2009.01.30 – Józef Skrzek – Katowice

W związku z wydaniem nowego krążka SBB, Metal Mind zaplanował konferencję prasową w połączeniu z mini koncertem akustycznym Józefa Skrzeka. Impreza miała odbyć się w studiu koncertowym Radia Katowice tuż przed premierą albumu. Z nieznanych przyczyn wydarzenie zostało przesunięte na 30 stycznia – czyli cztery dni po premierze albumu. Dlatego część przybyłych ludzi znało już materiał zawarty na płycie, część miała okazję nabyć album tego wieczoru.

Scenariusz tego wydarzenia wyglądał następująco. Kilkadziesiąt osób zgromadzonych w studio usadowiło się na swoich miejscach, przygasły światła i na scenę na której stał jedynie fortepian wkroczył sam mistrz – Józef Skrzek. Po krótkim przywitaniu zasiadł za klawiaturą fortepianu i usłyszeliśmy akustyczne aranżacje trzech utworów pochodzących z najnowszego albumu. Były to: tytułowy utwór Iron Curtain – rozpoczęty niepokojącą kakofonią dźwięków (w zastępstwie marszu który znajduje się na albumie), następnie wykonany z niesamowitą pasją Camelele i Jesteś Dzieckiem…

Kolejnym punktem programu była rozmowa dziennikarza Radia Katowice z Józefem Skrzekiem. Artysta okazał się człowiekiem niezwykle dowcipnym i wyluzowanym, dlatego słowo rozmowa będzie tu bardziej właściwe niż wywiad. Dowiedzieliśmy się zatem nieco o latach 70-tych i dlaczego nowy album nosi nazwę Iron Curtain. Pociągnięty za język Józef Skrzek wspominał lata świetności SBB, zaznaczając jednak, że artystom było wówczas ciężko. Rozmowa wkrótce przeniosła się w czasy obecne i dowiedzieliśmy się między innymi, że zespołowi SBB rozpaczliwie brakuje porządnego menadżera.

Następnie szanse na zadanie swoich pytań miała publiczność. Jak zwykle padały tak pytania ciekawe, jak i takie które dowodziły, że zadający pytanie nie zrozumiał wcześniejszego wywiadu…. Przyznać należy, że nawet z pytań niezręcznych Mistrz potrafił wybrnąć z humorem, a niektóre z jego haseł cytowaliśmy i komentowaliśmy ze znajomymi tego wieczoru jeszcze wielokrotnie.

Kiedy wyczerpał się czas i pytania, Józef Skrzek ponownie pojawił się przy fortepianie. Ta część występu jako że była dłuższa od poprzedniej i zawierała wiele starszych utworów, sprawiła, że skupiłem się na odbieraniu muzyki i emocji płynących z głośników, niż zanotowaniu setlisty.
Po koncercie kolejne osoby urzeczone muzyką udały się do stoiska wydawcy w celu nabycia płyt SBB. Józef Skrzek pozostał w studiu by rozdawać autografy i porozmawiać z fanami. Jeśli ktoś nie zdołał zadać pytania podczas konferencji, mógł je zadać po koncercie osobiście…

Zdjęcia: Piotr Krawczyk
Tekst: Piotr Spyra

Dodaj komentarz