Rock Area On Stage
Zanim słowami „dojdę” do punktu, w którym wydarzenie to miało miejsce, a więc usytuowanego praktycznie w samym centrum Katowic, posiadającego niesamowitą atmosferę klubu Katofonia, pozwolę sobie na krótkie spojrzenie wstecz.
Właśnie w listopadzie, 6 lat temu miała miejsce ta chwila, w której po raz pierwszy, w bezkresnych czeluściach Internetu pojawiło się logo ROCK AREA! Oczywiście przez te 6 lat nasz serwis, zamknięty głównie w prog rockowej i prog metalowej estetyce ewoluował, otwierał się szerzej na inne odcienie muzyki rockowej (a nawet nie tylko rockowej). Czasami portal nasz, którego głównym celem oczywiście zawsze pozostanie propagowanie ciekawej, niebanalnej muzyki słowem, miał również ambicje, aby spróbować swoich sił, w organizowaniu koncertów zespołów (głównie tych, które obejmował swoim medialnym patronatem). Na początku były to pojedyncze zrywy, głównie w miesiącu listopadzie, kiedy to przypadały kolejne rocznice powstania serwisu. Dzięki niepowtarzalnej atmosferze pamiętamy bardzo dobrze koncert, z okazji pierwszej rocznicy powstania Rock Area. Pamiętamy również koncerty z okazji drugich urodzin portalu, odbyły się wówczas aż dwa koncertowe wydarzenia!
Wszyscy , którzy na co dzień zajmują się organizowaniem tras, grup grających niebanalną muzykę, dobrze wiedzą, że nie należy to do sprawy łatwej. Przyciągnięcie szerszej publiki na koncerty zespołów skazanych przez telewizyjne i radiowe media na muzyczny niebyt, zespołów tak naprawdę żyjących, tworzących i funkcjonujących głównie w internetowym „gettcie”, często graniczy z cudem. Na szczęście są jeszcze ludzie tacy, jak Witold Żogała, mający ambicję, aby takie właśnie zespoły, z owego „getta” próbować wyprowadzić. I temu właśnie ma służyć nowa formuła, nowe z pewnością nie łatwe przedsięwzięcie, organizowania cyklicznych koncertów pod szyldem „Rock Area On Stage”!
Koncert w katowickiej „Katofonii” zaplanowano na godz. 20.00. Punktualnie, na scenie pojawił się mój redakcyjny kolega Witek Żogała – „Ojciec” tego muzycznego przedsięwzięcia, jak również autor „Muzycznego Grajdołka”, cyklicznej audycji, którą prowadzi obok „Rock Area Show”, na antenie internetowej rozgłośni „PRORADIO”. Witek serdecznie przywitał, grupkę przybyłych tego wieczoru gości i zarazem oficjalnie otworzył muzyczne przedsięwzięcie „Rock Area On Stage”. Za jego plecami na białym ekranie widniało logo gwiazdy tego wieczoru – Arlon. Jednak zanim Arlon miał pojawić się na kameralnych deskach katowickiej „Katofonii”, Witek zaproponował wszystkim zebranym, kwadrans poślizgu. Zespół Arlon, bowiem nie był tego wieczoru jedyną atrakcją, dla zgromadzonej tutaj grupki miłośników prog -rockowej muzyki. W Katowicach pojawił się tego wieczoru gość specjalny, a był nim Clive Nolan, postać której chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, jeden z najbardziej znanych klawiszowców jeżeli chodzi o muzykę progresywną, wystarczy przytoczyć takie nazwy jak: Arena, Pendragon, Shadowland czy Strangers On A Train. Clive bardzo chętnie udzielał wszelkich informacji związanych ze swoim artystycznym życiem.
Przemyski Arlon miał więc przyjemność nie tylko zainaugurowania „Rock Area On Stage” , ale zarazem być zespołem którego koncert zapowiedział sam Clive Nolan! Tego wieczoru zaprezentowali na żywo muzykę, z dobrze przyjętego w prog -rockowych kręgach (nasza recenzja – tutaj), debiutanckiego albumu „On The Edge”. Dali również próbkę premierowego materiału, w postaci intrygującej kompozycji „Nothing Changes”, która znajdzie się na przygotowywanej kolejnej ich płycie. Wypada mi tutaj przedstawić poszczególnych członków zespołu. Grupę Arlon tworzą: Paweł Szykuła (wokal), Wiesław Rutka (gitara), Maciej Napieraj (bas), Jacek Szott (klawisze, saksofon), Paweł Zwirn (perkusja). Jednak patrząc na nich przez pryzmat oświetlonego neonowymi reklamami, przyciemnionego klubu, miało się wrażenie, że w swoim składzie mają takie gwiazdy jak Satriani (tutaj nie na gitarze lecz za klawiszami), czy Mike Portnoy (za perkusją) 😉 Niewątpliwą atrakcję tego koncertu, stanowiły bogate wizualizacje. Obrazy, które pojawiały się za plecami muzyków, potęgowały wrażenia czysto muzyczne. Porywające solówki, klawiszowe pasaże, jak również przyjemne dźwięki saksofonu, na tle barwnych, pięknych pejzaży, musiały robić wrażenie.
Przyjazna, kameralna, rodzinna atmosfera, sprawiała, że pewnie chciało by się zostać z Arlonami tego wieczoru zdecydowanie dłużej. Środek tygodnia nie sprzyja jednak wydarzeniom typu after- party. Jest jednak duża szansa, aby kolejne koncerty z cyku „Rock Area On Stage” odbywały się w czasie weekendów.
To, że „Rock Area On Stage” zainaugurował zespół, którego nazwa rozpoczyna się na literkę A, pewnie było dziełem przypadku? Jeśli jednak powiedziało się – A, należałoby powiedzieć – B. Który zespół będzie zatem kolejnym gościem „Rock Area On Stage”? Wkrótce wszystko stanie się jasne, proszę więc regularnie odwiedzać stronę naszego serwisu. Na kolejne koncerty zapraszamy bardzo gorąco, już na początku nowego roku!
Marek Toma