VOTUM na scenie konińskiego „Osakrd”
Po wakacyjnej przerwie, w klubie konińskiego „Oskard” dnia 17
października br. wystapił obiecujący Zespół VOTUM, należący do nurtu
rocka progesywnego, chociaż z inklinacjami w kierunku prog metal, heavy,
czy nawet z elementami muzyki elektronicznej. Piątka zdolnych muzyków w
składzie : Maciek Kosiński ( wokal ), Alek Salamoniak ( gitara ), Adam
Kaczmarek ( gitara ), Zbyszek Szatkowski ( klawisze ), Bartek Turkowski
(bas), Adam Łukaszek ( perkusja), dała popis kunsztu muzycznego,
zachowania scenicznego, a przy tym skromności.
Pozwolę sobie w tym momencie na dygresję. Z muzykami miałem przyjemność
spotkać się na tegorocznym JAROCIN FESTIWAL, gdy podczas 1 –go dnia
konkursu na tzw. „małej scenie” wystąpili ze swym, skróconym programem.
Już wtedy swym występem dali się poznać jako wykonawcy przez duże „W”.
Tamten koncert zarejstrowałem na kamerze oraz do kamery nagrałem rozmowę
z Nimi. Mimo, że warunki koncertu daleko odbiegały od komfortu grania
naprawdę ambitnego rocka, zostali zauważeni przez tamtejszą widownię.
Tyle wspomnień.
Na koniński koncert przygotowałem niespodziankę, w formie 15 –
minutowego klipu, z Ich występu na JAROCIN FESTIWAL. Spotkał mnie też
przy okazji zaszczyt zapowiedzenia tego filmiku, jak i zapowiedzenia
samego występu VOTUM (dziękuję Robertowi Roszak z Agencji Art Rock
Blok – organizatorowi koncertu ).
Trzeba przyznać, że widownia stawiła się licznie tego wieczoru, przecież
VOTUM to już licząca się gwiazda na firnamencie ROCK’a PROGES’ywnego.
Kiedy zapytać Ich, o młodych, zdolnych, polskich wykonawców, gdzie Oni
są, to właśnie muzycy VOTUM zgłaszają … votum separatum i mówią, że
nieprawdą jest, że w Polsce Ich nie ma. I zaraz powiedzą, że w Polsce
nie zauważa się i nie wspiera młodych, zdolnych wykonawców. A wsłuchując
się w to, co grają i spiewają muzycy, odnosi się wrażenie, że właśnie
przybył do Kraju nad Wisłą kolejny ….zagraniczny wykonawca, jakich wielu
odwiedza ostatnio nasz kraj. Bez kokieterii, brzmienie jest oryginalne i
pod względem warsztatu brzmią nienagannie. Szczególnie w graniu
klubowym słychać to FANTASTYCZNIE !!!!! Do tego świetna akustyka Klubu
„Oskard” i praca ludzi od nagłośnienia….. ręce same składają się do
oklasków.
I co jak co, ale konińska publiczność rozkochana jest w tych
progresywnych brzmieniach. Niejednokrotnie byłem świadkiem, gdy
występujące u nas Zespoły nie omieszkały stwierdzić, że przy takiej
publice aż chce się wystepować.
Trzeba jeszcze odnotować również wsparcie ze strony Rodziców gitarzysty
Adama, a mianowicie Majki i Mariusza Kaczmarków, którzy dzielnie pełnią
rolę managerów. Maciej w jednej z zapowiedzi poinformował, że VOTUM ma
już obecnie etatowego Managera, co pozwoli na odciążenie wymienionej
wyżej dwójki.
Dodatkowo koniński koncert był świetnie wyposażony w wizualizację.
SUPER, pełna profesja !!! Konińska publiczność świetnie się bawiła, żywo
reagowała na barwne zapowiedzi Maćka. Jaki to jest przesympatyczny
facet !
