2008.04.18 – KRUK (akustycznie) – Katowice

Kruk-logo

Wernisaż wystawy „Miasto Katowice”, koncert zespołu Kruk, galeria Szyb Wilson – taka kombinacja brzmi zachęcająco, przynajmniej jak dla mnie. Pomijając fakt, że (niestety) o zespole nie wiedziałam nic, o młodych artystach wystawiających swoje prace też niewiele, a o samym miejscu również nic, sam pomysł sprzężenia wystawy i koncertu powinien wypalić. Tak przynajmniej pomyślałam zanim wsiadłam do autobusu nr. 30. Cóż, nie pomyliłam się. Wernisaż odbył się 18 kwietnia, a sama impreza związana jest z obchodami stulecia Nikoszowca (zabytkowa dzielnica Katowic). Już samo miejsce, w której stworzono galerię, jest bardzo ciekawe. Jak dowiedziałam się z ulotki (dzięki Bogu za marketing i małe, składane ulotki) galeria powstała na terenie byłego szybu kopalnianego KWK „Wieczorek”, a historia tego miejsca sięga 1826 roku. Muszę przyznać, że miejsce robi wrażenie. Dwie ogromne sale – z czego jedna „reprezentacyjno-wystawowa” i druga „wystawowo-koncertowa” stanowiły niezły tandem. Pomijam fakt atmosfery jaką takie miejsca są w stanie zbudować (wymarzone miejsce na wystawę sztuki alternatywnej, ale mam pisać nie o sztuce), akustycznie to miejsce też ma potencjał. W trakcie wystawy zagrał Tomasz Wiśniewski i Piotr Brzychcy z zespołu Kruk oraz Zbigniew Flakus i Michał Sieciński z muzyką elektroniczną. Nigdy wcześniej nie byłam na koncercie zespołu Kruk, wiec wysłuchałam ich muzyki wolna od jakichkolwiek oczekiwań, czy uprzedzeń. Zaprezentowali nieco coverów, w tym niezapomniane „Stairways to Heaven” Led Zeppelin oraz kawałki po polsku jak „Rzeczywistość” Zabrzmieli intrygująco… nieco surowo i klimatycznie. Muzyka (niestety, a może „stety”) była tylko tłem dla wydarzeń. Niestety, ponieważ zajęta oglądaniem wystawy, dyskutowaniem i podjadaniem 🙂 nie zapamiętałam zbyt wiele, a „stety” ponieważ w całym wydarzeniu chodziło o zaprezentowanie prac młodych artystów ze Śląska, a muzyka miała stworzyć klimat. Klimat na pewno był niezapomniany i chwała im za to! Muzyka jaką zaprezentowali przykuła moją uwagę, zatrzymali mnie parę razy tak, że postanowiłam po powrocie poszukać czegoś o nich, posłuchać, wybrać się na ich koncert. Dodam, że co prawda większość dyskutująco-podgryzającego tłumu tak jak ja, była ciągle w ruchu, to jednak wokół sceny zgromadziła się spora grupka fanów muzyki. Jestem pewna, że były tam osoby, które przyjechały specjalnie po to, aby posłuchać muzyki. Myślę, że zespół jest na pewno wart lepszego poznania.

Uczestnicy wystawy: Agnieszka Olszewska (komiks), Grzegorz Olszewski (scenariusz), Ewa Toczkowska (obiekty), Marta Strzoda (fotografia), Anna Lorenc (fotografia), Aleksandra Kendzia (malarstwo), Natalia Binda (environment), Zbigniew Flakus (animacja).



Gosia Michalska

Dodaj komentarz