WALFAD – 2013 – Ab Ovo

1. Noc Kupały
2. Giewont
3. Snusmumriken
4. Megi
5. Mój Kosmos Nie Żyje
6. Pociągi
7. 2013
8. Kwiaty na Hałdzie

Rok wydania: 2013
Wydawca: Lynx Music
http://www.lynxmusic.pl


Kolejna oryginalna, młoda grupa muzyczna, która dołączyła do „muzycznej stajni” LYNXA. Powstali w 2011 roku, pochodzą z Wodzisławia Śląskiego. Na początku mieli chyba pewien problem ze skompletowaniem pełnego składu, skoro wymyślili nazwę – WALFAD (skrót od We Are Looking For A Drummer). W końcu się jednak udało, o czym świadczy obecny skład zespołu: Wojciech Ciuraj – wokal gitara, Maksym Frączek – gitara, Daniel Rodzoń – instrumenty klawiszowe, Maciej Kucharski – bas, Kacper Kucharski – perkusja.

Płytę „Ab Ovo” postrzegać należy jako swoisty koncept album, będący (jak przeczytać możemy na w notce reklamowej, na stronie Lynxa) „historią młodego człowieka urodzonego na Śląsku, który przebywa długą drogę ku dorosłości. Jego buntownicza postawa ulega zmianie w momencie gdy w jego życiu pojawia się silne uczucie. Liczne rozczarowania życiowe i miłosne sprawiają, że bohater rezygnuje z marzeń. Mając świadomość własnej porażki pod naciskiem otoczenia rozpoczyna pracę na kopalni. Dopiero tam staje się dorosłym człowiekiem. Wyniesione stamtąd doświadczenia pozwalają mu wierzyć, że w przemysłowym krajobrazie mimo przeciwności może narodzić się coś wyjątkowego”. (cholera, tak jakbym przeczytał własne CV! 😉 )

Wojciech Ciuraj – autor ciekawych, oryginalnych tekstów i wokalista w jednej osobie, tworzący i śpiewający po polsku, posiada dosyć charakterystyczną barwę głosu. Zastanawiałem się do kogo porównać jego wokal, jeżeli chodzi o progresywne podwórko? I odrobinę skojarzył mi się z głosem Teda Leonarda ( ex – Enchant, obecnie Spock’s Beard). Chociaż zespół tworzy dosyć złożoną muzykę, jednak do złożoności oraz muzycznej finezji wyżej wymienionych grup jednak jeszcze im brakuje. Co rzuca się od razu w oczy – dosyć ponura, o jednolitym zabarwieniu okładka. I chyba taki był zamysł artystyczny, bo właściwie to samo można powiedzieć o muzyce, jaką zawiera album „Ab Ovo”. Czego brakuje mi w tej muzyce najbardziej (mimo, że w składzie mamy aż dwie gitary)? Brakuje pięknych, poruszających, wyrazistych, chwytających za serce, iskrzących solówek, które byłyby jak owe „Kwiaty na Hałdzie”. Owa „muzyczna hałda”, chociaż bez wątpienia jest dosyć wysoka, nie jest to jednak jeszcze poziom „Giewontu”, a jej muzyczny krajobraz, rzeczywiście jest chyba trochę nazbyt monotonny. Panowie – „posadźcie” zdecydowanie więcej „kwiatów na hałdzie”!

Postrzegając jednak płytę „Ab Ovo” jako debiut, pragnących tworzyć niebanalną muzykę młodych ludzi rokuje, że owa „muzyczna Hałda” z pewnością już niebawem „zazielenieje” i „rozkwitnie”! Bo najważniejsze jest przecież to ( jak śpiewa Wojciech Ciuraj), aby „ … grać swoje i pchać ten świat do przodu, nigdy nie stracić muzyki głodu…”

6/10

Marek Toma


Dodaj komentarz