1. NeverEnough
2. ShamelessFashion
3. She’sElectric (ComingAround)
4. HiddenSign
5. On We Go
6. Dreamer I Know
7. Lost In Static
8. I Am Watching
9. Diaries Of A Madman
10. Breathe Life
Rok wydania: 2013
Wydawca: Blitz Club
http://www.visage.cc/
Ta płyta działa jak muzyczny wehikuł czasu… Ekscentryczny wokalista
Steve Strange ze swoją „silną grupą pod wezwaniem” przypomniał się nowym
studyjnym albumem blisko trzy dekady po wydaniu „Beat Boy”, mocno
przeciętnego krążka będącego „łabędzim śpiewem” epoki newromantic.
Ekscentryczne stroje, fryzury i makijaże, syntezatorowe brzmienia,
ambitne teksty i moda na francuskie nazwy – tak w skrócie można by
podsumować tą krótkotrwałą modę.
Dla Strange’a i jego ekipy czas zatrzymał się u progu dekady lat
osiemdziesiątych. Jakby na klubowych parkietach i antenach radiowych
wciąż królowały „Fade To Gray”, „OnlyYou”, czy „Vienna”…Słychać to od
pierwszych taktów otwierającego album „NeverEnough” po ostatni w
zestawie „Breathe Life”. Przyznam szczerze: nie spodziewałem się tak
udanego powrotu tej efemerycznej i dość nierównej artystycznie – nawet w
czasach świetności nurtu „nowych romantyków” – formacji. Na
„Hearts&Knives” właściwie próżno szukać słabych punktów, natomiast
parę kawałków zdecydowanie wystaje ponad średnią. Mój prywatny faworyt?
Zdecydowanie „HiddenSign” z chwytliwym refrenem i fajnymi partiami
gitary, równoważącymi wszechobecne syntezatory. Gdyby posłużyć się
sportową terminologią, drugie miejsce na podium przyznałbym
„She’sElectric” (ComingAround), brąz trafiłby do „Lost In Static”.
Kompletnie nie mogę przekonać się do nowych propozycji reaktywowanego
OMD, powrotna płyta Ultravox podoba mi się fragmentarycznie, tymczasem
Visage po prostu pozamiatał konkurencję z dawnych lat. Jedno z
najbardziej pozytywnych zaskoczeń minionego roku!
8/10
Robert Dłucik