Repertuar tegorocznego, 18- tego już Festiwalu Perkusyjnego przedstawia
się wyjątkowo bogato. Wystarczy wymienić chociażby dwóch perkusistów
którzy goszczą w tym roku w ramach tegoż festiwalu w Polsce: Terry
Bozzio i Virgil Donati.
Jesień koncertowa w tym roku wygląda wyjątkowo bogato, problemy tej
obfitości uniemożliwiły mi dotarcie 29.09 do Opola na solowy recital
pierwszego z wymienionych przeze mnie mistrzów perkusji. Mogłem
natomiast napawać się umiejętnościami Virgila i to w wymarzonym
towarzystwie! Nie był to mój pierwszy kontakt z tym artystą. Miałem
okazje podziwiać go w ramach wcześniejszej XV-tej edycji tego festiwalu w
piekarskim Domu Kultury „Andaluzja”. Wystąpił wtedy w składzie z Tony
MacAlpine, Rufusem Philpotem oraz Mitchem Formanem, była to więc
zaledwie namiastka Planet X. Tym razem w katowickiej Filharmonii
Śląskiej pojawił się pełny skład tego znakomitego projektu: Derek
Sherinian, Virgil Donati i Tony Mc Alpine, do tej genialnej trójcy
dołączył grający na gitarze basowej Doug Shreeve (wcześniej występował z
jazzową formacją Katisse, jammował z Patrickiem Morazem oraz
współpracował z Virgilem Donatti jako Virgil Donatti Super Fuzion).
Dla niewtajemniczonych powiem, że Planet X ma na swoim koncie trzy
świetne płyty studyjne: „Universe” (2000), „MoonBabies” (2002) i
„Quantum” (2007), na których stworzyli specyficzny, niezwykle
charakterystyczny klimat łączący muzykę progresywną i metalową z
elementami jazzu. Na ostatniej z wymienionych płyt zabrakło
czarnoskórego mistrza gitary Toniego MacAlpine, który związał się
wówczas z grupą Stevego Vaia. Na płycie Quantum zagrali więc gościnnie
Brett Garsed i Allan Holdsworth. Mamy więc przyjemność na żywo śledzić
powrót MacAlpine w szeregi Planet X. Ich najnowsze dzieło będzie z
pewnością owocem współpracy klasycznego składu tej grupy.
Katowicka Filharmonia Śląska zgromadziła w tym dniu sporą rzeszę
melomanów, byli to jednak sympatycy muzyki nieco innej kategorii niż ci
których zwykle gości ta sala. Dźwięki które zabrzmiały dzięki sile
wzmacniaczy niezbędnej przy tego typu muzyce, wyzwoliły z pewnością
potężniejszą liczbę decybeli niż zwykle w tym miejscu podczas koncertów
nie jednej orkiestry symfonicznej.
Artyści wyszli na scenę z piętnastominutowym poślizgiem. Pogasły światła
filharmonii i rozbłysła skromna, aczkolwiek wystarczająca oprawa
świetlna. Reflektory w kształcie ulicznej sygnalizacji świetlnej
rozmieszczone za muzykami, przybierały najczęściej barwy zieleni bądź
błękitu. Na początku mogliśmy usłyszeć tytułowe kompozycje z płyty
„Moonbabies” i „Quantum”. Zabrzmiało więc potężne, perfekcyjne fusion.
Wirujące dźwięki gitary MacAlpine, wyraziste plamy sentyzatorów
Sheriniana, pulsacje basu Shrevee’a i soczysta perkusja Donatiego to
genitalne połączenie tworzące niesamowity rezultat. Połamane struktury
rytmiczne potrafiły skutecznie zahipnotyzować i oderwać człowieka od
realnej rzeczywistości. I chyba słusznie zespól przybrał nazwę Planet X,
bo to z pewnością kosmiczna muzyka… Następnie zabrzmiały kolejne
utwory z ich ostatniej jak na razie płyty „Quantum”: „Desrt Girl” i
„Snuff”. Większość repertuaru jaki mogliśmy w tym dniu usłyszeć
pochodziły z tej właśnie pyty, za wyjątkiem wspomnianego „Moon Babies”,
„Ignotus Per Ignotium” oraz „Ataraxia” pochodzących z wcześniejszego
albumu zespołu. Nie mogło zabraknąć tego wieczoru solowego popisu gry w
wykonaniu Virgila Donatiego, wszak to festiwal perkusyjny?
Kompozycją „Alien Hip Hop” zakończyła się oficjalna część koncertu i
zespól kazał na siebie trochę poczekać napawając się za kulisami,
gromkimi brawami publiczności. Wreszcie wyszli ponownie. Na bis
zabrzmiał „Dog Boots” jedyny tego wieczoru utwór z ich pierwszego dzieła
– „Universe”. Mimo gromkiej owacji na stojąco był to niestety jedyny
bis tego wieczoru. Trochę żal że zabrakło któregoś z „geograficznych”
utworów Planet X: „Europa” z płyty „Universe” czy „Poland” z „Quantum”,
może następnym razem ?
Fani zespołu zebrali się w auli przed wejściem na salę koncertową, gdzie
znajdowało się bogato zaopatrzone stoisko zawierające płyty Planet X
jak również solowe dzieła artystów i liczne wydawnictwa koncertowe. Po
krótkiej chwili artyści byli dostępni w tym właśnie miejscu, chętnie
odpowiadając na pytania fanów, rozdając autografy oraz pozując do
pamiątkowych zdjęć.
W kolejnych dniach zespół przeniesie się z Górnego Śląska brnąc bardziej
na zachód w rejony Opolszczyzny i Śląska Dolnego. Dwa kolejne koncerty
zespołu mają się odbyć w Opolu oraz Wrocławiu.
Marek Toma
(Organizatorzy zastrzegli sobie aby nie używać podczas koncertu lampy
błyskowej, stąd takie a nie inne zdjęcia, klimatem przypominające
okładkę najnowszej płyty Riverside).
SETLISTA:
1. Moon Babies
2. Quantum Factor
3. Desert Girl
4. Snuff
5. Trilogy
6. Ignotus Per Ignotium
7. Ataraxia
8. Matrix Gate
9. Alien Hip Hop
10. Dog Boots