Ananke – rzymska bogini losu i przeznaczenia.
Bydgoska formacja Ananke, to nowość na rynku muzycznym, chociaż oba filary; Krzysztof Pacholski – klawisze i Adam Łassa – wokal mają za sobą bogatą twórczość, choćby ze znanego ABRAXAS. Początek więc datuje się od stycznia tego roku, z kolei nazwa Ananke pojawiła się w marcu.
I znowu gospodarz transmisji radiowych w bydgoskim radio „PiK” , Adam Droździk, zaskoczył entuzjastów artrockowych dokonań muzycznych swoistą ucztą muzyczną. Skromna powierzchnia studia pękała „w szwach” od przybyłej publiczności. I nie patrząc na datę „13-tego w piątek”, był to nadzwyczaj udany wieczór! Dodatkowo nastrój muzyczny uzupełniało skąpe oświetlenie studia, sprowadzające się do punkowych naświetleń ścian. Swoista atmosfera tych wydarzeń muzycznych, których byliśmy świadkami.
Skład grupy uzupełniali; Karol Scholz – gitara, Bartek Styś – bas oraz Wiktor Wyka – perkusja, to stali muzycy oraz gościnnie Justyna Sprawka – wokal i Bartek Wanecki – gitara akustyczna. Stylistycznie Ananke określa intrygująca mieszanka melodyjnego rocka, popu i artrocka, bogatą stroną są też teksty piosenek, wykonywane wyłącznie po polsku. Każdy z utworów był obrazowo zapowiadany przez sympatycznego Adama, co też dodawało uroku wykonywanym utworom. Myliłby się ten, kto chciałby zakwalifikować repertuar Ananke do … łatwych, lekkich i przyjemnych. Utwory, zmuszały słuchaczy do pełnej koncentracji i zaskakiwały bogatą aranżacją i było w tym wszystko to, co lubią … „tygrysy”! Szczególnie jeden z utworów utkwił w pamięci zebranej publiczności, a mianowicie „Talisman”, grany tego wieczoru dwukrotnie; raz w secie oraz na bis.
Set lista:
1. Akasha,
2. Prana,
3. Perfumy,
4. Mayday,
5. Dziewiątka,
6. Amidalla,
7. Talisman,
8. Latawce,
9. Asyż,
i poza „anteną”
10. Wstyd,
oraz na bis
11. Talisman
Wszystko to, co zarejestrowały moje uszy i oczy tego wieczoru, było też rejestrowane kamerą dvd . Pisząc tą relację mam w tle dźwięk i obraz z tego koncertu. Fenomenalny koncert!
Po koncercie, była okazja jak zwykle do rozmów z muzykami i gospodarzem radia Adamem Droździkiem. W swobodnej atmosferze rozmowy dotyczyły twórczości z okresu gdy ABRAXAS grał i tworzył. Również temat rozmów dotyczył spodziewanego terminu wydania płyty już pod szyldem ANANKE !!!! Cieszy już to, że grupa ma materiał na tą płytę, co powinno zaowocować wydaniem CD na początku 2010 roku.
Dla wytrwałych, afterparty przeniosło się do bydgoskiego klubu „Lizard King”, gdzie do późnych godzin rozmowom nie było końca.
Tekst: Ryszard Bazarnik
Foto: Adam Droździk