2010.11.21 – Tommy Emmanuel CPG & Friends – Wrocław

We Wrocławiu w ramach XIII edycji Festiwalu Gitary zostało zaproszonych wiele gwiazd z całego świata. Organizatorem imprezy jest Wrocławskie Towarzystwo Gitarowe, które co roku późną jesienią organizuje szereg koncertów z udziałem muzyków reprezentujących różne style i gatunki muzyczne. Dzięki takiemu urozmaiceniu festiwal z roku na rok cieszy się coraz większym powodzeniem i przyciąga dużą publiczność.

W tym roku jednym z głównych i niewątpliwie najważniejszych wydarzeń w ramach festiwalu był występ Tommy’ego Emmanuela wraz z przyjaciółmi. W niedzielę 21 listopada w Hali Stulecia miał miejsce koncert, którego efekt przeszedł wyobrażenie nawet organizatorów. Bilety bez względu na cenę były praktycznie wyprzedane, choć jeszcze przed samym koncertem można był nabyć bilet, oczywiście o miejscach w pierwszych sektorach nie było mowy.

Tommy Emmanuel jest światowym mistrzem gry na gitarze sposobem „finger style”. Pochodzący z Australii nazywany jest „muzykiem muzyków”, a w branży uważany jest za jednego z najwybitniejszych żyjących gitarzystów. Jego kunszt potwierdzają liczne nagrody, dwie nominacje do Grammy, ale najbardziej znaczącą jest najwyższe wyróżnienie w świecie gitary CGP (Certified Guitar Player), które Tommy Emmanuel otrzymał w 1999 roku za wkład w twórczość finger style.

To właśnie mistrza światowej klasy było nam miło gościć na scenie Hali Stulecia. Koncert rozpoczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem, a do samego końca nikt nie znał kolejności występów zaproszonych gości Tommy’ego, ponieważ muzyk sam o tym decydował. Po krótkim wstępie prowadzącego oraz wypowiedzi Pani Prezes Wrocławskiego Towarzystwa Gitarowego Katarzyny Krzysztyniak na scenie pojawił się Tommy Emmanuel. Wszedł z uśmiechem i od razu zaczął grać, przedstawił się po zakończeniu utworu. Oczywiście publiczność przywitała muzyka gromkimi brawami. Po drugim utworze Nine Pound Hammer Tommy zaprosił na scenę pierwszego swojego gościa specjalnego, który jest polakiem mieszkającym w Anglii – Adama Palmę. Gitarzysta zagrał dwa utwory swojego autorstwa (m.in. Rocky Mountains), po czym dołączył do niego Tommy i wspólnie zagrali Guitar Boogie (Arthur Smith). Tommy zapowiedział ten utwór jako pierwszy, którego uczył się sięgając po gitarę. Następni goście byli zapraszani po kolei i każdy z nich wykonał indywidualnie 2 swoje utwory, a następnie co najmniej jeden z gwiazdą wieczoru. I tak po kolei gośćmi byli: Josho Stephan (Niemcy), Piotr Słapa (Polska), Krzysztof Pełek (Polska), Johnny Dickinson (Wielka Brytania), Marek Napieralski z swoim trio oraz z Arturem Lesickim (Polska). Przy zapowiedzi Johnnego Dickinsona ten nie pojawił się od razu na scenie wiec Tommy uprzyjemnił czas publiczności wykonując Green Thumb. Po wystąpieniu kwartetu Tommy zapowiedział kilkunastominutową przerwę. W drugiej połowie festiwalu na scenie pojawili się: Richard Smith (USA), Martin Taylor (Wielka Brytania) i Louis Winsberg (Francja). Następnie muzycy w pojawiali się na scenie różnych konfiguracjach. Tommy zagrał w trio z Johnnem Dickinson oraz Louisem Winsberg, choć jednym z najciekawszych fragmentów koncertu było gdy w piątkę zagrali: Emmanuel, Taylor, Stephan, Palma i Smith. Po reakcji publiczności widać było, że pomimo upływu już ponad 2 godzin wszyscy świetnie się bawią i nie chcą, aby ten wieczór się kończył. Znaczące były słowa Tommiego Emmanuela: ”W tym kraju, w tym mieście udało się zebrać najwspanialszych muzyków gitarowych, na jednej scenie, w jeden wieczór, jestem z was dumny”. Oczywiście te słowa wywołały ogromny entuzjazm wśród widowni. Na sam koniec wszyscy muzycy wyszli aby zagrać wspólnie na pożegnanie, a gwiazda wieczoru wyznaczała kto ma po kolei swoje kilka sekund solowego grania. Samo zakończenie trwało dość długo. Kiedy muzycy zakończyli grać, na scenie pojawili się organizatorzy z kwiatami i wręczyli je każdemu wykonawcy. Publiczność podziękowała za niesamowity występ brawami na stojąco a kiedy muzycy zeszli ze sceny domagała się bisu. I tu Tommy nie zawiódł, wyszedł aby zagrać Stay Close To Me, a następnie podziękował i na tym się zakończył XIII Wrocławski Festiwal Gitary.
Podsumowując ten niezwykły i na pewno jeden z najlepszych koncertów zarówno w ramach festiwalu jak i we Wrocławiu. Publiczność w ciągu trzech godzin dostała ogromną dawkę muzyki klasycznej, cygańskiej, jazzu, a z gitar wydobywano takie dźwięki, że wszyscy zastanawiali się jak to jest możliwe. Mistrzowie, którzy zagrali dla wrocławskiej publiczności wprowadzili wszystkich w wyśmienity nastrój pokazując swój kunszt i profesjonalizm, a zarazem poczucie humoru. To był prawdziwy wieczór cudów. Wszyscy świetnie się bawili i ten występ na długo zapadnie w pamięć.


Tekst: Katarzyna Strzelec
Zdjęcia: Marcin Nowak

Dodaj komentarz