1. Ecstasies in Night Infinite
2. Black Salvation
3. The Howling
4. Black Flames March
5. Reaping Death
6. Devil’s Blood
7. Serimosa
8. Not Sun nor Man nor God
9. Before the Cataclysm
10. The Return of Darkness and Evil
11. Nuclear Alchemy
12. Malfeitor
Rok wydania: 2023
Wydawca: Nuclear Blast
Pozycja jakiej przez ostatnie lata dorobił się WATAIN jest godna szacunku. Na scenie ekstremalnej muzyki zespół osiągnął już niemal wszystko i nawet eksperyment z bardziej przystępną odmiana black metalu, jaką zespół zaprezentował na „The Wild Hunt”, uszedł im niemal na sucho.
„Die in Fire – Live in Hell” to wydawnictwo koncertowe uświetniające 25-o lecie powstania zespołu i nie wiem, ile tu było grzebania i poprawiania w studiu, ale płyta brzmi niesamowicie. Utwory odgrywane z niezwykłym zaangażowaniem i w tempie, za którym ciężko nadążyć, są tu zaprezentowane wręcz z chirurgiczną precyzją. Gitarzyści wycinają swoje riffy z zawrotną prędkością a wokal Erika Danielssona jest potężny i znakomicie wpisuje się w estetykę zespołu. Owszem, czasami nieco zwalniają i pozwalają na oddech, jak chociażby w ładnym (czy black metal może być ładny??) „Not Sun nor Man nor God” czy klimatycznym „Before the Cataclysm”. Dominuje jednak ekstrema zagrana na najwyższym wykonawczym poziomie. Zespół postawił na tym wydawnictwie, na swoje ostatnie dzieło „The Agony And Ecstasy Of Watain”, które reprezentuje tu aż pięć utworów. Kultowy „Casus Luciferi” oraz „Lawless Darkness” po dwa, a wspominany „The Wild Hunt” oraz „Trident Wolf Eclipse” po jednym. Na płycie znalazł się też znakomicie zagrany cover Bathory „The Return of Darkness and Evil”.
WATAIN to koncertowa maszyna, co też udowodnili tym wydawnictwem. Nie miałem, do tej pory, okazji zobaczyć ich „na żywo”, ale tym krążkiem zaostrzyli mój apetyt. „Die in Fire – Live in Hell” ukazuje zespół muzyków pewnych siebie, pewnych swych umiejętności i będących znów na fali wznoszącej!
Piotr Michalski