1. Elevate
2. Desire
3. We Are One
4. I’m No Angel
5. The Other Side
6. You Saved Me
7. Not Hopeless
8. One More Time
9. Damaged
10. Six Feet Deeper
11. Criminal
12. The Dying
13. Regret
Rok wydania: 2013
Wydawca: Loud&Proud
http://www.thewinerydogs.com/
Kolejna supergrupa w rockowym światku. Skład imponujący: Ritchie Kotzen, Billy Sheehan i Mike Portnoy – nazwiska, które fanom rocka nie wymagają rekomendacji ani bliższego przedstawiania…
Grupę założył Portnoy, najwyraźniej cierpiący na twórcze ADHD po rozstaniu z Dream Theater, ale debiutancki album – zatytułowany po prostu „The Winery Dogs” – najbardziej powinien przypaść do gustu miłośnikom solowych produkcji Kotzena. Weźmy chociażby singlowy „Elevate” z nośnym refrenem, albo balladowe „I’m No Angel” i „You Saved Me”. Jakże charakterystyczne dla tego znakomitego gitarzysty i wokalisty „rockowe soulowanie”…
The Winery Dogs wpisuje się również na tej płycie w chlubny poczet składów określanych mianem „power trio”. Granie w trójkę to dla muzyków wyzwanie nie lada, Amerykanie dają sobie z nim radę znakomicie. Zresztą… trudno żeby było inaczej, wszak szlachectwo zobowiązuje. Na koncertach zapewne dadzą upust swoim indywidualnym umiejętnościom, tym bardziej, że takie kawałki jak „Not Hopeless” zostawiają sporo otwartej przestrzeni dla takich popisów.
Portnoy deklaruje w wywiadach, że The Winery Dogs to dla niego „nowy dom” i zespół równie ważny jak niegdyś Dream Theater, bynajmniej nie traktuje go jako poboczny, jednorazowy projekt. Pożyjemy i zobaczymy, czy tak silne osobowości będą w stanie pracować ze sobą jako regularna grupa. Black Country Communion zbyt długo się ta sztuka nie udała.
Na razie możemy cieszyć się „The Winery Dogs”. To naprawdę bardzo dobry, wciągający album…
9/10
Robert Dłucik