2012.10.15 – Therion – Kraków

Krakowska jesień obrodziła serią koncertów, na które warto się wybrać. Jednym z jej przystanków był koncert Therion, który odbył się 15 października w Klubie Studio.
W tym roku szwedzka kapela świętuje 25 rocznicę powstania. Z tej okazji koncertowa setlista jest iście odświętna. Warto dodać, że po trasie, grupa zrobi sobie przerwę. Na jak długo? Tego nie wiadomo. Członkowie zespołu zdradzili jednak, że planują zająć się solowymi projektami, więc możemy spodziewać się interesujących „substytutów”.

Przejdźmy teraz do samego koncertu. Zespół rozpoczął od utworu „O Fortuna”, następnie przywitał się z fanami słowami pokroju – byliśmy w innych krajach, ale to w Polsce jest najlepiej (czyli standard ;-). Muzycy zaprezentowali sporych rozmiarów show, zagrali bowiem aż 21 utworów!

To koncert na którym równie dobrze można było poskakać jak i z zachwytem zasłuchiwać się w piękne dźwięki płynące ze sceny. Muzycy zaprezentowali kilka utworów z najnowszego albumu jak „Poupée de cire, poupée the son” czy „Une Fleur Dans le Coeur”. Nie zabrakło jednak i starszych utworów jak zagrana akustycznie „Lemuria”, „Via Nocturna” czy na zakończenie największego „hitu” zespołu – „To Mega Therion”. Muzycy zaprezentowali w sposób przekrojowy cały swój dorobek.

Fanatycy mocnych brzmień raczej nie powinni czuć się zawiedzeni. Wokalista Thomas Vikström udowodnił, że jest w świetnej formie, podobnie jak towarzyszące mu Lori Lewis i Linnea Vikström. Trio dało pokaz, jaki rzadko zdarza się usłyszeć, gęsia skórka gwarantowana.

Gwiazdę wieczoru supportowały dwa zespoły – Elyose oraz Antalgia. Antalgia, choć słyszana z daleka, zachęciła mnie wokalem. W przypadku Eloyse nieco zabawnie wypadały sceniczne ruchy wokalistki.

W kilku słowach – koncert Therion to przeżycie, którego zdecydowanie warto doświadczyć, grają profesjonalnie a ich muzyka pełna jest prawdziwej pasji.

Monika Matura

Dodaj komentarz