2014.01.24 – Another Pink Floyd – Dąbrowa Górnicza

W MUZYCZNYM PRYZMACIE

Rzadko zdarza mi się spontanicznie pójść na jakiś koncert. Zazwyczaj każde wyjście jest mocno zaplanowane. Lecz jeśli we własnym mieście pojawia się zespół, na który zawsze chciałem się wybrać a wcześniej nie było okazji, bo zawsze coś stawało mi na drodze – to dlaczego nie. I tak właśnie było z koncertem Another Pink Floyd, który odbył się w stosunkowo nowym klubie Villa Moda starającym się zapraszać zróżnicowanych artystów do swoich skromnych progów i promować nasze miasto w ten sposób.

Tak jak wcześniej napisałem było to moje pierwsze spotkanie z polskim tribute bandem grającym muzykę spod szyldu Pink Floyd. Wszystko zaczęło się z 20 minutowym opóźnieniem ponieważ podobno czekaliśmy na tzw. „gości”, którzy później niestety nie potrafili się zachować podczas koncertu. Z tyłu sali cały czas słychać było rozmowy ludzi, którzy zdecydowanie nie byli zainteresowani samą muzyką. Moi drodzy to, że macie swój wiek to tym bardziej powinniście być wzorem dla młodszego pokolenia, które zachowywało się wzorowo. Poza tym większość publiki była bardzo spięta i siedziała jak na tureckim kazaniu. Dopiero pod koniec koncertu trochę ludzi pojawiło się pod sceną. Niestety również z akustyką tego miejsca nie jest najlepiej, za konsoletą zasiadł akustyk zespołu, który próbował jakoś to wszystko skonfigurować, lecz z różnym skutkiem. Poza tym błąd został popełniony na początku ponieważ na środku sali znajduje się podwieszany sufit, który tak nieobliczalnie rozpropagowuje dźwięk, że wydaje mi się iż nikt nie jest w stanie tego ustawić, aby brzmienie było idealne. Być może nie było takich założeń, że będą się tam odbywać koncerty m.in. progresywne. Poza tym przy scenie wszystko brzmiało za głośno, zaś z tyłu niewiele było słychać. Z tego co usłyszałem to lokalny akustyk nie wspomagał zespołowego co też mogło mieć wpływ na całokształt.

Ale dość tych narzekań bo mimo tego wszystkiego był to całkiem udany i długi wieczór. Największym atutem zespołu niewątpliwie jest od niedawna współpracujący z muzykami wokalista Norman Power, który bardzo mocno przypomina mi Alex’a McNamarę z Australijskich Floydów. Dla mnie osobiście to zaleta bo bardzo odpowiada mi jego głos. W sumie zauważyć można było jedynie kilka potknięć w „Shine on You Crazy Diamond” poza tym bez zarzutu. Co do reszty wykonawców, choć mieli ciasno na scenie to wszyscy spisali się na medal. Gitarzyści Marcin i Grzegorz zagrali po „watersowo-gilmourowemu” co jest wielką sztuką. Jeśli chodzi o listę utworów to mnie zaskoczyło pojawienie się „Young Lust”, które akurat na żywo słyszałem po raz pierwszy. Nie lada gratką było wykonanie w całości „Dark side of the Moon” z okazji 40 rocznicy powstania, którą to obchodziliśmy w zeszłym roku. Nie będę tu pisał o wykonaniu „The Great Gig in the Sky”, bo podsłuchałem narzekania, że nie było idealnie, ale ten utwór to najtrudniejszy „żeński” kawałek w historii zespołu. Po 15 minutowej przerwie usłyszeć można było jeszcze m.in. „Learning to fly” (za to bardzo Wam dziękuję), magicznie wykonane „Wish you were here” i „Another brick in the Wall part II”. Wtedy część publiki ruszyła pod scenę, aby wyśpiewać, że „nie potrzebujemy już edukacji”. Oczywiście na zakończenie po wielokrotnym skandowaniu przez zgromadzonych widzów pojawił „Comfortably Numb” (zabrakło tylko obracającej się dyskotekowej kuli) i jeszcze „Run like hell”. Sam Norman powiedział po koncercie, że było trudno, ale się udało. Szkoda jedynie, że zabrakło animacji, które z tego co słyszałem dodają dużo kolorytu do ich występom. Wierzę jednak, że będą kontynuować swoją karierę i szerzyć tę ważną cząstkę muzyki po całym kraju a może i jeszcze dalej. Życzę im tego z całego serca. W końcu poczynili w tym kierunku pierwszy krok ponieważ dzień później nagrywali swoje pierwsze DVD w Niepołomicach.

Setlista:
1. In the flesh Part I
2. Young Lust
3. Hey You
4. Shine on You Crazy Diamond Parts I – V
5. Speak to Me/Breathe
6. On the Run
7. Time
8. The Great Gig in the Sky
9. Money
10. Us and Them
11. Any Colour You Like
12. Brain Damage
13. Eclipse
14. Take It Back
15. Learning to Fly
16. Coming Back to Life
17. Wish You Were Here
18. Happiest Days of Our Lives
19. Another Brick in the Wall Part II
20. Comfortably Numb
21. Run Like Hell

Michał Majewski

Dodaj komentarz