Koncert promował Ich nową płytę „Time Must Have a Stop”. Publiczność tak
się rozsmakowała w niektórych utworach, że były tego wieczoru grane na
bis !!!! Już teraz można śmiało powiedzieć, że ten krążek z powodzeniem
zasługuje na miano płyty 2008 roku. A i teksty piosenek spiewane po
angielsku mają pomóc VOTUM trafić do szerszego grona odbiorców, nie
tylko w Polsce. Wiemy, że poza Europą płyta sprzedawana jest w USA i w
Kanadzie. Muzycy chcą, aby Ich brzmienie było rozpoznawalne w pełnym
tego slowa znaczeniu. Żałować należy, że po ich występie nie można było
kupić CD, aby zaopatrzyć autografami muzyków (moje CD kupione na
JAROCIN FESTIWAL, zostało skrzętnie opatrzone autografami).
Tytuł „Time Must Have a Stop” zaczerpnięty został z cytatu książki
”Henryk IV” W. Szekspira, zresztą jest wiecej tego typu cytatów. Sam
Maciek mówi w wywiadzie do jednego z wydawnictw, że źródłem pomysłu tego
albumu jest rzeczywiście prawdziwe zdarzenie, której jedna z części
naprawdę się mu przyśniła, co było powodem przebudzenia się w środku
nocy. Był to utwór „Me In The Dark”. Co ciekwe, wtedy powstała też linia
melodyczna, jakże ważnego dla płyty utworu !!!!! Okazało się potem, że
linia ta pasowała idealnie do szkicu muzyki do tego utworu
przedstawionego przez Zbyszka. Przeznaczenie…… Świat widziany oczami
szaleńca nie wyglada różowo. Pojawienie się w tej opowiesci kobiety w
sumie nie czyni jej bardziej optymistyczną. Cała ta historia nie do
końca jest przygnębiająca, w „Train Back Home” bohater po spotkaniu z
przyjaciółmi spożywa parę kieliszków wina, po czym mowi „życie jest
piękne”. Zresztą na tej płycie ukrytych jest kilka takich ciekawostek.
Płyty tej powinno się słuchać, jako jedna całość zgodnie z kolejnością
utorów na krążku.
Jak wiadomo formacja VOTUM podpisała niedawno kontrakt z amerykańską,
renomowaną wytwórnią Prog Rock Records, co wróży Im niebywały sukces na
tamtejszych rynkach muzycznych !!!
Pozwolę sobie jeszcze powrócić do klimatu Klubu „Oskard”. Atmosfera tam
panująca, żywiołowa reakcja fanów rocka progresywnego wywołuje u muzyków
dodatkowe emocje. Co jest jeszcze fajne, o czym niejednokrotnie
wypowiadają się muzycy.
Z chwilą dobiegnięcia końca koncertu, nikt z publiczności nie „ucieka”
do szatni, a wypatrują muzyków, którzy pojawiają się przy stolikach, by
przy „piance” porozmawiać o dopiero co zakończonym koncercie.
Wszędobylska kamera zarejestrowała na przykład takie rozmowy, jak ;
basisty Bartka Turkowskiego z basistą miejscowej (promowanej przez nas)
grupy BLACK SUN Krystianem Szumnym, czy też perkusisty Adama Łukaszka z
Arkadiuszem Samulczykiem (BLACK SUN). Rozmowy ciągnęły się do późnego
wieczoru.
Z tego co mi wiadomo, gospodarz koncertu Robert Roszak zorganizował
całej ekipie VOTUM, nocleg w jednym z tutejszych pensjonatów (sponsor
koncertu), co spotkało się ze zrozumiałym aplauzem ze strony muzyków.
Sam Robert widać było, był zadowolony z frekewencji, z atmosfery i
poczynań muzycznych VOTUM.
W listopadzie zawita ponownie do Klubu „Oskard” formacja OPENSPACE i
być może będzie też COŚ w formie niespodzianki ? Ale na dziś nic wiecej
nie napiszę.











Tekst: Ryszard Bazarnik
Zdjęcia Piotr Górnik