CIURAJ, WOJCIECH – 2020 – Dwa Żywioły

Wojciech Ciuraj Dwa żywioly


01. W szorstkim tańcu na dwa – 4:38
02. Dwa Żywioły – 6:56
03. Jestem stąd – 7:58
04. Andrzej Mielęcki – 4:11
05. Suita Czterech Rzek – 23:47
   a. Płyń Rawo, płyń!
   b. Brynica – po obu stronach wodnej wstęgi
   c. Tam gdzie płynie Kłodnica…
   d. Odro, spójrz na swe dzieci!

Rok wydania: 2020
Wydawca: Emet Records


Wojciech Ciuraj skrupulatnie realizuje swój solowy plan, zamknięcia w muzyczne ramy trzech Powstań Śląskich. W ubiegłym roku powstała pierwsza część tryptyku – „Iskry w Popiele” (recenzja: TUTAJ). 19 sierpnia, w setną rocznice wybuchu II Powstania Śląskiego, miała miejsce premiera części drugiej  – „Dwa żywioły”. I nie ma żadnej wątpliwości, że niebawem (prawdopodobnie za rok) ukaże się cześć trzecia.

Jakby się nad tym zastanowić, wykreowanie przy pomocy dźwięków, muzycznego pomnika, jest chyba rzeczą trudniejszą, niż wykucie symbolicznego monumentu, za pomocą rzeźbiarskiego dłuta? Spójrzmy  przykładowo na Pomnik Powstańców Śląskich w Katowicach. Trzy orle skrzydła, symbolizujące trzy śląskie wzloty powstańcze, wizualnie są do siebie bardzo podobne, a tak naprawdę, każde powstanie było inne…

Świetnie wyraził to nasz śląski muzyk,  jak na razie na tych dwóch wydawnictwach. Nie poszedł na łatwiznę. „Dwa żywioły”, nie powstały jak sztampa, według podobnego schematu co „Iskry w Popiele”. W części pierwszej pojawił się narrator (aktor Marian Dziędziel). Tutaj takowego nie ma, lecz pewną formę narracji stanowią rapowane fragmenty, z gościnnym udziałem Marcina Martena (AbradAb). Tym razem oprócz stałej „powstańczej ekipy” (Dawid Makosz – klawisze, Klaudia Wachtarczyk – bas, Dawid Klimuszko – perkusja), innych ochotników zwerbował nasz  „dowódca”, do muzycznych okopów. Tym razem nie ma gitarowych partii Janka Mitoraja, pojawiło się natomiast gitarowe łkanie Daniela Arendarskiego (Walfad). Nie ma również  „powstańczego weterana” Józefa Skrzeka. Są za to inni, cenni  goście, którzy dzierżąc w dłoniach tak skuteczną broń, jak trąbka (Piotr Schmidt), czy harmonijka ustna (Jacek Szuła), ruszyli do boju. Do powstańczej walki zagrzewa tutaj jeszcze jeden głos (wokalistka Hegemnony Hania Świtała, znana jako Valyen Songbird).

Tak jak każde powstanie jest heroicznym zrywem,  jak Śląsk zawsze jest i będzie Śląskiem, tak i muzyka jaką tworzy Wojtek Ciuraj, to jak zawsze najwyższej próby muzyka progresywna. Tym razem  rock progresywny jaki proponuje muzyk,  posiada jednak całe spektrum stylów , które są  pewną składową całości. Znajdziemy tutaj bowiem i bluesowoe motywy („W Szorstkim Tańcu Na Dwa”), dzięki wspomnianym partiom harmonijki ustnej Jacka Szuły.  Są i zgodnie z tytułem „Dwa Żywioły”  (prog rock i rap) . Rapowane wstawki  Marcina Martena świetnie kontrastują,  z wokalem Wojtka Ciuraja  (prawdziwy  „cios za cios, wet za wet…”). Piękna solówka kompozycje ubogacił tutaj Daniel Arendarski.  Są i wyjątkowej urody jazzowe odloty , głównie dzięki trąbce Piotra Schmidta i klawiszom  Dawida Makosza („Jestem stąd”). Jest również pewien nowofalowy chłód i szorstkość („Andrzej Mielęcki”).  Wreszcie magnum opus tego (bez ogródek można powiedzieć) dzieła, prawdziwa gratka dla ortodoksyjnych maniaków  muzyki prog rockowej, to składająca się z czterech części progresywna suita („Suita Czterech Rzek”). Obszerna i muzycznie bogata,  niczym  koryta rzek, do których nawiązuje (Rawy, Brynicy, Kłodnicy i Odry).  Przebogata w muzyczne smaczki i zakamarki. Można się zanurzyć i do woli i popłynąć z muzycznym prądem. W epicki charakter tej kompozycji idealnie  wpisuje się wokaliza Valyen Songbird.

Bardzo wiele tutaj śląskości: historyczna śląska tematyka, poruszana przez pochodzącego ze Śląska muzyka. Autorem okładki  po raz wtóry, jest również Ślązak – Rafał Paluszek, nie tylko grafik, ale również muzyk innej śląskiej grupy – Osada Vida.

Poznanie tej  wykreowanej przez Wojtka Ciuraja „krainy dwóch żywiołów”, to sprawa honoru, wręcz obywatelski obowiązek!  Każdego Ślązaka?  Nie tylko!  Nie ważne „…w jakim języku śnisz, w jakim myślisz…” ! Każdego sympatyka muzyki progresywnej.

9,5/10

Marek Toma

Dodaj komentarz