2010.01.30 – Night Rider – Konin

Pięknie zaczął się nowy kalendarz imprez 2010 roku, w konińskim klubie „Oskard”. Robert Roszak (ArtRockBlok) drąży polski rynek muzyczny, w poszukiwaniu ciekawych zjawisk oraz „kapel”. Tym razem sprowadził znakomitych muzyków – Night Rider, grających współczesnego rocka opartego na solidnych podstawach, z nowoczesnym brzmieniem. Co ciekawe muzycy hołdują zasadzie śpiewania w języku polskim.
Kim są muzycy, od kiedy muzykują w tym zestawieniu, skąd geneza nazwy ????? Te i inne pytania zostały rozwiązane podczas tego mroźnego wieczoru, w ciepłej klubowej atmosferze. Trzej muzycy; Paweł „Kiljan” Kiljański – wokal , Radek Chwieralski – gitara i Jacek „Stopa” Zieliński – perkusja, w maju 2006 r. po rozłamie w grupie Hetman postanowili stworzyć nowy skład, pod w/w nazwą. Dołączyli do nich Jarek Michalski – bas oraz młodziutki (znakomity klawiszowiec) Paweł Penksa. Nazwa: Night Rider, w slangu nowojorskim to włóczęga knajpowy zaczynający swoje życie około 21 i tak do 7 rano, włócząc się z knajpy do knajpy nie przesiadując w żadnej dłużej niż godzinę….
Wracając do spraw przyziemnych, wrażenia koncertowe udzielały się licznie zgromadzonej widowni z utworu na utwór. Powitanie przez gospodarza Roberta przy współudziale menadżera Jacka Majerskiego zwiastowało obcowanie przez ponad 2 godziny z wysokim kunsztem wykonawczym. Każdy z muzyków reprezentował bardzo wysoki poziom. Charakteryzując każdego z nich z osobna, to; gitarzysta Radek momentami ze szczególną swobodą operował oburącz na gryfie. Linia melodyczna jaka wydobywała się spod strun wręcz szokowała. Szczyt wykonawczy pojawił się, gdy podczas setu był czas dla zaprezentowania indywidualnych umiejętności, wpierw grał klasyki solo , by pod koniec w duecie z Pawłem na klawiszach. Również sam Paweł miał swoje kilkanaście minut gry solowej, gdzie „wyczarowywał” klasyki znane z wykonań wybitnych przedstawicieli rocka i nie tylko, bo były też fragmenty muzyki poważnej. „Kiljan” jako solista operował fantastycznym głosem, w zapowiedziach był niezwykle dowcipny, jednym słowem typowy frontman. Swą grą na basie urzekał Jarek (czasami wspomagając w „chórkach” Pawła). Całość uzupełniał grą na perkusji Jacek. Tego wieczoru nie było szans na nudę. Publiczność żywiołowo nagradzała muzyków oklaskami. Zresztą sami muzycy po koncercie komplementowali konińską publiczność stwierdzając, że to właśnie ich pobudzało.
Set muzyczny;
1. Intro
2. Ucieczka
3. Skrzydła
4. Smak wolności
5. Casino
6. Blisko Ty
7. Wiatr pustyni (utwór o młodym człowieku, o Polaku, który znalazł się na ziemi irackiej, trafił do prawdziwego „piekła” i nie rozumie tego co się tam dzieje, wspaniale brzmi w tym utworze orientalnie brzmiąca gitara).
8. Pamięć jak stary dom – solo Pawła na klawiszach
9. Grosza nie mam
10. Miejsce (utwór, w którym jest tchnienie czegoś nowego, co chcemy robić).
11. Czarny chleb ….
12. Do końca – solo Radka na gitarze
13. Easy Rider
14. Perfect Strangers (z repertuaru Deep Purple).
na bis
15. Wiatr pustyni

Jako ciekawostkę, chciałbym podać że „ Kiljan” dwukrotnie przy wykonywaniu utworu „Wiatr pustyni” przywdziewał mundur polowy żołnierza polskiego z misji w Iraku, czy Afganistanie, co w sposób sugestywny podkreślało powagę treści słów.

I jeszcze na koniec ? Muzycy chcą, aby ich „materiał” muzyczny ewoluował i szedł własną, „nightriderową” ścieżką !!!! Co to znaczy ? Pamiętam, jak w jednych z wywiadów sam „Kiljan” mówił;

– Mam takie niepisane miano kierownika muzycznego zespołu i staram się proponować kompozycje zakładając, że jeśli dany pomysł choćby jednej osobie z zespołu do gustu nie przypadnie, rezygnuję z niego. Uważam, że wtedy ta osoba nie dorzuci swojej energii i to nie będzie to. Jeśli wszystko jest dobrze, to dopieszczamy aranż, a mamy ku temu dobre warunki, bo mamy studio domowe, w którym możemy w miarę na bieżąco pracować nad szczegółami. Teraz, kiedy dołączyliśmy instrumenty klawiszowe brzmienie jeszcze bardziej się rozszerzy, a nowe utwory oczywiście cały czas powstają. Naturalnie nie tylko ja piszę muzykę. Choć sporo komponuję i lubię się udzielać muzycznie, nie mam przecież monopolu na tworzenie muzyki. Pomysły na granie ma każdy……

Zapytałem go, a co z tekstami ?

– Jeśli chodzi o teksty, piszę je ja. Może nie jestem jakimś mistrzem świata, ale lubię pisać teksty i staram się. Oczywiście jeżeli któryś z chłopaków miałby jakiś pomysł na tekst, to z chęcią bym go wykorzystał. Kiedyś na koncercie w Lublinie otrzymałem tekst od pewnej dziewczyny, która już wcześniej mailowała do nas. Mam go cały czas przy sobie i kto wie, czy nie zrobię z niego użytku, bo mi się podoba.

Znowu ciekaw byłem, jak odbierał koncert w Koninie ?

– Koniński koncert miał w sobie dużo energii, masę czadu widownia od razu była z nami w pełnym kontakcie. Widać było że Ci, którzy przyszli lubią słuchać muzyki, ciesząc się i bawiąc w najlepsze pod sceną.

Zaobserwowałem, jak podczas coveru „Perfect Strangers” Zespół porwał widownię do grupowych harców pod sceną.

Ryszard Bazarnik

Dodaj komentarz